*Dodatek 2*

661 23 4
                                    

Weszliśmy do środka, a kelner podszedł do nas i zabrał do wolnego stolika. Zamówiliśmy kilka dań i zaczęliśmy rozmawiać na różne tematy, śmiejąc się i pijąc szampana. 

- Jak tam ci się z Ginny układa? - zapytałam patrząc na Harry'ego, a on się lekko zarumienił i dopił do końca trunek ze swojego kieliszka.

- Dobrze, planuje jej się jutro oświadczyć - zarumienił się jeszcze bardziej, a ja zaklaskałam w dłonie ze szczęścia tak jak Pansy.

- Gratulacje - odezwał się Zabini.

- Tyle, że nie wiem jak to zrobić, macie jakieś pomysły?

- Blaise dał mi pierścionek w schowku na miotły - zaśmiała się, a ja przypomniałam sobie jak mi to opowiadała.

- Chcieliśmy odwiedzić Neville'a, ale wpadliśmy na pomysł, żeby zrobić psikusa Filchowi, a jak uciekaliśmy to schowaliśmy się w schowku no i się jej oświadczyłem - dopowiedział Zabini.

- Powiedziałeś, że zanim zginiemy musisz coś zrobić, uklęknąłeś, a ja powiedziałam tak - uśmiechnęła się i popatrzyła na chłopaka, a z jej oczu dało się wyczytać, że jest naprawdę szczęśliwa.

Uśmiechnęłam się i spuściłam wzrok na kolana.

- Potter, dzień w którym to zrobisz będzie albo najlepszym albo najgorszym momentem w całym życiu. Ja zakochałem się w twojej siostrze i od początku wiedziałem, że w przyszłości będzie matką moich dzieci oraz wspaniałą żoną, za którą wskoczę w ogień i oddam wszystko czego zapragnie - zakończył swoją wypowiedź, a ja popatrzyłam na niego czując jak moje serce przyspieszyło, a na twarzy pojawił się ogromny uśmiech.

Miałam wielką ochotę go pocałować, ale nie wypadało tak przy wszystkich, dlatego złączyłam nasze dłonie i oparłam głowę o jego ramię.

- Cieszę się, że jesteście razem - powiedział Harry upijając łyk trunku.

POV Draco:

Posiedzieliśmy jeszcze godzinę po czym wyszliśmy z restauracji wcześniej płacąc za kolacje. Danielle z bratem i Zabinim ledwo trzymali się na nogach od zbyt dużej ilości alkoholu, którą wypili. Pansy jako jedna z dwóch trzeźwych osób w naszym towarzystwie zaciągnęła Blaise'a do samochodu i żegnając się ze mną, odjechała. Podszedłem do dwójki i wsadziłem ich siłą na tylne siedzenia pojazdu i po chwili byliśmy już w mieszkaniu. Brunetka zaczęła się śmiać, a Potter od razu padł na sofę i zasnął.

- Chodź, idziemy spać - odparłem chcąc ją zabrać do sypialni, ale odsunęła się cały czas się śmiejąc.

- Najpierw mnie złap - krzyknęła i zaczęła biegać po całym mieszkaniu jak mała dziewczynka.

"Z kim ja się zadaje", pomyślałem wzdychając i złapałem ją gdy pojawiła się obok mnie. Przełożyłem ją sobie przez ramię — nie zwracając uwagi na to, że cały czas się szamotała albo wkładała ręce pod moją koszule jeżdżąc palcami po moich plecach — i zaniosłem ją do sypialni.

- Draco - przedłużyła ostatnią literkę mojego imienia, a ja położyłem ją na łóżku. - Kochaj mnie już na zawsze.

Zaśmiałem się i ściągnąłem jej sukienkę oraz bieliznę, po czym włożyłem na nią bluzkę i przykryłem pościelą.

- Idź spać - pocałowałem ją w czoło, a ona zakopała się w nią i zasnęła.

Wstałem i ruszyłem do kuchni wyciągając z apteczki leki na ból głowy i nalałem wodę do dwóch szklanek. Położyłem jedną obok Pottera, a drugą przy mojej narzeczonej, przebrałem się i ułożyłem obok dziewczyny, przyciągając ją do siebie i wtulając w swoje ciało.

- Zawsze będę cię kochać - wyszeptałem do jej ucha i po kilku minutach zasnąłem.
____________________________

Kolejny dodatek,
piszcie jak macie jakieś pomysły.
love_angel_official

Córka Snape'a ||Draco Malfoy ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz