25.Czy Ślub Się Odbędzie?

10 4 12
                                    

MJ i Prince siedzieli dosłownie obok sceny gdzie tańczyły nagie dziewczyny, Pam nagle otrzeźwiała

Pamala- Michael co ty robisz!!!
Najpierw dziecko a teraz to?!
Michael- Ja nic nie zrobiłem, Rogers mnie tu przyniusł (ale wymówka)
Ja- To prawda?!
Prince- Wyjaśnię
Ja- Byle szybko...
Prince- Ten kretyn (Michael😆) po rozmowie z Pam się załamał, przyniosłem go tu żeby zapomniał o cierpieniu.
Wiem że to brzmi głupio, ale wybacz...
Ja- Wybaczam
Prince- Tak po prostu...?
Ja- Wybaczam ci bo u nas też tył striptizer
Prince- Co!!!
Ja- Choć lepiej, oni muszą porozmawiać sam na sam
Prince- No dobrze
Ja- Hahahaha
Prince- Co ciebie tak bawi?
Ja- Nic hahahah
Prince- Brałaś?!
Ja- Whitney nam dała troche do spróbowania
Prince- Jaka Whitney?
Ja- Ta która z nami przyjechała, o kurwa...gdzie ona jest?
Chyba ją zgubiliśmy hahahah

Gdzie ona się podziała, zaczeło się komplikować i szmata uciekła😡

Prince- Opanuj się tu są ludzie

Rzeczywiście osoby z baru na nas paczeli było mi wstyd, psułam reputację Prince'a

Ja- Teraz to ty mi wybacz, ale ja nie potrafie się opanować
Prince- Skoro to była mała dawka powinno ci przejść po paru godzinach, odczekamy ten czas tu może się czegoś dowiemy o Pam i Michael'u
Ja- Martwisz się że ślubu nie będzie?
Prince- MJ to jedyny koleś który chce ze mną rozmawiać, a przynajmnie się stara
Ja- Mięczak hahaha
Prince- Nie prawda...! To ślub także i twojej koleżanki, a ty zamiast się martwić to jesteś naćpana i gadasz ze mną
Ja- Bo ciebie kocham♡
I postaram się ogarnąć, bo wiem co mi obiecywałeś na dziś
Prince- Myślisz o czymś takim TERAZ?
Ja- Oczywiście, mój mózg pracuje TERAZ na większych obrotach
Prince- Hehe... oprzyj się o moje ramię i uśnij na moment przynajmnie
Ja- To ma mi pomuc?
Prince- Powinno

Oparłam się i spałam chyba godzinę, ale gdy wstałam na szczęście nie byłam już na haju.
Z głośników wydobywała się piosenka Rogers'a

Prince- Jak się spało?
Ja- Dobrze, co robiłeś przez ten cały czas?😑
Prince- Paczełem jak śpisz♡

Podeszła do nas niedoszła para młoda

Pamela- Ślub będzie prawdo podobnie odwołany
Ja- To zła nowina

Kopnełam Rogers'a pod stołem

Prince- Ał...
Ja- Powiec coś
Prince- Ah...masz gdzie teraz mieszkać Pam?
Michael- Będzie nadal mieszkać ze mną, musimy jeszcze obgadać pare kwesti
Pamela- Będziemy już wychodzić, wy pewnie też
Ja- Tak tak...
Prince- Michael mogę cię na słowo

Obydwoje wyszli przed bar

Michael- O co chodzi? Chcesz dać mi znów jakieś porady seksualne?
Prince- Chcę ci życzyć powodzenia
Michael- O co ci teraz chodzi?
Prince- Nie udawaj, wiem ile ona dla ciebie znaczy.
Wolałbym żeby ten ślub się odbył, ale gdyby doszło do czegoś między wami wypróbuj pozycję 45😆
Michael- Hahaha tetaz to było nawet zabawne, dzięki stary

Wrucili do środka po nas, i wyszliśmy wspólnie tak jak zaplanowaliśmy

Ja- O czym rozmawialiście?Prince- O męskich sprawachJa- Życzyłeś mu powodzenia z Pam?!Prince- Absolutnie nieJa- Nie okłamiesz mnie, normalnie na takie pytanie odpowiedziałbyś "o seksie"I dodatkowo ten wzrokPrince- Jaki wzrok?Ja- Wzrok smutnego szc...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ja- O czym rozmawialiście?
Prince- O męskich sprawach
Ja- Życzyłeś mu powodzenia z Pam?!
Prince- Absolutnie nie
Ja- Nie okłamiesz mnie, normalnie na takie pytanie odpowiedziałbyś "o seksie"
I dodatkowo ten wzrok
Prince- Jaki wzrok?
Ja- Wzrok smutnego szczeniaka, jesteś taki wrażliwy
Prince- Nie prawda
Ja- Oczywiście że jesteś wrażliwy
Prince- Może i tak, ale podczas jednego nie mam zachamować.
Właśnie teraz idziemy to robić więc się pośpiesz...

|Goodbye Purple Seattle| (Część.1)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz