W tym dość trudnym okresie dla Minho osobą, na którą mógł liczyć i której mógł się zwierzać się, stał się Seungmin. Ten sam chłopak, z którym na samym początku nie potrafił się dogadywać, okazał się zabawnym, przyjaznym gościem, który towarzyszył mu tak długo, jak tylko mógł.Za to Jisung miewał problemy, aby w jakikolwiek sposób zwrócić na siebie uwagę dziewiętnastolatka. Zagadywał go na śniadaniu, ale Minho nigdy nie odpowiadał wyczerpująco. Jego odpowiedzi były zwięzłe i krótkie, przez co nie dało się prowadzić z nim konwersacji. Starał się więc choć złapać z nim kontakt wzrokowy, ale od tamtego wieczoru Minho unikał go jak ognia. Nawet przez chwilę na niego nie spojrzał.
Za to spoglądał na Yunę, a wówczas nie potrafił ukrywać zazdrości i złości, jaka mu towarzyszyła. Zacisnął mocno dłoń na szklance, a gdy ta pękła pod naporem, kandydatki obok jak i sam Minho wzdrygnęli się. Jisung wykorzystał tę sytuację i podszedł do kandydata. Chwycił go wówczas za dłoń i z ulgą stwierdził, że starszy nie przeciął się.
Nawet wtedy Minho nie obrzucił go spojrzeniem. Zachowywał się tak, jakby w ogóle go tam nie było.
Następnie starał się wyjść z inicjatywą wspólnego spędzenia czasu. Zapukał do jego drzwi, ale zamiast Minho otworzył mu Seungmin, który poinformował go, że panicz źle się czuje i nie ma ochoty nigdzie wychodzić. Jisung odniósł wrażenie, że służący patrzył na niego z niechęcią, ale starał się zignorować to przeczucie.
Swoją próbę ponowił przed Biuletynem, ale wtem nikt mu nie otworzył.
Jisung tego dnia zdecydował się obejrzeć wywiad, skupiając się jedynie na Minho oraz Yunie.
Minho miał rację, kiedy mówił, że Lee Dongwook był upierdliwy, natrętny i zanadto dociekliwy. Zadawał znacznie więcej pytań niż jego poprzednik, który również słynął z natarczywości. Zanim skończył przepytywać dziewczynę, Jisung sam czuł się tak, jakby oglądał czyjeś przesłuchanie.
Nagranie z ich pocałunku zostało wówczas wyświetlone, a dziewczyna potwierdziła, że do takiego zdarzenia doszło dzień wcześniej. Wszystkie kandydatki zdawały się być zaskoczone, ale po Minho nie było nic widać. Wyglądał na obojętnego, tak jakby ten pocałunek wcale nic nie znaczył w Eliminacjach. Nikt poza nimi nie był świadomy, że Lee wiedział jako pierwszy o wszystkim.
Jisung poczuł ukłucie w klatce piersiowej, kiedy patrzył na puste, pozbawione emocji oczy kandydata. Nie potrafił wybaczyć sobie, że to on doprowadził go do takiego stanu.
Kiedy nadeszła pora na chłopaka, poprawił się na fotelu i przybliżył telefon do oczu, po czym zgłośnił dźwięk. Chciał mieć pewność, że zobaczy i usłyszy wszystko.
— A więc jak czujesz się z tym, że twoi rodzice są tu razem z tobą? — zapytał Dongwook, rozpoczynając tym listę niekończących się pytań.
— To miłe, że mogłem ich zobaczyć po tak długim czasie — skłamał, o czym tylko Jisung wiedział. Uśmiech, który spowił twarz kandydata, kamuflował jego niechęć do tego pomysłu.
— A co twoi rodzice sądzą o pałacu, skoro udało im się tu znaleźć?
— Myślę, że trzeba ich by się o to spytać. W gruncie rzeczy nie mieliśmy zbyt wiele czasu, żeby ze sobą porozmawiać. — Jisung skrzywił się. Wiedział, że ta odpowiedź nie jest dla niego korzystna.
— Ale panicz nie spędzał zbyt dużo czasu z księciem, żeby nie mieć czasu dla własnych rodziców, prawda? — Dongwook uderzył w czuły punkt. Mężczyzna zbyt dobrze wiedział, gdzie leżała jego słabość i zamierzał to wykorzystać.
CZYTASZ
Eliminacje || minsung ||
FanfictionPierwsza część już zakończona! Lee Minho ma jedynie dziewiętnaście lat, gdy przez przypadek trafia do Eliminacji, gry pełnej nienawiści i żądzy zdobycia korony, gdzie będzie musiał walczyć o rękę księcia, którego nie darzy sympatią. Nie wie tylko...