Gdy weszliśmy do hotelowego pokoju, odrazu podeszłam do minibaru, żeby zrobić nam drinki. O dziwo wieczór minął zupełnie inaczej niż się spodziewałam. Włączyliśmy muzykę i tańczyliśmy, nie zabrakło przy tym chwil na romantyczne gesty. Ethana tylko ruszały hity lat 90 - 00. Chyba lata jego młodzieńczych lat mu się przypomniały. Pomijajac cały romantyzm to głównie się śmieliśmy i wygłupialiśmy do łez. Nie pomyślałabym nigdy,że taki surowy profesor umie się tak rozerwać. W końcu ściągnął swoją maskę „wojownika" i miałam wrażenie,że zobaczyłam takiego Ethana, którego tylko kilka osób poznało.
Kiedy nadszedł nowy dzień, a ja się obudziłam w jego objęciach to chciałam by ta chwila trwała w nieskończoność. Choć wiedziałam, że nigdy się tak nie stanie ze względu na jego żonę. Byłam zmieszana, bo odrazu sobie pomyślałam o wszystkich przeciwnościach naszego„ związku". Ukrywanie się w uczelni i przed jego żoną. Nigdy nie stworzymy normalnego związku tylko bliższa znajomość i seks bez zobowiązań w hotelowym pokoju. Sprawy się bardziej skomplikują kiedy się pokłócimy, wtedy znowu pewnie uwali mi przedmiot. Z moich przemyśleń wyrwał mnie głos Ethana.
- cześć księżniczko- powiedział i pocałował mnie w głowę.
Zaspany wyglądał jeszcze bardziej seksi. Promienie słońca, które padały na jego twarz tylko podkreślały jego szczery uśmiech.
- ja księżniczka a królowa czeka w domu- pomyślałam.
Wstałam z wielkiego łóżka i rozciągnęłam ręce. Zaczęłam szukać po pokoju swoich rzeczy. On leżał oparty o zagłówek łóżka i bacznie mi się przyglądał. Już sama nie wiedziałam czy to on mnie wykorzystuje po pijaku czy ja jego.
- wychodzisz bez śniadania ? - powiedział z zaciekiwaniem.
Sama miałam duży mętlik w głowie, bo wczoraj nie byłam na tyle pijana, żeby nie wiedzieć co robię. Sama chciałam tutaj z nim przyjść a teraz zachowuje się jakby to był błąd. Spojrzałam w jego hipnotyzujące oczy i powiedziałam:
- a zaoferowałeś jakieś śniadanie ?
Wstał z łóżka milcząc i przeczesał swoje włosy ręka. Podszedł powoli do mnie jakby polował na swoją ofiarę. Był w samych bokserkach a jego duży penis znacząco się pod nimi odznaczał.
- myślałem, że swojej kobiecie nie muszę tego proponować. - powiedział i chwycił mnie w tali swoimi uniesionymi rękami, patrząc na mnie z góry.
- swojej kobiecie... - powiedziałam protekcjonalnym tonem.
Czułam się jego mięśnie się spięły po moich słowach. Mam mętlik w głowie i sama nie wiem co robię. Muszę to w samotności przemilczeć bo daje mu sprzeczne sygnały. Wyrwałam się z jego uścisku i usiadłam bezsilnie na łóżku, wypuszczając głośno powietrze z płuc. On w milczeniu usiadł przy mnie i chwycił mnie za rękę. Zaczęłam mu wyjaśniać, że się boje konsekwencji naszej relacji i widziałam w jego oczach rozczarowanie.
Postanowiłam wrócić do akademika i to wszystko przemyśleć, potrzebuje czasu. Podekcystowana Madison odrazu obrzuciła mnie milionem pytań. Chodziła za mną po całym pokoju, licząc na ckliwe opowiastki związane z wydarzeniami poprzedniego wieczora. Po licznej serii pytań podsumowała to tak :
- wiem, że boisz się podjąć ryzyko bo mu nie ufasz ale zaufaj samej sobie. To on zdradza swoją żonę , ryzykuje własną karierą, nie ty.
Miała racje , że on ryzykuje znacznie więcej dla mnie. Będę musiała z nim pogadać jeszcze raz, tym bardziej,że nie wiem co z egzaminem poprawkowym. Nagle usłyszałam dzwonek mojego telefonu, leniwie spojrzałam na wyświetlacz i zamarłam. Dzwoni moja mama i to nie wróży nic dobrego, zwłaszcza po zastępczym temacie Kate. Madison spojrzała na mnie ze współczuciem w oczach, jakby wiedziała,że zaraz rozegra się scena dramatu. Nie mogłam w nieskończoność unikać rozmowy z rodzicami, dlatego postanowiłam odebrać telefon.
CZYTASZ
ZALICZENIE ( ZAWIESZONE)
RomanceHarper jest studentka prawa na uniwersytecie Harvardu. Z trudnością się dostała do prywatnej uczelni a presja rodziców jej nie pomaga. Niewielu stać aby zapłacić czesne na tak prestiżowej uczelni , w tym Harper. Po mimo trudności dobrze odnajduje s...