37.Sylwester (część.2)

30 3 45
                                    

Gdy już powiedziałam wszystko to co chciałam uciekłam, nie wiedziałam gdzie biec.
Miałam w głowie tak wiele, wiem jedno...dziś moje życie się zmieni

Gdy tak biegłam wpadłam na Prince'a (dosłownie wpadłam)

Prince- Co do...
Kat...!!! Co ty robisz na mnie?😏
Ja- Ja tylko biegłam, przypadkiem na ciebie wpadłam
Prince- Gdzie idziesz? Zaraz chyba występuje twoja grupa

Popadłam w płacz

Ja- Prince bo ja...ja nie wiem co robić, wszyscy oczekują że po tym występie zostaniemy gwiazdami a ja się boje że tak nie będzie.
A z drugiej strony wolę być mniej znana, ale przez związek z tobą nigdy tak nie będzie!🥺

Prince podszedł i mnie przytulił

Prince- Obiecuję że porazmawiamy na poważnie, ale proszę cię Kat idź teraz grać
Ja- Sądzisz że będzie tak najlepiej?
Prince- Tak💙

Zespół był już wywołany na scenę, gdy w głośnikach usłyszałam moje imie pobiegłam na scene

Eric- Kat!!! Wszystko dobrze?
Ja- Tak i bardzo przepraszam! Ciebie Eric najbardziej

Gdy prowadzący spytał się jaką piosenke zagramy oniemieliśmy, nie zdążyliśmy tego omówić.
Bez zastanowienia powiedziałam...

Ja- In the flesh

Była to piosenka która nie znalazła się w ostateczności na płycie, chciałam w ten sposób uniknąć wspomnień z Prince'm.
Prawie się udało ale...ja go chyba nadal kocham, to dla niego ten występ

Gdy skończyliśmy publika zaczęła klaskać i krzyczeć Hole!!!

Gdy zchodziliśmy ze sceny cali w skowronkach, przed oczami migną mi pewien cień był to MJ.
Zaraz potem spotkałam bliską mi osobę

Ja- Pamela!!! To ty!?
Pamela- Kat!!! No jasne, a kto inny ma takie nogi jak ja🤣
Ja- Boże ile my się nie widzieliśmy, co z twoim ślubem? Bo już sama się pogubiłam
Pamela- No oczywiście, jak mogłabym wypuścić go z moich plastikowych szponów
Ja- Hahaha
Pamela- Mów lepiej co z Prince'm?
Bo widzę że twoja kariera jedzie dobrym torem
Ja- Tak, kariera jedzie dobrze...
Spotkałam dziś Prince'a, pierwszy raz od zdarzenia na Bronx'ie
Pamela- A co się tam zdarzyło?
Ja- Nie mówiłam ci już tego?
Pamela- Nie...
Ja- To lepiej niechciej wiedzieć
Pamela- No okey, ale mimo wszystko ja chcę wiedzieć ciebie z nim na moim ślubie
Ja- Wiem wiem, ale czuje się taka obca gdy on jest przy mnie...

Przerwała mi😡

Pamela- Michael zaczyna śpiewać!!!

No jasne MJ najważniejszy,
MI TU SIĘ ŻYCIE ROZWALA!!!
No ale świetnie zaśpiewał jak to król, ciekawe kto po nim śpiewa

Chris Rock (prowadzący)- Powitajcie taraz gorącymi oklaskami, jedynego w swoim rodzaju Prince'a!!!

Nie mogłam uwierzyć, ten występ pobijał MJ'a.
Ta dziewczyna na początku ewidentnie mi się nie podoba, na ale on musi mieć obok siebie jakąś laske.
Mam nadzieję że ona nie zajeła mojego miejsca!

Gdy to Rogers schodził ze sceny, znów do mnie zagadał...

Prince- Podobało ci się?
Ja- Było okey, widziałam lepsze występy
Prince-😑Oh...
Ja- MJ jest dziś w dobrej formie
Prince- Rozumiem że masz żal do mnie ale wypowiadanie jego imienia to zbyt wielkie tortury
Pamela- Prince!!! Chodz tu na chwilę!!!
Prince- Czego chce ode mnie twoja psiapsi?
Ja- Nie wiem, idź lepiej😈
Prince- No okey...

--------------W tym samym czasie-------------

Michael- Dlaczego mam siedzieć w tym pokoju?
Pamela- Zaraz ktoś przyjdzie do ciebie
Michael- Diana?😀
Pamela- NIE!!!

Pam trzasneła drzwiami, po minutce do pokoju wszedł książe

Prince- No cześć...pozycja 45 już wypróbowana?
Michael- Pam!!! Otwieraj drzwi!!!
Pamela- Otwarłabym jakby nie to że myślisz nadal o tej szmacie, porozmawiaj z nim to ci wybacze
Michael- Ale o czym?!
Pamela- Nie zgrywaj debila, dobrze wiesz o czym!!!
Michael- No dobra...
Prince- Więc o czym chcesz pogadać? Problemy łóżkowe? Z chęcią pomogę
Michael- Tu chodzi o Kat
Prince- Coś z nią nie tak?
Michael- To z tobą jest coś nie tak, wiem o wszystkim co jej zrobiłeś
Prince-😑Wszystko?
Michael- Tak
Prince- Czyli wiesz o naszek seksualnej przygodzie na plaży
Michael-😡Kretynie ja mówię na poważnie
Prince- No okey
Michael- Jakie okey, to nie odpowiedz.
Masz ją przeprosić...
Prince- A w jaki sposób mam ją przeprosić?😆
Michael-😑Jak najszybciej, może pozycja 45 w tym pomoże
Prince- Ona pomaga w wszystkim
Michael- Pam!!! Otwórz wreszcie te drzwi, więcej nie wytrzymam.
Tu jest zła atmosfera

Gdy MJ walił w drzwi próbując wyjść, Rogers zakradł się od tyłu.
Gdy tylko się odwrucił, był wystraszony na śmierć...

Michael- SZAMON!!! Co ty robisz?
Prince- A jak ci się wydaje? Strasze cię...Pam możesz już otworzyć, wszystko już sobie wyjaśniliśmy
Pamela- To prawda ptysiu?!
Michael- Tak!!! Otwieraj!!!
Prince- ptysiu????
Tak cie nazywa w trakcie...
Michael- Sexu, TAK ZGADŁEŚ!!!
A teraz wypuście mnie na wolność!!!

Drzwi się otwarły, król nabrał powietrza do płuc (powietrza nie skarzonego Prince'm).
I zrobił znal krzyża gdy to Rogers szedł w moim kierunku

Pamela- Michael dobrze ci?!
Michael- Chyba będę wymiotował🤮
--------------------------------------------------

Prince zatrzymał się przy drzwiach do garderoby Holu i zapukał, otwarłam mu zdumiała...

Prince- Przepraszam💔

♡KONIEC♡

|Goodbye Purple Seattle| (Część.1)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz