Epilog

19 4 2
                                    

Sześć lat później

Dwoje dzieci, chłopiec i dziewczynka, bawi się w królewskich ogrodach. Mają na sobie kolorowe koszulki i wygodne spodenki.
Chłopiec jest jedynym uznanym synem Strażnika Krainy, dziewczynka - następczynią tronu. Król nie był jej ojcem, ale to nieważne. To on nadał jej imię Amara - imię z Gór, ale przypominające o Królowej Małżonce, matce księżniczki.
Dzieci są do siebie podobne, chociaż chłopiec ma cerę gdzieś pomiędzy oliwką a karmelem, a skóra dziewczynki jest miedziano-brzoskwiniowa. Oboje mają brązowe włosy skręcone jak druciki i oczy o dziwnej barwie - pomiędzy złotem, zielenią a brązem.
Pilnuje ich niski smukły mężczyzna o złocistej cerze. To ich ojciec i niektórzy twierdzą, że dzieci są bardzo do niego podobne. Ale Timon Zielonoręki woli myśleć, że chłopiec jest podobny do jego siostry, a dziewczynka - do swojej matki. Chłopiec jest dzieckiem istoty nie z tego şwiata a dziewczynka - dzieckiem kobiety, którą Strażnik kocha wiernie od siedmiu lat. Ale dzieci kocha tak samo, po równo; posyanowił zapomnieć o tym, co było złe.
W jego sercu od lat gości spokój. Ma dwoje pięknych dzieci, Królowa go kocha a król pozostaje jego przyjacielem. Strażnik cieszy się dobrym zdrowiem. Nie złapał gruźlicy w mrocznych rytuałach Zejścia. Wie też, że Kraina i tron są bezpieczne.
A Strażnik tej ziemi nie mógłby prosić o więcej.

No to - koniec! I żyli długo i szczęśliwie, dzieci wychowywali w kolektywie😁
To koniec historii Amaranty i Timona, ale nie koniec moich opowieści o Krainie. Tak więc - stay tuned!
❤️❤️❤️

Dzieci wszystkich krwiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz