Pod wskazanym adresem adresem przez Ashton'a dojechałam po dziesięciu godzinach niestety już była tam policja chciałam tą sukę zamordować.
Nie patrzę czy to mój dom czy nie wchodzę do mieszkania i je w s tronem głosów
Wbiegam do jak by salonu gdzie wszyscy spojrzeli na mnie
- kim pani jest - słyszę głos policjanta
- Mamą porwanej dziewczynki - mówię a policjant spojrzał na mnie i na kobietę która miała dziecko na rękach
- ty !! - sycze w jej stronę - ty porwałaś moją córeczkę ty Szmato jak śmiałaś porywć moje dziecko jaki miałaś cel ? Pomyślałaś co będę czuła ja jak dowiem się że pochowałam nie swoje dziecko i dbałam o nie przez dwa pierdolone lata ?
- ja. Ja
- nie tłumacz się kurwa teraz zabieram swoje dziecko ... Jeżeli mi przeszkodzisz zabije cię rozumiesz !!
- groźby są karalne - odzywa się policjant
- a słyszał pan kiedyś o Bad Qween ?
- tak szczerze boję się trochę jej ale...
- jeżeli pan mi nie będzie przeszkadzał nic się nie stanie
- to pani ?
- za dużo powiedziałam .. ale spokojnie nie może mnie pan złapać mam układ z każdą policją ja pomagam im a oni mnie a teraz zabieram dziecko które mi porwano dwa lata temu
- dobrze ale dla pewności proszę zrobić test DNA
- dobrze dla bezpieczeństwa zrobię go
Mówię i biorę moją córeczkę na rączki która płakała ale gdy tylko ją przytuliłam przestała płakać .. tak działa matki ciepło . Dziecko czuje kto jest kim
- ja naprawdę przepraszam ja zajść w ciążę nie mogłam i to była jedna okazja
- mogła pani myśleć zanim zabrała pani dziecko najniebezpieczniejszej kobiecie ..
- jak ? Najbezpieczniejszej ?
- pani Qween jest z gangu najsilniejszego gangu na całym świecie i jest szefem więc pani zadarła z samym diabłem - odzywa się policjant i zaczyna ją zapinać w kajdanki- za porwanie dziecka zostaje pani zatrzymana a na ile to sąd da wyrok - dodaj i wychodzi z nią
Spoglądam na córeczkę która uśmiecha się
Ja na sam jej widok rozklejam sięNa korytarzu stoi nosidełko które biorę i wkładam do samochodu zapinam go ... A raczej policjant mi pomógł bo z malutką nie dałam rady
Zapinam bezpiecznie mój skarb i wyjeżdżam do naszego domu- Lisa kochanie mama jest tutaj - mówię gdy zaczyna płakać . Serce mi się kraje jak tak płacze - kochanie teraz pojedziemy do sklepu i kupimy wszystko co zachcesz dobrze - uśmiecham się i łapie ją za rączkę . Jest taka malutka jest taka śliczna
Po dojechaniu do sklepu nie skończyło się na jednym bo zamówiłam jeszcze meble i wszystko dziecka kupiłam nowe spacerówkę wszystko zabawki nie zabawki
Po dojechaniu do domu ... Wzięłam najpierw Lisę która uśmiechała się do śpiewającego misia który jej się spodobał kupiłam ich jeszcze z dwadzieścia warto dla niej zrobię wszystko.
Wchodzę do domu na rękach z Lisą po czym się szeroko uśmiecham
- teraz poznasz wujków i tatusia dobrze ?
-Mamamamamama - o mój boże
- jest mamusia jest - całuje w główkę Moją córeczkę i wchodzę do salonu gdzie nikogo nie ma
- pewnie do góry są - dodaje i idę na górę miałam rację wszyscy śpią w pokojach nawet Ash i resztaPuszczam Lisę w stronę Asha
- obudź tatę daj mu buzi dobrze ? - pytam na co kiwa ślicznie główką
Lisa podchodzi do Asha i wskakuje na łóżko podchodzi do niego i całuje go w czoło momentalnie oczy zalewają się łzami
- Tata tata tałaj - wola na co skutkuje bo Ashton otwiera oczy gdy zauważa dziewczynkę oczy zalały się łzami ..
Przytula ją do siebie- moją księżniczka w końcu w domu - mówię drżącym głosem po czym przytula się do niej wstaje z łóżka i podchodzi do mnie - dziękuję ale jak nie chcesz mnie widzieć to...
- nie.. spokojnie jest nasza córeczka jest w porządku dziękuję że mi powiedziałeś - mówię i całuje go w usta
- mami fuuu hehe - ona się tak słodko śmieje .. odrywamy się od siebie i spoglądam na malutką
-jest jeszcze coś do powiedzenia mi ?
- tak jeszcze jedno ale to później kochanie chodźmy do salonu bo słyszałem jak wszyscy schodzą do salonu -jak ja nie słyszałam a oN słyszał
Dziwne
I też tak zrobiliśmy zeszliśmy do salonu gdzie byli o dziwo wszyscy tylko Marco nie było chyba dobrze nie ? Puściłam Lisę by poszła im po przeszkodzić nic nie wiedzacy chłopacy zachowywali się normalnie Lisa stanęła na przeciwko kanapy gdzie siedzieli po pięciu minutach gdy Lisa miała dość tego że nikt nie zwraca na nią uwagi moja córka to widać podeszła do kabla i wygrała go z pleya wtedy spojrzeli na malutką która się niewinnie śmiała
- NIE !!!- Wołają wszyscy
- to mała Lisa ? - pyta Zain
- tak - uśmiecham się przez łzy
Nie minęła sekunda a malutka już zaczyna być przytulana
- w końcu kocham cię mała - mówi Harry całując małą w czoło
Mała chyba miała dość bo podeszła do mnie i się przytuliła ..
- mami AM
- dobrze to mamusia zrobi coś dobrego dobrze ? - spoglądam na małą - a chłopaki w samochodzie są zakupy przynieście je i za dwa dni ma przyjechać meblowy z meblami i różnymi rzeczami dla małej
Wszyscy jak jeden wąż wyszli po zakupy w domu zostałam ja i Ash który wziął małą bym mogła zrobić coś do jedzenia
Zrobiłam zupę pomidorowa z ryżem ... Nałożyłam chłopakom a małej pierwszej by wystygło gdy było wystarczająco letnie zaczęłam karmić maleństwo
- za mamusie kochanie - pierwsza łyżeczka
- za ...- spojrzałam się za siebie ale nie umknęła mi uwaga wszystkich dookoła czekają bym powiedziała tatusia ? Spokojnie powiem Ash najwyraźniej posmutniał i spuścił głowę - tatusia skarbie - druga łyżeczka i tak było z z każdym aż zjadła cała miseczkę zupki
Chcę żeby było tak do końca życia obiecuję jej będę wspaniałą mamą
CZYTASZ
Bad Sister
RomanceKate ucieka z domu po tym Jak po raz setny zostaje brutalnie podbita przez swojego brata i jego kumpli Co z tego wyniknie gdy wróci? Chcecie się dowiedzieć to zapraszam