część 51

290 6 2
                                    

- naprawdę cię przepraszam za  tą akcję ze  szpitalem i z  tymi chrzcinach. Przyzwyczaiłam się  do jego imienia  . Zamiast powiedzieć  Oscar  wymsknęło mi się  -  kobieta  spogląda na mnie ze  skruchą

-  nie musisz przepraszać wiem że musiałaś być pilnowana. Nie mam obiekcje dlatego ę mnie pilnowało z  dwadzieścia osób a  ciebie jedna - uśmiecham się do niej serdecznie

- wiesz. Przyjedziecie do nas?  - pyta się Oscar Zack'a - rodzice się ucieszą. Oni myślą żeś ty  gej  bo nie przyprowadził eś żadnej dziewczyny. - dodaje  popijając kawę

- Kate  co ty na to? - pyta się mnie Marta

- ja jestem za! W  końcu poznam  waszych rodziców. - jestem ciekawa czy mnie polubią!

- polubią cię  - mówi  Marta

- powiedziałam to ani głos  ?

- tak... Ale spokojnie  oni są. Serdeczni  jak tylko zobaczą Zack'a  z  dziewczyną i wózkiem i ciążowy m brzuszkiem  będziesz  obładowana talerzami pysznego jedzenia - głos zabiera  Oscar

- ja do tej pory tak mam - śmieje się dziewczyna - małymi się tak zajmują że nawet nie masz pojęcia   co to macierzyństwo

- moja mama też by taka była - wspomniałam

- była by?

- tak nie żyją. Ktoś ich zabił

- nie musicie się ukrywać Qween - mówi Oscar  zszokowana patrzę na niego

- skąd wiesz?

- jestem twoim wspólnikiem w  innym gangu nie pamiętasz mnie? - pyta

- kurwa... No tak kupę czasu  - śmieje się

- nie spodziewałem się że szefowa  będzie z moim zjebanym  bratem  - wybucham z  dziewczyną śmiechem na   słowa jej męża

- oj przestań, ten drań narobił mi kłopotów ale nie potrafię mu tego wybaczyć -  odpowiadam z godnie z  prawdą

- wiem. Że go kochasz bo jak by było inaczej już by wąchał kwiatki od spodu, ale cóż miłość  to miłość  , a  teraz zbieramy się jedziemy do naszych rodziców

Na jego słowa  od razu wstajemy z   krzeseł  na których siedzieliśmy. I skierowaliśmy się w  stronę  domu. Gdzie  musimy wsiąść auto bo na pieszo nie pójdziemy

- a  tak po  za  tym ile to kilometrów?  Do twoich rodziców

-  czterdzieści  - spoglądam na niego  po czym na  drogę

- spotkamy się  na miejscu czy jak? - pyta się Oscar

- na miejscu - mówię  machając Marcie. Kobieta jest fantastyczna

**********
- stresuję się - mówię  machając ręką  by moje  rumieńce odeszły w  siną dal

- kochanie nie masz co się stresować. Zaszkodzi to dziecku a  ty masz być spokojna  - kładzie rękę na moje udo po czym je  ściska

- a tak po za tym! Twoi rodzice wiedzą o Gangu?

- wiedzą że w nim jestem.. I wiedzą że to najgorszy  gang  jaki mógł być na świecie, wspominali też  że ich szefowa  jest niezłą szprychą. Widzieli cię we wiadomości. Uratowałaś  Wojskowego od  popełnienia morderstwa przez  innego Wojskowego.. Od tamtej pory wiedzą że po mimo tego że jesteś Qween to i tak masz serce  dlatego że zamiast zabić  to uratowałaś

- oh miło. Naprawdę miło z  ich strony - faktycznie było taka akcja i miejsce w którym zazdrosny wojskowy chciał się pozbyć rywala na szczęście ja jakimś cudem tam przechodziłam i po prostu go obezwładniłam . I zadzwoniłam po policję  a  że mnie rozpoznali  to   czemu by nie  pokazać mnie we wiadomościach prawda?

Bad Sister Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz