4.1999

29 5 0
                                    

1.06.1999
To jest data kiedy wyruszę w trasę z Prince'm,
Pam wyjechała już parę dni temu.
Więc przez to czułam się samotna, ale czasami dzwonił do mnie Heath

O godzinie 6:30 zapukał do drzwi Prince, powiedział że czas wyruszać i że wszysce czekają już w autokarze.
Miałam przygotowaną jedną, małą walizkę, Prince kiedy zobaczył mnie noszącą walizkę odrazu wzioł ją i zaniusł na dół
(było to bardzo miłe)

Gdy już weszliśmy do autokaru pełnego tancerzy i muzyków oczywiście się przywitałam

Ja- Część! Jestem Kat!

Niektóre osoby mi odpowiedziały, niektóre nie.
Wiedziałam już z kim lepiej nie rozmawiać

Prince- Może chciała byś usiąść obok mnie?
Ja- Okey...

Usiadłam obok niego, nie wiedziałam zbytnio o czym mam z nim mówić
(temat Michael'a Jackson'a odpadał)

Ja- To...ten...no...
Prince- Nie krępuj się rozmawiać,
możemy porozmawiać np. o filmach.
Ja- Dobra, więc jaki jest twój ulubiony film?
Prince- Musiał bym się zastanowić, ale bardzo lubię film
"Pretty Women".
Ja- Naprawdę!? A co ci się w nim najbardziej podoba? Tylko nie mów mi że Julia Roberts...
Prince- Nie..nie...
Najbardziej w nim lubię to że pokazuje nam na początku kobietę lekkich obyczajów która na końcu rozkwitła jak kwiat

Spojrzał na mnie a ja na niego, i właśnie w tym momencie zadzwonił do mnie Heath (musiałeś w takiej chwili!? 😠)

Heath- Jak tam w podróży?!
Ja- Dobrze...
Heath- Obok kogo siedzisz?

Prince słyszał to pytanie przez telefon i patrzał na mnie jakby chciał mnie zabić wzrokiem

Ja- Obok...Princa...
Heath- Aha...ale pamiętaj o mnie...
Ja- Oczywiście!
Heath- To dobrze...

Chłopak się rozłączył a ja włożyłam telefon do torebki

Prince- Dzwoni do ciebie? Myślałem że znacie się dopiero od przyjęcia.
Ja- Tak naprawdę to znamy się trochę dłużej.
Prince- Jesteście parą?!
Ja- Nie...nie...to trochę skomplikowane...

Dalsza droga minęła nam na rozmowie właśnie o filmach, gdy dojechaliśmy na lotnisko czekał na nas wielki, prywatny samolot.
Tam również siedziałam obok Prince'a,
osoby z grupy uważali że jestem zwyczajną dziwką.
Poprzednia tancerka Prince'a czyli Mayte została jego żoną, po rozstaniu z nią zatrudnił mnie.
I dla tego tak o mnie myśleli

Prince- Chcesz posłuchać ze mną muzyki?Ja- Z wielką chęcią

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Prince- Chcesz posłuchać ze mną muzyki?
Ja- Z wielką chęcią

Podał mi jedna słuchawkę drugą miał on, na składance którą puścił były naprawdę fajne, stare piosenki i nawet znalazła się tam jedna piosenka Michael'a Jackson'a
(gratulacje Prince👏)

Dolecieliśmy na miejsce wieczorem, nie spytałam się nawet gdzie tak naprawdę odbędzie się pierwszy koncert

Okazało się że była to Kalifornia a dokładnie Malibu, było tam tak jak opisywano.
Nigdy nie miałam tyle pieniędzy by polecieć do Malibu, a dzięki Prince'owi moje marzenie się spełniło

W hotelu były podwójne pokoje, modliłam się tylko żeby nie być w pokoju razem z Prince'm.
Na dzisiaj mi wystarczy wrażeń z nim związanych

Tak jak przeczuwałam, niestety musiałam razem z nim mieszkać.
Prince odrazu się położył,
ja zrobiłam podobnie ale najpierw poszłam pod prysznic.
Gdy już byłam po prysznicem słyszę pukanie do drzwi, Prince prosił bym otwarła bo musiał skorzystać z toalety
(czemu mnie to spotyka?😥)

Założyłam jedynie ręcznik wokół ciała i otworzyłam mu drzwi.
Prince się chyba tego nie spodziewał, ale bez słowa wszedł.
Ja czekałam przed drzwiami

Gdy skończył dokończyłam się myć, po wyjściu z prysznica Prince już spał.
Miejmy nadzieję że następny dzień będzie lepszy i żeby moja tejemnica nie wyszła na jaw

|Goodbye Purple Seattle| (Część.1)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz