Weekend minął szybko , a ja czułam poirytowanie,że nie spędziłam go bardziej produktywnie niż mogłam. Nie pamiętam kiedy ostatni raz ,miał wolny weekend od pracy.
Nie ominęła mnie także denerwująca rozmowa z rodzicami przez telefon , którzy pytali :
- ,, jak na studiach"
- „ czy wiem ile musieli poświecić żebym się tu znalazła"
Kiedy odłożyłam słuchawkę poczułam się nico zagubiona. Nie dawali mi nawet na moment zapomnieć o tym , że bez względu na wszystko muszę dobrze ukończyć studia , czy mi się to podoba czy nie. Jak zwykle byli przewrażliwieni i oschli. Ale czułości od nich nie mogę się spodziewać.
Z moich rozważań wytracił mnie odgłos pukania do drzwi. Niechętnie wstałam z łóżka w celu otworzenia drzwi.
- Harper kurwa , co to ma znaczyć ? - wykrzyczał po czym wszedł do środka oburzony.
Nie dziwie się, że był zły. Lekceważyłam go cały weekend. Ale nie czułam potrzeby jego towarzystwa. Gówniarskie kłótnie z nim zaczęły mnie męczyć. Nie mam na to czasu , muszę skupić się na nauce.
- o nie nie nie tym razem się nie wykręcisz- burknął pod nosem.
- do diabła Lukas ! Po prostu mnie zerżnij ! - krzyknęłam ochrypniętym z pożądania głosem.
Po czym rzuciłam się do pocałunku z Lukasem. Chwycił mnie za ramiona kierując mnie w dół. Rozpinam szybko jego pasek i zamek w spodniach , niecierpliwie je zsuwając z jego nóg. Biorę jego stojącego penisa do ust i przesuwam ustami wzdłuż po nim mlaszcząc i pomrukując przy tym.
- doprowadzasz mnie do szaleństwa- szepcze Lukas.
Wiem, że jak zaraz nie przestane wsuwać i wysuwać jego członka z ust to on eksploduje. Czuje jak delikatnie odciąga moją głowę od jego krocza. Jego członek dynda przede mną a on ściągnął koszulkę odsłaniając urzeźbione ciało. Łapie mnie pod pachy i podnosi przenosząc do łazienki. Oparłam się o umywalkę, ściągając przy tym bluzkę i skopując spodnie, które miałam na sobie. Lukas zaczyna mnie całować po całym ciele a ja czuje jak przechodzą mnie dreszcze. Nie tracimy czasu na dalsza grę wstępna , tylko przechodzimy do działania. Penisem zaczyna uderzać w moja nabrzmiałą, spuchniętą łechtaczkę. Jęczę lekko przy tym, unoszę pośladki ,żeby miał łatwiejszy dostęp i mógł wejść głębiej. Wsuwa ostro swojego penisa w moja mokrą cipkę. Chwyta mnie za tyłek i zaczyna się we mnie poruszać, szybko i mocno. Wiem, że chce mi przez to pokazać swoją złość i wyżyć się na mnie. Jest brutalny choć jest to przyjemne. Po chwili rżnięcia mnie , eksploduje na moje pośladki.
—————————————————————
Po skończonych zajęciach stałam przy szafce szkolnej wkładając książki do środka. Poczułam na sobie spojrzenie, speszona rozejrzałam się po holu napotykając wzrok opartego o szafki profesora Ethana.
- czego on znowu kurwa chce.- pomyślałam zdenerwowana jego widokiem. Nim zdążyłam jakkolwiek zareagować, znajdował się już przede mną. Obecność mężczyzn w moim otoczeniu zaczyna mi coraz bardziej działać na nerwy.
- dzień dobry Pani Harper- powiedział zachrypniętym stanowczym głosem.
Nie dał mi szansy na odpowiedzieć , ponieważ kontynuował dalej- Aby mieć możliwość przystąpienia do egzaminu z mojego przedmiotu , musi pani odrobić zaległości. Pół roku Pani nie chodziła na zajęcia mojego poprzednika a To jest nie dopuszczalne- powiedział z stanowczym głosem i z szyderczym uśmiechem na twarzy.
Po jego wypowiedzi zrozumiałam, że nie jest to prośba czy pytanie tylko rozkaz. Nie chciał słyszeć sprzeciwu. Tylko nie rozumiałam jakby to miało niby wyglądać.
- spotykalibyśmy się indywidualnie dwa razy w tygodniu by nadrobić materiał. - powiedział
Ustaliśmy ,że jutro odbędą się nasze pierwsze zajęcia indywidualne. W ogóle ten pomysł mi się nie podoba i jestem wkurwiona na niego. Mam wrażenie ,że za bardzo się ze mną spoufala a to może przynieść same problemy.
Wieczór spędziłam z Emma i Mia na oglądaniu komedii romantycznych u Emmy domu. Oczywiście nie odbyło się bez ponarzekanie na Lukasa i innych babskich rozmowach. Nie powiedziałam im o „propozycji" profesora. Sama nie wiem dlaczego, może się bałam pytań , oskarżeń...Wróciłam do akademika i próbowałam zasnąć , choć moje myśli mi na to nie pozwalały.
Dzień minął szybko , zajęcia skończyłam o 18:30, miałam pół godziny do spotykania z profesorem by odpracować zajęcia. Wróciłam szybko do akademika , wzięłam szybki prysznic. Ubrałam czarną przylegająca sukienkę. Odsłaniającą tylko nogi , bo sięgała do kolan. Chciałam wyglądać skromnie, choć trochę elegancko. Zrobiłam delikatny makijaż i wyszłam z akademika , udając się w stronę uczelni.Zapukałam do gabinetu profesora i już po kilku sekundach widziałam jak drzwi się otwierają a w nich stoi Dr. Ethan.
CZYTASZ
ZALICZENIE ( ZAWIESZONE)
RomanceHarper jest studentka prawa na uniwersytecie Harvardu. Z trudnością się dostała do prywatnej uczelni a presja rodziców jej nie pomaga. Niewielu stać aby zapłacić czesne na tak prestiżowej uczelni , w tym Harper. Po mimo trudności dobrze odnajduje s...