10. " On Jest Tylko Kolegą"

2.4K 74 25
                                    

Niedziela, najlepszy a zarazem najgorszy dzień. No bo z jednej strony wolne, ale cały czas masz w głowie to, że już jutro lekcje.

Obudziłam się punktualnie o ósmej, czyli miałam godzinę na przygotowanie. Po umyciu się i ubraniu zostało mi tylko trzydzieści minut więc obudziłam Pansy (tym razem nie było to brutalne tak jak wczoraj, wstała natychmiastowo gdy usłyszała, że ją tym razem obleje wodą). Wyszłyśmy z pokoju i po drodze spotkaliśmy Blaise'a.

- Hej ślicznotki - odezwał się chłopak gdy nas zobaczył.

- Hejka - odpowiedziałyśmy równocześnie, a chwilę później wszyscy się zaśmialiśmy - gdzie masz Malfoy'a - zapytałyśmy obie znów w tym samym czasie.

- Po pierwsze, jakim cudem mówicie to samo w tej samej chwili, a po drugie jak się obudziłem to jego już w łóżku nie było.

- Rozumiemy się bez słów - powiedziałam zarzucając ramię na mojej współlokatorce. 

- Dokładnie - potwierdziła - a teraz chodźcie bo się spóźnimy.

- Idźcie ja do was dojdę, tylko zostawiłam jedną rzecz w pokoju - powiedziałam zgodnie z prawdą, na co oni kiwnęli głowami i ruszyli w stronę Wielkiej Sali.

Wychodząc z pokoju wspólnego wpadłam na kogoś, a jego książki spadły na podłogę.

- O kurde, strasznie przepraszam - kucnęłam i zaczęłam podnosić przedmioty.

- Nic się nie stało - zrobił to samo co ja i gdy wstaliśmy popatrzyłam na niego z niedowierzaniem.

- To ty? Ten chłopak, który mnie zaniósł, do pani Pomfrey?

- We własnej osobie - uśmiechnął się.

- Nie zdążyłam ci wtedy podziękować, a więc dziękuję - zaśmiałam się co chłopak odwzajemnił.

- Nie ma za co - podrapał się po głowie.

- Tak w ogóle to jestem Danielle Snape, chociaż to już pewnie wiesz.

- Zgadza się, Adrian Pucey - podaliśmy sobie dłonie.

- Znów się spóźnię na śniadanie. - wymamrotałam pod nosem.

- To może pójdziemy razem? - zaproponował.

- Jasne, czemu nie - wzruszyłam ramionami i ruszyliśmy do Wielkiej Sali rozmawiając na wszystkie tematy.

Dotarliśmy oczywiście spóźnieni, ale już się przyzwyczaiłam. Gdy mieliśmy się rozdzielić, Adrian podszedł do mnie i dał mi buziaka w policzek. Szybko pożegnałam się z nim i ruszyłam do moich przyjaciół. Jak tylko usiadłam na swoim miejscu, Blaise i Pansy zasypali mnie toną pytań.

- Możesz mi powiedzieć o co ci chodzi - powiedziałam wysokim tonem, gdyż chłopak nie odpowiadał na żadne moje pytanie. 

On tylko wstał chwycił za mój nadgarstek, wyciągnął mnie od stołu i wyszedł za drzwi.

- Co do jasnej cholery to było! - odezwał się po chwili ciszy.

- Ale że co?

- Ten pocałunek!?

- Koleżeński buziak w policzek.

- Tak... koleżeński - przewrócił oczami.

- On jest tylko kolegą! - teraz to ja podniosłam głos.

- Yhym, uważaj bo ci uwierzę.

- Nie rozumiem co cię to obchodzi, przecież się nienawidzimy.

- Może ja nie...

- No proszę, córko co ja ci mówiłem. - naszą kłótnie przerwał ojciec, który pojawił się znikąd.

- O co ci chodzi, a z resztą nie ważne. Czemu nam przeszkadzasz?

- Ogłosiłem przed chwilą, że dziś wieczorem odbywa się impreza tylko dla Slytherinu i...

- Dobra, dzięki, pa - chwyciłam Dracona za rękę i poszliśmy do lochów. 

- O co ci chodziło?

- Nic, nie ważne - machnął ręką.

- Powiedz mi!

- Nie nienawidzę cię, okej? - odparł, a mnie zamurowało.

- Jak to?

- No tak jakoś wyszło... nigdy cię nie nienawidziłem, to ty to tak odbierałaś, okej?

Czy to nie dziwne? Cały czas wydawało mi się, że nie jest w stanie mnie znieść, a tu się okazuje, że on po prostu tak ma.

- Czyli co... lubisz mnie? - wyszeptałam.

- Może... oczywiście tylko jako koleżankę - dodał po chwili.

- Jasne, tylko koleżankę - zgodziłam się z nim, czując się trochę niezręcznie.

- A ty? - odezwał się po chwili ciszy.

- Co ja? - zdziwiłam się.

- Co czujesz? Do mnie? - wytłumaczył.

- Sama nie wiem. - zaczęliśmy iść w kierunku dormitorium.

Z jednej strony nie mam pojęcia dlaczego tak bardzo go nienawidziłam lecz z drugiej strony nie byłam w stanie pojąć jak miałabym się z nim zaprzyjaźnić.

- Myślę, że możemy umówić się na to, że zostaniemy znajomymi i zakończymy nasz "spór" - odparłam i popatrzyłam na niego, a on posłał mi lekki uśmiech.

- Umowa stoi - wyciągnął rękę, a ja ją uścisnęłam.

- Stoi.
__________________________

I co podoba się? W ogóle to wszystkiego najlepszego w nowym roku 2021. Podoba wam się wprowadzenie nowego bohatera?
love_angel_official 

Córka Snape'a ||Draco Malfoy ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz