- Cholera! Ona nie oddycha! – nad uchem Kylie ryknął znajomy głos, a ona za wszelką cenę chciała mu odpowiedzieć. Próbowała się ruszyć, ale nie mogła. Wciąż była sparaliżowana.
„Pomóż mi. Proszę..."
– Już raz tak zrobiła – tym razem odezwała się Della, ale w jej głosie słychać było panikę. Della nigdy nie okazywała strachu. Była nieustraszona.
– Kylie, obudź się! – rozległ się niski męski głos i tym razem Kylie rozpoznała w nim Lucasa.
Nagle jej płuca odblokowały się i zażądały powietrza. Otworzyła usta, złapała haust powietrza i zaczęła kasłać, jakby płuca odmawiały tlenu. Obróciła się na bok i kaszlała dalej, pewna, że zaraz wypluje jakiegoś gluta. W końcu otworzyła oczy i uświadomiła sobie, że jest na podłodze w kuchni swojego domku.
Minęło jeszcze kilka sekund, kaszel ustał, a ona skupiła się na oddechu. Ktoś podciągnął ją na kolana i trzymał. Ogarnęło ją ciepło. Był gorący. Taki gorący. A ona taka zimna, okropnie zimna.
Skupiła się na twarzy osoby, która ją tak delikatnie tuliła. Tak blisko, tak ciepło. I te oczy takie niebieskie. Lucas.
A potem jego twarz zniknęła i zobaczyła zbliżającą się do niej twarz obcej kobiety. Ramiona Lucasa były tylko wspomnieniem, które z każdą chwilą coraz bardziej się rozpływało.
– Znów nie oddycha! – krzyknął Lucas i zaczął ją kołysać. – Co mam zrobić?
Niech ktoś mi powie, co robić!
– Holiday mówi, że nic jej nie będzie.
Kylie rozpoznała głos Burnetta, ale zdawał się dochodzić z jakiegoś odległego miejsca.
– Holiday podejrzewa, że pewnie ma wizję. Że czasami...Jego głos się rozpłynął.
Wizja wciągnęła Kylie z powrotem. Patrzyła teraz z przerażeniem, jak jakaś grupa kobiet przysuwa jej coś do twarzy. Tylko że to nie była ona. Przeżywała wydarzenia z życia Jane Doe, ale wydawały jej się tak realne, jakby przydarzyły się jej samej.
Poczuła, jak wpychają jej w usta gruby ręcznik. Jęknęła, próbowała się ruszyć, ale nie mogła. Ona – Jane Doe – była sparaliżowana i ktoś ją dusił.
Ta niesprawiedliwość ściskała ją za gardło, a płuca błagały o powietrze. Wszystko zrobiło się czarne i wtedy ujrzała stojącą obok niej zjawę. Nachyliła się do niej, niebieskie wargi miała oszronione.
![](https://img.wattpad.com/cover/250497419-288-k351029.jpg)
CZYTASZ
Zabrana o zmierzchu
FantasyKyle Galen pragnie prawdy aż do bólu. Prawdy o tym, kim naprawdę jest jej rodzina, prawdy o chłopaku, z którym powinna być - i prawdy o znaczeniu jej ogromnych mocy. Ale jest tylko o krok od odkrycia, że pewne sekrety mogą zmienić jej życie na zawsz...