Rozdział 26. Zabij go albo zginiemy.

33 4 0
                                    

Minęło kilka dni od kąt Nina mnie porwała i torturowała. Rany się goją. Od tamtego czasu Jeff jest nad opiekuńczy. Nie dziwiłam się mu. Właśnie starałam się jakoś dopasować do reszty i zaczęłam ćwiczyć. Wczoraj nawet dostałam od Jeffa sztylet oraz naszyjnik z doczepionym małym nożem na którym były nasze inicjały. Uśmiechnęłam się. Nagle usłyszałam głośny wybuch.

-Co to było?- Spytałam spoglądając na Tobyego.

-Cholera chyba Zalgo.- Powiedział Toby gdy z rezydencji wybiegł Jeff trzymający się za głowę. Upadł tuż przede mną na kolana i wypluł jakąś czarną substancje. Liu szybko mnie zabrał do pozostałych. Byłam przerażona zachowaniem Jeffa. Nagle bluza Jeffa rozerwała się. Miał on czarne skrzydła. Głos Jeffa się zmienił gdy zaczął się śmiać.

-J-Jeff?- Spytałam się przerażona. W odpowiedzi usłyszałam mroczny śmiech. Mój przyjaciel wstał. Na nadgarstkach wiły się mu węże. Bałam się na jego widok. Miał czerwone oczy. Zakryłam usta przerażona.

-No witaj Slender. Wezmę sobie Jeffa jako spłatę długu.- Głos Jeffa był mroczny, bez uczuć. Poczułam łzy w oczach które zaczęły spływać mi po policzkach.

-Sprzedałeś mojego brata?!- Wrzasnął Liu. Zaczęłam powoli podchodzić.- Annie nie rób tego!- Krzyknął Liu ale ja go nie posłuchałam. Dałam dłoń na... Policzek Jeffa.

-Jeff... W-Wiem, że tam jesteś. Odezwij się.- Powiedziałam ale ten... Zalgo w ciele mojego ukochanego zaśmiał się. Pocałowałam go. Całowałam go mimo, że poczułam ogromny ból z powodu, że czułam jak w brzuch wbija mi się nóż. Po policzkach spłynęły mi łzy z bólu. Kiedy odsunęłam się ledwo Spojrzałam na Jeffa.- P-Przepraszam.- Powiedziałam i upadłam tracąc przytomność. Gdy się obudziłam leżałam w pomieszczeniu gdzie po raz pierwszy zauważyłam Ann. Poczułam coś na ręce. Spojrzałam na rękę. Na niej leżał głowa Jeffa. Spał. Pogłaskałam go po policzku wolną ręką. Mój ukochany mrukną i spojrzał na mnie. Przytulił się do mnie płacząc i mówiąc, że nie chciał mnie skrzywdzić. Na szczęście udało mi się go uspokoić.

Przyjaciółka Mordercy.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz