*Pov Emilly*
Obudził mnie jak że znienawidzony przeze mnie dźwięk budzika. Trochę zdziwiło mnie to, że jestem w swoim tymczasowym pokoju. Ostatnie co pamiętam to, to że wracałam z Danielem do domu. Ale nie pamiętam, żebym tu wchodziła. Ale to nie ważne. Wstałam z łóżka i poszłam do łazienki umyć twarz i zęby. Gdy już skończyłam wyjęłam z walizki ubrania i się przebrałam w to:
Potem pomalowałam się tak:
Włosy tylko rozczesałam, bo nie chciało mi się robić żadnej fryzury. Gdy już byłam gotowa zeszłam na dół. W kuchni zobaczyłam Daniela jedzącego płatki.
E – Daniel, mam pytanie?
D – No dawaj?
E – Jak ja się tutaj znalazłam? Ostatnie co pamiętam to, to że wracaliśmy ode mnie.
D – No wiesz, jak wracaliśmy to zasnęłaś w samochodzie. I cię przyniosłem do domu, bo przecież nie zostawił bym cię tam.
E – Aha, okej.
Wzięłam miskę, nalałam do niej mleka, a następnie wsypałam do niej płatków. Usiadłam koło Daniela i zaczęłam jeść. Gdy kończyłam jeść do kuchni wbiegła Vanessa.
V – Szybko ruszać dupska bo się spóźnimy do szkoły!
D – Od kiedy tak bardzo lubisz chodzić do szkoły?
V – Odkąd zostały mi tylko kilka dni chodzenia do tego burdelu. I dzięki Mii mam wakacje o 2 tygodnie wcześniej.
E – Już nie mogę się doczekać wyjazdu do LA.
V – Ja też. Dobra, dobra koniec pogaduszek. Ruszać dupska i jedziemy.
Poszliśmy do samochodu Daniela i pojechaliśmy do szkoły.
*Kilka godzin później, w szkole*
A – Jezu jak ja nie znoszę matmy.
E – A w ogóle to ktoś ją lubi?
V - Na szczęście to była już nasza ostatni matma.
A – Co teraz mamy?
V – Chyba Wf.
CZYTASZ
I think I love you // Jaden Hossler
FanficI część trylogii "Love" OSTRZEŻENIE! TA KSIĄŻKA TO JEDEN WIELKI CRINGE, ALE SPOKOJNIE BĘDZIE ONA PISANA NA NOWO (MNIEJ CRINGOWYM JĘZYKIEM) Emilly Moon to prawie osiemnastoletnia dziewczyna, której życie pewnego dnia zmieniło się o 180°. Przeprowadza...