Od dwóch godzin plotkowałyśmy i jadłyśmy słodycze podkradzione wczoraj z Harrym za pomocą peleryny. Gadałyśmy, aż ktoś zapukał do drzwi, wstałam z łóżka i podeszłam je otworzyć.
- Hej Dan, hej dziewczyny - powiedział Adrian, na co one mu odmachały, a ja się przywitałam.
- Chcesz pogadać? - zapytałam.
- Tak, jeśli masz chwilę - spojrzałam na moje przyjaciółki, a one się zaśmiały i kiwnęły głowami na znak zgody.
- Jasne - wyszliśmy i ruszyliśmy w nieznanym mi kierunku. - Więc... dokąd idziemy? - odezwałam się, do idącego obok mnie chłopaka.
- Na błonie - uśmiechnął się.
- Super, ale po co, nie mogliśmy pogadać w salonie.
- Nie.
- No dobra - między nami zapadła cisza, od czasu do czasu przerywana krzykami pierwszoroczniaków biegających po korytarzach za którymi ganiał Filch, aby dać im karę.
- Jesteśmy - odezwał się gdy staliśmy pod jakimś drzewkiem.
- A więc, mów. No bo trochę się spieszę, nie chce żeby dziewczyny się martwiły.
- Yhym... dobra mam kilka pytań.
- Dawaj.
- Z kim idziesz na bal - zapytał niepewnie.
- Z Draco, a ty.
- Nie ważne.
- Następne - powiedziałam nie przedłużając.
- Co? - zdziwił się.
- No pytanie, mówiłeś że masz ich kilka.
- A no tak, yyy... zapomniałem - podrapał się z tyłu głowy. - dobra muszę iść, pa.
- Pa - zdziwiło mnie jego zachowanie, ale zbagatelizowałam to i postanowiłam wrócić do dziewczyn.
Po drodze zauważyłam Crabbe'a i Goyle'a znęcających się nad pierwszoroczniakach z Gryffindoru i chyba jedną dziewczynką ze Slytherinu. Nie lubiłam tych tłuściochów, a żal mi było tych maluchów więc wkroczyłam do akcji.
- Brawo - zaczęłam klaskać w ręce. - Tego się nie spodziewałam, wy naprawdę nie macie mózgów, macie 16 lat, a zachowujecie się na dziesięć.
- Zamknij się szlamo - odezwał się jeden z nich.
- Kto by pomyślał, ja i szlama, pierwszy raz słyszę takie określenie. Ruchy, bo wezwę swojego ojca, a on się wami zajmie! - na te słowa, popatrzyli na mnie złowrogo i uciekli.
- Dziękujemy - odezwała się mała dziewczynka ze Slytherinu o platynowych włosach i niebieskich oczach, była bardzo podobna do Dracona, ale nie mogła być z Malfoy'ów.
- Nie ma za co, jak ci na imię - zapytałam, kucając tak że teraz miałyśmy tyle samo wzrostu.
- Lizzie Malfoy, młodsza siostra Draco, twojego chłopaka.
- Czekaj co?! Nie, ja nie jestem jego dziewczyną - zaśmiałam się.
- Szkoda, ładnie razem wyglądacie - uśmiechnęła się do mnie.
- Przyjaźnisz się z gryfonami - popatrzyłam za dziewczynkę ale ich już tam nie było.
- To źle? - zmartwiła się.
- Nie, to super, a tak między nami to ja też się z nimi przyjaźnie, kojarzysz Harry'ego Pottera?
- Tak, kto by nie znał.
- To mój brat - puściłam jej oczko.
- A przedstawisz mnie, proszę?
- Jasne, ale najpierw chodź pójdziemy do twojego brata, a potem zapoznam cię z moimi przyjaciółkami, co? - ona się zgodziła i ruszyłyśmy do lochów.
- DRACONIE LUCIUSZU MALFOY! - wparowałam do jego pokoju z jego siostrą i zastałam go leżącego na łóżku i czytającego książkę. Nie codzienny widok.
- Masz przesrane stary - powiedział Blaise do blondyna.
- Dlaczego mi nie powiedziałeś, że masz siostrę - podeszłam do niego oddając Lizzie, Blaise'owi. - W dodatku powiedziałeś jej, że jesteśmy razem.
