Część11

590 14 1
                                    

Dojechaliśmy  do domu  po 10ciu  minutach.   wyciągnęłam  pilot do bramy po czym ją otworzyłam ..

- czy ty mieszkasz na przeciwko mnie ? - zapytał Ash  gdy  wysiadłam już  z samochodu  

- Yep  - uśmiechnęłam się lekko   na co odwzajemnił  

weszłam do domu  po czym   ściągnęłam kurtkę    i buty  

weszłam do kuchni  gdzie byli już chłopacy  

- zrobiliśmy wam kawę  pogadajcie   a my idziemy  do  pokojów  -  powiedział  Zack   na co się do niego uśmiechnęłam przy tym mu dziękując . 

spojrzałam na Asha  który  patrzył na mnie nie odrywając ode  mnie wzroku  

- zmieniłaś się  - mówi , po chwili ciszy .

- to dobrze czy nie  ?

- nie  

- czemu  

- bo nie ma dawnej ciebie   nie ma tych okularków  co owszem mi się podobały  i  tego aparatu za zębach , nie ma twoich sweterków które nosiłaś  nie ma też  twoich puldasków  które były słodkie   gdy się śmiałaś miałaś tam słodkie dołeczki  w  które wkładałem palce  -spogląda na mnie   ze łzami  w oczach  -  nie masz nic po starej Katrin   przepraszam  - wyciera swoje  łzy które poleciały mu jak i  mi   - przepraszam że przeze mnie musiałaś   się zmieniać i wchodzić w niebezpieczny świat  przepraszam Kate  tyle lat sobie wypominałem    że pewnie nie żyjesz  że mnie nienawidzisz   chciałem się powiesić   bo straciłem  kolejną osobę z rodziny  nie powinienem  tak się zachować  - spuścił głowę  na co  nic nie mówiąc podeszłam do niego  i się  do niego  przytuliłam  ten nie pewnie czy może,   przytulił mnie  ,  kocham go  to jednak mój brat  odsunął mnie od siebie i spojrzał na mnie  - gdybyś nie była moją siostrą brał bym cię jak Reksio szynkę. - zaśmiał się  

- rozjebałeś tak cudowną chwilę - wybuchłam śmiechem   na co wykorzystał okazję i włożył mi palce w dołeczki  

wspomnienia wróciły   

- Kate   chodź mama zdjęcie robi  - zeszłam na dół  do salonu gdzie był fotograf  stanęłam obok Asha   

- uśmiech proszę -  i też tak zrobiliśmy  ale wtedy Ash    wykorzystał okazje i włożył mi palce w  dołeczki  

Zrobił   śmieszną minę  taką że cała rodzina zaczęła się śmiać   a razem z nami fotograf   pstryknął  nam zdjęcie  

koniec wspomnień  

Spojrzałam na Asha  który  był we mnie wtulony   

- Ash  chodźmy  spać  ciemno  jest  i późno  -  Ash   podniósł  głowę i spojrzał na mnie  

-  dobrze to ja pójdę już  - chciał wyjść  ale zatrzymałam go  

- nie, chodzi mi oto że masz pójść ze mną  -  uśmiechnęłam się do niego  

poruszał brwiami  , ja się zaśmiałam i pacnęłam go w głowę 

- ty durniu  jesteśmy rodzeństwem  -  zaśmiałam  się 

- nikt się nie dowie  -może  ? nie nie to jest brat ,  to będzie Kaziroctwo . 

kurwa o czym ja myślę  

-zapomnij   - spanikowałam  kto  normalny  myśli  o przespaniu się  z bratem  

weszłam do swojego  pokoju  a Ash  za mną wzięłam swoją bieliznę i poszłam się wykąpać  

Bad Sister Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz