• ━━━━━━━━━━━━━━━━ •
Gdy Han Jisung dowiedział się w czwartek z rana, że było dane mu spędzić lekcje szermierki z kandydatem, pragnął schować się pod kołdrą i już nigdy spod niej nie wychodzić. Irytowała go myśl, że miałby z nastolatkiem spędzić cały dzień, jako że obiecał mu, iż po wszystkich jego obowiązkach zabierze go ze sobą na spacer, ale książę nawet przez chwilę nie myślał, że zostanie jeszcze zmuszony do udzielania lekcji chłopakowi, który z każdym dniem badał jego granice cierpliwości oraz podwyższał ciśnienie.
Dotarło jednak do niego, że lekcje szermierki będą idealną formą zemsty, podczas której mógł dokuczać chłopakowi, a nikt nie mógł mu niczego udowodnić, gdy znajdowali się sami w dwójkę na gołej polanie. Okazało się po czasie, że te lekcje spodobały mu się bardziej, niż powinny.
— Powtarzam tobie, że masz mieć nogi zgięte — oznajmił podwyższonym tonem, podchodząc do Minho i dźgając go szablą po nogach.
Jisung mógł przysiąc, że spod maski słyszał poirytowane westchnięcie chłopaka. Minho wręcz wrzał w środku i modlił się tylko, by następnym razem nie kopnąć księcia, gdy ten znowu go dźgnie.
— Tak jak ci mówiłem, nogi musisz mieć delikatnie zgięte i teraz, gdy masz już poprawną pozycję, prostujesz rękę i wykonujesz ruch cięcia z nadgarstka — kontynuował książę, powoli pokazując mu natarcie w miejscu. Choć podstawy te zdawały się być dla niego idiotyczne, wiedział, że bez tego nie mogliby przejść dalej.
I tak wszystko wskazywało na to, że nawet podstawy były zbyt trudne do zrozumienia dla Minho, który po raz pierwszy w życiu trzymał w dłoni szablę i czuł się prędzej jak w cyrku, aniżeli na jakiś ważnych lekcjach z samym księciem.
Szatyn wyprostował rękę, tak jak pokazał mu Jisung, ale efekt końcowy dziwnym sposobem różnił się od tego, co zaprezentował młodszy.
— Ty nie masz machać tym nadgarstkiem jak szalony — skarcił go, chwytając go za ramię i nadgarstek, by wskazać mu, w jaki sposób powinien wykonać te natarcie. — Pod koniec wyprostu wykonujesz ten ruch, rozumiesz?
Minho wybuchnął śmiechem, wywołując zmieszanie u księcia. Ten spoglądał na niego ze zmarszczonymi brwiami, nie mogąc zrozumieć, co rozbawiło kandydata.
— Z czego rżysz? — spytał, upewniwszy się najpierw, czy nikt nie zmierzał w ich kierunku. Kiedy w pobliżu nikogo nie dostrzegł, mógł śmiało traktować Minho jak własnego rówieśnika, choć i z tego nie był w pełni dumny. Doszedł jednak do wniosku, że skoro szatyn nie miał do niego nawet za grama szacunku, ośmieszyłby się jedynie, gdyby dalej zwracał się do niego per panicz.
CZYTASZ
Eliminacje || minsung ||
FanfictionPierwsza część już zakończona! Lee Minho ma jedynie dziewiętnaście lat, gdy przez przypadek trafia do Eliminacji, gry pełnej nienawiści i żądzy zdobycia korony, gdzie będzie musiał walczyć o rękę księcia, którego nie darzy sympatią. Nie wie tylko...