- Będziesz tak tam siedzieć? - podszedł do mnie z małym pudełeczkiem.
- Tak - odparłam krótko.
- Wstawaj - wyciągnął rękę i pomógł mi się podnieść.
- Co to? - wskazałam na pudełko.
- Chce, żebyś to nosiła - wytłumaczył i pokazał wisiorek.
- Znów próbujesz mnie zabić? - zapytałam.
- Oczywiście - dotknął biżuterię dwoma rękami i samodzielnie mi ją zapiął.
Przypatrzyłam się napisie 'life' i zrozumiałam, że było to przeczenie pierwszego naszyjnika z napisem 'death'.
- Dziękuję - wyszeptałam i odwróciłam się do niego, a on pocałował mnie w czubek głowy.
- Co ty ze mną robisz Danielle?
~~
- Pansy, w co ja mam się ubrać - jako, że dorośli mieli teraz zebranie, dziewczyna wpadła do mnie, aby mi pomóc.
- Idź weź prysznic, a ja wybiorę ci jakieś ubrania - poszła do mojej garderoby, a ja do łazienki.
Po dwudziestu minutach miałam na sobie szlafrok, a moja przyjaciółka nakładała mi podkład na twarz.
- Opowiedz mi jeszcze raz - śmiała się, podczas gdy ja się ubierałam.
- No przyszłam do niego i powiedziałam, że ma ładne ciało, po czym dał mi ten naszyjnik i zaprosił na kolację. - powiedziałam zapinając stanik, a od razu usłyszałam krztuszącą się ze śmiechu Pansy.
- "Ładne ciało", tego jeszcze nie słyszałam.
- No wiem, wiem.
- Ale serio ma ładne? - myślałam, że chociaż ona jest mądra.
- Przecież tylko dlatego idę z nim na randkę - odparłam ironicznie, a ona jeszcze bardziej się zaśmiała.
- Jesteś już gotowa? - wyszłam z garderoby i zastałam Pansy, która jak mnie zobaczyła przewróciła się, ale po chwili wstała i podeszła do mnie. - Na Merlina, pięknie wyglądasz.
- Dzięki - okręciłam się wokół własnej osi.
- Powalisz go na kolana siostro.
- Cholera, zaraz się spóźnię.
- Lecimy! - szybko zbiegłyśmy po schodach, pożegnałyśmy się i popędziłam do Dziurawego Kotła.
Zobaczyłam Dracona, uśmiechnęłam się do niego i podeszłam.
- Pięknie wyglądasz - pocałował mnie w policzek.
- Dziękuję ty też niczego sobie, a i przepraszam za lekkie spóźnienie.
- Nic się nie stało, a teraz chodź - chwycił mnie za rękę i podszedł pod jakąś ścianę.
Dotknął różdżką kamienia i po chwili przede mną pojawiła się ulica Pokątna.
- Gdzie idziemy? - zapytałam.
- Niespodzianka - zawiązał mi oczy jakąś chustą.
- O nie, ale nic nie widzę, a co jak uderzę w coś, albo wpadnę na kogoś - zaczęłam panikować.
- Spokojnie, od czego jestem ja - złapał mnie za obie ręce i poprowadził w nieznanym kierunku.
- Czuje się jak niewidoma - zaśmiałam się. - Tylko brakuje mi jeszcze laski.
CZYTASZ
Córka Snape'a ||Draco Malfoy ✔️
Fanfiction- Przyjdź jutro do Dziurawego Kotła o 18:30. - Czy ty mnie zapraszasz na randkę?! ______________________________ Moja pierwsza książka, proszę o wyrozumiałość, love_angel_official Śliczna okładka zaprojektowana przez @Pati_Pas Zawiera wulgaryzmy...