- To nie prawda, pokazałem jej twoje zdjęcie bo chciała zobaczyć i sobie ubzdurała, że jesteśmy parą. Poza tym nawet nie wiedziałem, że ona tu jest. Była u cioci do 15 grudnia, a potem myślałem że zostanie w domu.
- Została przydzielona, jak was nie było, bo gdzieś poszliście - odezwał się Zabini bawiący się w sklep z Lizzie.
- Diabełku, ty lepiej zostań nianią - zaśmiałam się.
- Bardzo śmieszne - powiedział sarkastycznie i wrócił do zabawy.
- Uznajmy, że Ci wierzę, a teraz się przesuń - warknęłam i położyłam się obok niego i zignorowałam jego firmowy uśmieszek - Co czytasz? - zapytałam wpatrując się blondyna.
Pokazał mi okładkę i wyjaśnił o czym jest. Sama zainteresowałam się nią i zaczęłam czytać razem z nim.
- Hejka widzieliście może... - odezwał się głos Pansy.
- Tu jesteś - powiedziała Hermiona (uznajmy, że Hermiona, Blaise i Draco się lubili).
- Sorki dziewczyny, zasiedziałam się.
- Czy diabeł właśnie bawi się z Lizzie w sklep - zdziwiła się brunetka.
- Czy tylko ja nie wiedziałam, że Draco ma siostrę - wszyscy popatrzyli na mnie i pokiwali głowami na co się roześmiali, a ja westchnęłam.
- Chce pani kupić miotłę, tylko 10 galeonów - usłyszeliśmy Blaise'a. - Albo może ognistą tylko 5 galeonów chociaż nie, jest pani przecież za mała, a ta oto książka, 2 galeony - wskazywał na przedmioty w całym pokoju i targował się z jedenastolatką.
- Dobra, ruszać się - powiedziała Pansy. - Idziemy do trzech mioteł.
- Skoczę po chłopaków - dodała Miona i zniknęła z naszego pola widzenia
- Chodź Draco - szturchnęłam blondyna, który nie mógł oderwać wzroku od książki.
- Chwilka.
- No chodź - westchnęłam, bo wszyscy już wyszli, nawet brunet oderwał się od sklepu i poszedł odprowadzić Lizzie.
- Minutka.
- Nie chcesz tak, to zrobimy inaczej - wstałam, wyrwałam książkę z jego rąk i rzuciłam na ziemię, usiadłam na nim okrakiem, a on od razu na mnie spojrzał.
- Co robisz? - zapytał zdziwiony.
- Zaraz się przekonasz co to znaczy odmawiać dziewczynie - uśmiechnęłam się i zaczęłam go gilgotać, a on zwijał się ze śmiechu.
- Dob..ra, j..uż idę - mówił przez śmiech, na co dałam mu już spokój. - Dziękuję.
- Nie ma za co.
- Co wy tu jeszcze robicie, czekamy na was. - wszedł Blaise, gdy schodziłam z łóżka.
- Wyobraź sobie, że ten matołek nie chciał w ogóle iść, więc zaczęłam go łaskotać. - zaśmiałam się.
- Wcale nie jestem matołkiem - oburzył się Dracon.
- Chodźcie już - odparł diabeł i wyszedł.
- Już tylko szukam swojej gumki, gdzieś tu musi być.
- Mówisz o tej - blondyn trzymał w ręce moją scrunchie.
- Tak, dzięku...
- Nie dam ci jej - na te słowa założył ją sobie na nadgarstek.
- Ale.., no dobra, tylko jej nie zgub, to moja ulubiona.
- Dobra, dobra, chodź i już nie marudź. - poszliśmy do salonu i ruszyliśmy całą gromadą do Hogsmeade.
___________________________Podoba się? Kocham tą scenę z Blaisem.Obiecuję, że następny rozdział będzie już o balu zimowym.
love_angel_official
CZYTASZ
Córka Snape'a ||Draco Malfoy ✔️
Fanfiction- Przyjdź jutro do Dziurawego Kotła o 18:30. - Czy ty mnie zapraszasz na randkę?! ______________________________ Moja pierwsza książka, proszę o wyrozumiałość, love_angel_official Śliczna okładka zaprojektowana przez @Pati_Pas Zawiera wulgaryzmy...