♛ 1.3 ♛

1.1K 108 201
                                    


• ━━━━━━━━━━━━━━━━ •

Kandydaci naprawdę nie mieli dużo czasu do przygotowania się. Wszyscy wymagali od ochotników tego, że gdy zostaną wybrani, od razu będą gotowi spakować swoje walizki i ruszyć do pałacu. Minho nie potrzebował dużo czasu. W rzeczy samej, co on miał takiego spakować? Wszystkie ciuchy, które mieli nosić na miejscu, były wykonywane przez najlepszych w kraju krawców. Nie było mowy o paradowaniu w bluzie i spranych jeansach. Nawet pijamy były z góry narzucone. 

Większość reguł była tak bezsensowna, że rodzina królewska jak i wszyscy organizatorzy Eliminacji aż przytłaczali chłopaka swoją głupotą. Chyba nie oczekiwali, że w nocy będzie zapraszać do siebie księcia, by pokazać mu jak seksownie się prezentuje w swojej satynowej pijamie, prawda? 

Żeby tylko wtedy wiedział, jakimi niespodziankami obdarzy go życie.

Jedyne co mu sprawiało chorą, złośliwą radość to to, że krawcy musieli teraz spieszyć się z jego strojem, jako że nie spodziewali się takiego gościa. Kandydatki mogły nosić jeszcze suknie poprzednich uczestniczek, chociaż i to było rzadkością, ale kandydat? Minho wątpił, by nosił stroje po księciu. Znając życie to ten nawet bałby się później założyć to z powrotem, obawiając się, że zarazi się jakimś syfem. Tak jak miał tragiczne zdanie na temat kandydatek, tak jeszcze większe na temat księcia i jego ukochanych rodziców. Już w poprzedniej edycji dostrzegł fałszywy uśmiech obecnej królowej. Obawiał się, że to akurat z pewnością się nie zmieniło.

Koniec końców jego bagaż ograniczał się do małej, sportowej torby, gdzie wsadził swoje dwa ulubione, za duże na niego swetry i znoszone dresy na wszelki wypadek, gdyby jednak udało mu się przebrać we własne ciuchy w wolnej porze. Nie czytał książek, które mógłby zabrać ze sobą, a biżuteria jakoś do niego nie docierała, więc nie potrzebował tachać ze sobą skrzyneczek z takimi rzeczami jak reszta. Przez chwilę rozmyślał nad zabraniem swojej ukochanej kołdry, pod którą spędziłby większość czasu, ale nie dość, że skonfiskowaliby ją na starcie, to musiałby specjalnie nieść walizkę ze sobą. 

Czuł się dziwnie, ruszając z prawie pustymi dłońmi. Jedyne czego tak naprawdę w pełni potrzebował to telefon i ładowarkę, nie zapominając o słuchawkach. To wszystko spokojnie udało mu się pomieścić w bocznych kieszeniach torby .

 Jak ty pięknie wyglądasz.  Zachwyciła się matka, gdy weszła do pokoju i dostrzegła swojego syna.

Minho spojrzał na siebie w lustrze i wzruszył ramionami. Doszedł do wniosku, że skoro już miał tam być, wypadałoby skraść serca widzów. Podświadomie chciał, by każdy znienawidził księcia, gdy ten po kilku tygodniach wywali go z pałacu. W głębi duszy tliła się w nim nadzieja, że zrobi już to po tygodniu. 

Nigdy jakoś nie było ich stać na drogie ubrania, ale matka chłopaka już dopilnowała, by tego jednego dnia pojechał niczym lśniący diament. Skórzane spodnie opinały mięśnie nastolatka, podkreślając jego wyrzeźbione uda, a wycięty na plecach garnitur z czarną, ozdobną siatką dodawał mu elegancji. Lee dodał do tego wszystkiego pasek, ukazując w ten sposób swoją talię. Wiedział jak działał na kobiety i część mężczyzn, toteż zamierzał to wykorzystać i ukazać swój wdzięk. 

Zdecydowanie jednak nie miał zamiaru rozkochiwać w sobie księcia. Wręcz przeciwnie, im szybciej ten go znienawidzi, tym on szybciej stamtąd wyjdzie i chciałby móc powiedzieć, że powróci do domu, ale już nigdy do niego nie wróci. Jego dom był tutaj, a on po wydaleniu z pałacu od razu udawał się do Agarii, gdzie czekało na niego nowe życie. 

 Są już na dole? — spytał kobiety.

Pani Lee przytaknęła i ucałowała syna w policzki.

Eliminacje || minsung ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz