Zostały nam tylko 4 godziny, z czego jeszcze idziemy na obiad. Leżałam na łóżku, wpatrując się w sufit. Pansy jeszcze nie wróciła, więc nie miałam nic do roboty. Nagle ktoś zastukał w okno, podeszłam do szyby i ujrzałam Sol trzymającą w dziobie białą kartkę. Szybko wpuściłam zwierzę do pokoju, nałożyłam do miseczki trochę robaków i zabrałam list z pieczęcią mojego rodu. Otworzyłam delikatnie pakunek i zaczęłam czytać na głos.
Córko,
Pamiętasz jak mówiliśmy, że Czarny Pan będzie cię na pewno potrzebował. Właśnie dzisiaj wymyślił dla ciebie pierwsze zadanie, twój ojciec zwolni cię w czwartek z wszystkich lekcji. Pamiętaj, nikt nie może się dowiedzieć, że jesteś śmierciożercą.
B.L.- Jesteś śmierciożercą?! - powiedziała stojąc w drzwiach moja najlepsza przyjaciółka.
~ POV Draco ~
Wszedłem do mojego pokoju i rzuciłem się na łóżko.
- Za bardzo mnie dzisiaj poniosło, ale co miałem zrobić, Potter przystawiał się do Danielle - popatrzyłem na moją rozmówczynie, jest ze mną zawsze gdy ją potrzebuję. Dlatego ją ubóstwiam. Moja poduszka. - Wcale nie byłem zazdrosny, ja po prostu podtrzymuje tradycje, że gryfoni nie kontaktują się w żaden sposób ze ślizgonami i na odwrót. Jesteśmy wrogami i ten cały "wybraniec" tego nie zmieni. Tak, o to mi chodziło.
Nagle usłyszałem, że ktoś stuka w okno. Podszedłem i ujrzałem moją sowę, wpuściłem zwierzę do środka, nakarmiłem, wziąłem list i zacząłem czytać.
Draco,
Czarny Pan wymyślił dla ciebie kolejne zadanie, Severus zwolni cię w czwartek z wszystkich lekcji. Danielle pojedzie z tobą, ona też ma jedną sprawę do wykonania. Nie mogę powiedzieć ci nic więcej, wyjedziecie z samego rana, ale tylko na jeden dzień.
Do zobaczenia za kilka dni.
N.M.- No super kolejny wyjazd ze szkoły, czy on nie rozumie, że jeśli tak często będę wyjeżdżał to ludzie się skapnął i zaczną węszyć, a już z pewnością Potter. Ale jestem głupi, znowu gadam do poduszki, boże gdzie ten Blaise się podziewa?
- Jest za twoimi plecami, znowu ON?
- Niestety tak.
- Daj - popatrzył na mój list, a ja zrozumiałem o co mu chodzi. Podałem mu go i znowu rzuciłem się na łóżko. - Czekaj co, Danielle jest tym kim myślę!?
- I to jest w tym najgorsze, jej też grozi śmierć, tyle że ona i ja nie mamy wyboru, musimy robić to co ON nam karze. Nie chcę żeby stała jej się krzywda. - westchnąłem głośno i schowałem głowę w poduszkę.
- Podoba ci się - na te słowa energicznie podniosłem się tak, że siedziałem po turecku.
- Co, co ty gadasz, wcale nie.
- A co w niej uwielbiasz?
- Co to za pytanie? - popatrzyłem na niego.
- No mów.
- Jej czarne oczy, są jak węgiel, gdy w nie patrzę moje nogi są z waty, a ja zatracam się w nich. Jej figura nie jest idealna co sprawia, że jest naprawdę niesamowita. Jej pewność siebie, jej płacz, jej... czekaj, po co ci to?
- Twoja odpowiedź upewniła mnie w jednej rzeczy.
- Jakiej znowu?
- Zakochałeś się w Danielle!
- Nie, w moim życiu nie istnieje słowo miłość. My nie moglibyśmy być razem, bo on mógłby to wykorzystać przeciwko nam.
~ POV Danielle ~
- Jesteś śmierciożercą?! - powiedziała stojąc w drzwiach moja najlepsza przyjaciółka. - Halo! Odpowiesz mi.
- Nie, skąd taki pomysł?
- No, słyszałam jak czytasz list i tam było dokładnie to powiedziane.
- Zamknij drzwi i siedź cicho - uśmiechnęła się i szybko wykonała polecenie.
Usiadła obok mnie na łóżku, a ja jej wszystko wytłumaczyłam.
- Czyli jesteś jeszcze bliżej z Draco.
- O co ci chodzi?
- On też jest śmierciożercą.
- To ty o tym wiesz?! - nie ukrywałam mojego zdziwienia.
- Oj kochana, to mój przyjaciel, znamy się od dziecka i mówimy sobie wszystko.
- Aha, ale o co ci chodzi dokładniej.
- Tylko bądź szczera... co jest między tobą, a Malfoy'em. - poruszyła energicznie brwiami.
- Nic, jesteśmy znajomymi - powiedziałam, a dziewczyna wybuchnęła śmiechem.
- Dobra, może inaczej, co myślisz o jego uśmiechu?
- Jest całkiem ładny, ale co to za pytanie?
- A jego oczy? Co ci przypominają?
- Są jak ocean, a z drugiej strony ma 2 nich drobinki szarości, co sprawia, że jest jeszcze przystojniejszy.
- A co z jego osobowością?
- Jest irytującym palantem, który chodzi i wkurza ludzi, ale da się do tego przyzwyczaić. Zresztą nawet nie jest aż tak źle... jakby tak dłużej pomyśleć to jest miły i troskliwy.
- Świetnie.
- A do czego ci to?
- Do utwierdzenia mnie w jednym.
- No?
- Lubisz go!
- O szalałaś - zaśmiałam się, chociaż chyba miała rację.
- Ale..
- Żadnych ale, a teraz chodź, trzeba się przygotować na imprezę.
- Tak tylko muszę załatwić jedną rzecz - i szybko wybiegła z pokoju.
- I kto tu ją zrozumie - westchnęłam.
_________________________
love_angel_official
CZYTASZ
Córka Snape'a ||Draco Malfoy ✔️
Fanfiction- Przyjdź jutro do Dziurawego Kotła o 18:30. - Czy ty mnie zapraszasz na randkę?! ______________________________ Moja pierwsza książka, proszę o wyrozumiałość, love_angel_official Śliczna okładka zaprojektowana przez @Pati_Pas Zawiera wulgaryzmy...