Rozdział 14. Przeprowadzka.

48 5 0
                                    

Minęły 2 tygodnie od kąt wpadłam w sidła. Wczoraj zdjęli mi gips. W końcu. Przez te 2 tygodnie Jeff odwiedzał mnie. W pracy był, a ja miałam okazję pogadać z Jeffem. W dodatku Jeff wściekł się, że mój ojciec chce bym ja i on się wyprowadzili. Obecnie czytałam książkę w swoim pokoju. Tata coś robił w salonie. Usłyszałam jak ktoś puka do mojego pokoju. Spojrzałam w ich kierunku.

-Proszę.- Powiedziałam, a po chwili do pokoju wszedł mój ojciec.

-Annie pakuj się.- Powiedział mój ojciec.- Za 2 godziny wyjeżdżamy, a za godzinę będzie ekipa która weźmie meble. Więc lepiej pakuj rzeczy. Jakbyś potrzebowała pudła na rzeczy to są w salonie.- Po tych słowach wyszedł. Wiedziałam, że przeprowadzka mnie nie ominie. Zaczęłam pakować swoje rzeczy. Po kilku minutach zaczęłam nieść pudło z moimi rzeczami do auta. Zostało jeszcze  W pewnej chwilę zauważyłam pośród drzew białą bluzę. Jeff.- Annie idź po rzeczy.- Powiedział mój ojciec.

-Tato... Muszę pogadać z przyjacielem. Zaraz wracam.- Powiedziałam i pobiegłam do Jeffa. Przytuliłam się do niego.

-Zabiję go.- Powiedział wściekły Jeff.

-Jeff nie.- Powiedziałam gdy Jeff dał mi chusteczkę.

-Annie nie pozwolę byś wyjechała bóg wie gdzie.- Powiedział Jeff gdy wytarłam oczy.

-J-Jak ja nie mam wyjścia.- Powiedziałam patrząc na niego.

-Postaw się mu.- Powiedział Jeff. Spojrzałam na niego. Spojrzałam w kierunku ojca.

-Nigdzie nie jadę tato!- Krzyknęłam gdy przyszedł Nort i kilku chłopaków. Zaczęli do nas podchodzić. Ojciec zaczął mnie szarpać. Kiedy Nort i tych kilku typów zaczęło bić Jeffa. Usłyszałam strzał z pistoletu. Spojrzałam na Jeffa. Nie ruszał się, a na bluzie na plecach miał wielką plamę krwi. Oni chyba go... Zabili.- Nie... Nie! Jeff!- Krzyczałam i zaczęłam się szarpać. Ojciec coś wbił mi w rękę. Zrobiłam się senna. Potem widziałam ciemność.

(Perspektywa Jeffa)

Spojrzałem słaby w stronę auta ojca Annie. Odjechali. Wściekłem się. Ledwo wstałem. Chwyciłem się za ramię w które oberwałem kulkę. Zacząłem iść w głąb lasu. Wściekłem się bo zabrali moją przyjaciółkę. Boje się, że jej już nigdy nie zobaczę.

Przyjaciółka Mordercy.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz