ROZDZIAŁ 27

886 33 7
                                    

W pewnym momencie drzwi do pokoju się otworzyły. Zobaczyłam w nich Bryce'a i Jaden'a. Jaden wszedł do środka, a Bryce stał w progu i powiedział.

B - Addi chodź na chwilę. - gdy to powiedział dziewczyna się ode mnie odsunęła i wyszła z pokoju, zamykając za sobą drzwi. Po chwili było słychać ich rozmowę.

Ad - O co chodzi?

B - O nic. Niech oni tam sobie sami posiedzą. - później nie słyszałam już nic, ale na jego słowa się uśmiechnęłam.

Jaden robił coś na laptopie, po chwili położył się na łóżku koło mnie, kładąc go na swoich kolanach. Zobaczyłam, że miał włączonego Netflixa. Położyłam głowę na torsie chłopaka patrząc w ekran laptopa. Jaden po chwili włączył serial i to na dodatek jeden z moich ulubionych. Możecie uważać, że jestem dziwna, ale tak, mam prawie 18 lat i wciąż oglądam H2O.

E - Nie spodziewałam się po tobie H2O.

J - Widzisz umiem zaskakiwać. - zaśmialiśmy się i zaczęliśmy oglądać serial, przytulając się. Właśnie tego teraz potrzebowałam. No nie ukrywam, że przydałoby się jeszcze jakieś jedzonko, ale nie mogę narzekać, bo i tak Jaden zrobił dla mnie dużo.

Po obejrzeniu dwóch odcinków zobaczyłam, że chłopak zasnął. Nie ma co się mu dziwić, w końcu jest już 22.00. Muszę przyznać, że jak śpi to wygląda naprawdę uroczo.

Wyłączyłam laptopa i odłożyłam go na biurko, a potem przykryłam chłopaka kocem. Usiadłam na krawędzi łóżka i przez chwilę patrzyłam jak śpi, ale po chwili postanowiłam, że pójdę coś zjeść, bo zaraz umrę z głodu.

Wyszłam z pokoju chłopaka i zamknęłam po cichu drzwi, tak by go nie obudzić. Zeszłam po schodach do salonu i wtedy wszyscy znajdujący się tam popatrzyli się na mnie. Szczerze to nie wiedziałam co mam zrobić. Mam udawać, że nic się nie stało, czy jednak teraz się wstydzić przez to, co o nich mówiłam? Spojrzałam na nich i zobaczyłam, że wszyscy się uśmiechali, odwzajemniłam to i powiedziałam niepewnie podchodząc.

E - Umm... hej, mogę z wami posiedzieć? - zapytałam, a Noah i Blake przesunęli się na kanapie, robiąc miejsce dla mnie. Usiadłam pomiędzy nimi i gdy to zrobiłam, od razu zostałam przytulona przez Noah'a.

N - Brakowało nam ciebie.

E - Mi was też. - powiedziałam oddając uścisk.

An - Czyli co? Teraz mieszkasz z nami?

E - Jeśli wam to nie przeszkadza...

Bl - A dlaczego by miało? Przynajmniej będzie w tym domu jedna odpowiedzialna osoba. - uśmiechnęłam się na jego słowa.

E - Dziękuję wam...

Bl - Za co ty nam dziękujesz?

E - Za to, że ja byłam dla was chamska i w ogóle, a wy i tak jesteście dla mnie mili.

B - Młoda, jesteśmy mili, bo cię kochamy, jesteś dla nas jak rodzina.

E - Chyba kurwa kiedyś ci już coś mówiłam na temat nazywania mnie tak, nieprawdaż?!

Jo - No i wróciła nasza dawna Emilly.

B - Zawsze zastanawiało mnie to czy jak jesteś taka ostra i chamska to w łóżku też jesteś ostra?

E - A co chciałbyś się przekonać?

B - A proponujesz coś? - powiedział z miną totalnego zboka.

E - Nie fuuu... - powiedziałam, udając odruchy wymiotne.

B - No ej, ale dlaczego?

E - Hmm zastanówmy się... Po pierwsze masz dziewczynę, po drugie jesteś za stary, po trzecie mam w sobie odrobinę godności i nie puszczę się z gościem co mógłby wyruchać wszystko co się rusza, a po czwarte to ciebie nie lubię.

I think I love you // Jaden HosslerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz