Mogłaby powiedzieć nie, ale nie chciała. Poszła za nim. Słońce stało już nisko nad horyzontem, ale niebo nadal było jasne. Gdy jednak weszli w las, zrobiło się mroczno. Szli bez słowa.
Przypomniała sobie martwego ptaka i oświadczenie ducha, że był tam ktoś inny. Nagle ogarnął ją strach. Zupełnie jakby poczuła gorący oddech czegoś złego na karku. Wyciągnęła rękę, jakby chciała to odgonić. Wszystko jakby pociemniało.
– Czy powinniśmy iść do lasu? – Usłyszała szelest i spojrzała w lewo. I wpadła prosto na Lucasa, bo nie zauważyła, że się zatrzymał. Odwrócił się i uniósł głowę, jakby chciał coś wyczuć w powietrzu.
– Boisz się mnie? – zapytał.
Mimo ciemności widziała, że jest zły.
– Nie. Boję się... czegoś innego. – Nie wiedziała, jak to określić.
– Boisz się, że Derek się dowie, że ze mną wyszłaś? – odezwał się Lucas oskarżycielsko.
– Nie.
Odwrócił się od niej i znów zaczął iść. Ruszyła za nim. Nagle znów się zatrzymał i na nią spojrzał.
– Powiedziałem, że będę cierpliwy, i tak jest, ale nie chcę, aby robiono ze mnie głupka.
– Nie robię z ciebie głupka – odparła.
– Stanęłaś po stronie Dereka.
– Stwierdziłam tylko fakt. Nie powinieneś był go oskarżać. – Znów poczuła gulę w gardle. Od rana walczyła ze łzami i gdy teraz zaatakowały, nie potrafiła ich powstrzymać.
Odwróciła się, z nadzieją, że przestaną płynąć, nim Lucas je zobaczy. Ale gdy chciała obetrzeć pierwszą łzę, złapał ją za rękę. To, że potrafił przesunąć się przed nią, nie robiąc przy tym żadnego hałasu, trochę ją denerwowało.
Westchnął ciężko.
– Nie chciałem cię zdenerwować, tylko...
Próbowała mu powiedzieć, że to nie przez niego płacze, ale niepokój w jego głosie sprawił, że jeszcze bardziej zdusiło ją w gardle. Chwilę później wtulała się w jego gorącą pierś, a łzy spływały na jego jasnoniebieską koszulkę. Obejmował ją i przytulił policzek do jej włosów. Czuła się bezpiecznie. I czuła, że jemu na niej zależy. To, jak trzymał ją w ramionach i otaczał całym sobą... Chciała tak zostać i się tym napawać.
– Przepraszam – wyszeptała, wciąż wtulając się w jego pierś. – Nie powinnam tak obsmarkiwać ci koszulki.

CZYTASZ
Zabrana o zmierzchu
FantasyKyle Galen pragnie prawdy aż do bólu. Prawdy o tym, kim naprawdę jest jej rodzina, prawdy o chłopaku, z którym powinna być - i prawdy o znaczeniu jej ogromnych mocy. Ale jest tylko o krok od odkrycia, że pewne sekrety mogą zmienić jej życie na zawsz...