2. List

3.9K 102 11
                                    

Wstałam cicho z łóżka i podążyłam do kuchni. Zatrzymałam się przy schodach słysząc głosy moich rodziców.

- Ona nie może zostać śmierciożercą - powiedziała matka.

- Wiem o tym, ale nic nie możemy zrobić, z resztą mogła siedzieć cicho - odezwał się ojciec.

- To twoja córka. - wypaliła, a ja zdziwiłam się dlaczego nie powiedziała "nasza".

Oczywiście mogła tak zrobić tylko dlatego, żeby ojciec odpuścił, ale z drugiej strony jeśli by sięgnąć w przeszłość to w sumie nigdy nie nazwała mnie swoją córką.

- Nic by się nie stało gdyby chociaż raz nas posłuchała. Czy ona nie wie, że zaklęcie wygłuszające jest za słabe na taką głośność.

- Jest jeszcze mała. - próbowała mnie bronić.

- Ma 15 lat, za dwa lata będzie pełnoletnia, a tu wyskakuje z takim numerem! - ojciec przetarł skronie na te słowa.

- Najwidoczniej tak miało być, już niczego nie zmienimy. Dokończymy to jutro, a teraz idź już spać.

- No dobrze.

Na te słowa szybko wróciłam do pokoju uważając, aby nie być za głośno. Rzuciłam się na łóżko i leżałam. Myślałam, że oni się o mnie nie martwią, a tu takie zaskoczenie, no może tata to nie za bardzo, ale mama... z tą myślą odpłynęłam do krainy snów.

°°°°°

To ten dzień, dziś miałam podjąć decyzję, w sumie nie mam wyboru, nie chce umierać, ani nie chce, żeby rodzice zginęli, dlatego muszę zostać śmierciożercą.

Wstałam z łóżka i udałam się do łazienki, wzięłam szybki prysznic i opatulona w ręcznik opuściłam pomieszczenie i poszłam do garderoby. Ubrałam się i wymalowałam. Po jakiejś godzinie byłam gotowa, bardzo podobał mi się efekt końcowy więc zadowolona zeszłam na dół żeby zjeść śniadanie.

Powiedziałam naszemu skrzatowi, aby zrobił mi naleśniki z owocami i sok jabłkowy, a ja udałam się do ogrodu, ponieważ było bardzo ciepło.

Siedząc przy altance i jedząc posiłek zobaczyłam jak moja sowa Sol ląduje obok mnie, trzymając w dziobie list. Zwinnie zabrałam go dając zwierzęciu kawałek naleśnika, rozdarłam kartkę i przeczytałam.

Danielle,

Dzisiaj jest spotkanie w moim domu, ponieważ do nas dołączasz. Odbędzie się punktualnie o 17, ale to już pewnie wiesz.
Plus od 1 września będziesz uczęszczać do Hogwartu.

D.M.

Czytając ostatnie zdania zakrztusiłam się kawałkiem owocu, którego wcześniej przeżuwałam.

- Będę chodziła do Hogwartu... do szkoły - krzyknęłam uradowana.

Od dziecka uczyłam się w domu, nigdy nie opuszczałam rezydencji, aż tu nagle mogę to zrobić.

- Co się stało? - w tej chwili pojawili się rodzice.

___________________________

love_angel_official

Córka Snape'a ||Draco Malfoy ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz