część 39

245 9 1
                                    

Przed wyjściem  już  z  imprezy  z okazji chrzciny.
Wszystko co było zostało zapakowane w  kartoniki i nie kartoniki.

- to co maleństwo idziemy do domku - mówię do małej nagle obok mnie stanął Luke który wziął malutką na ręce

- chodź do tatusia - mówi na co uśmiecham się  na jego słowa

- Luke nie przyzwyczajaj się - mówię i zabieram moją malutką od tego idioty.

- Zack co ty tu robisz? - słyszę głos Harrego który  wycieka jadem

Obracam się  w  stronę w  którym dochodzi ten   jad

Na nie szczęście  napotkałam wzrok którego  tak kochałam

- zaraz wracam - mówię i  idę  z małą  w  stronę jej ojca.

Podchodzę do nich  i ledwo co się powstrzymuje  by się nie rozpłakać

- zostawcie nas samych! - mówię  na co chłopaki  odeszli od nas   - ją mi  zostawcie - mówię gdy chcieli wziąść małą

- słucham - spoglądam na niego

- Kate - mówi k przełyka ślinę

- tak mam na imię - mówię

- jak się czujesz ? - pyta  co za  idiota!

- a jak mam się czuć?

-no nie wiem

-    a  z resztą czuje się  bardzo dobrze  znalazłam w spanie go ojca dla mojej córki i jestem szczęśliwa - mówię. Na kilometr można zauważyć że  zazdrość go zrzera przecież on ma  kobietę z  dzieckiem  i na chuj mu ja

- przepraszam naprawdę przepraszam nie chciałem  tego

- skończ już ten temat  Wiec  tylko  że nie wybaczę Ci tego i nie chce  żebyś się jak kol wiek kontaktował się z moją i Luke córka

- idziesz skarbie - słyszę  głos   wspomnianego  przeze mnie osoby

- już idę   weź małą jak możesz i idźcie do samochodu - mówię  i podaje  małą  Luke'owi
Kątem oka widzę  że  Zack bije się w  myślach ale niestety to on zrobił  głupstwo nie ja więc  do mnie winy jej  może mieć

- Zack kochanie jesteś tutaj szukałam cię  - słyszę głos Marty jeszcze jej tu  potrzeba - oo Kate  cześć

- ta  cześć  i pa... Bo właśnie skończyliśmy   chrzest małej  i jeszcze musimy się  przeprowadzić    do mojego chłopaka - odpowiadam  z  godnie z  prawdą

Bad Sister Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz