Rozdział 15

421 21 0
                                    

P.O.V. Steve'a

Stałem właśnie przed celą Lokiego. Kiara powiedziała, że dzisiaj chciałaby się z nim spotkać, dlatego odblokowałem już drzwi prowadzące do tego korytarza i upewniałem się, że więzień pozostanie na miejscu. Podczas sprawdzania kontrolek Loki cały czas się we mnie wpatrywał, co jakiś czas zagadując mnie próbując zapewne znaleźć sposób, żeby mnie podejść.

Spróbowałem mu zadać kilka pytań, na które od miesięcy próbujemy uzyskać odpowiedzi, ale tak jak się spodziewałem zaczął swój typowy wywód.

- Wy Midgardczycy macie niezwykle ciekawą acz irytującą cechę: nie potraficie przyjąć do wiadomości, że stan rzeczy z jakim żyjecie nie zmieni się, a wasze miejsce znajduje się pod butami osób urodzonych wyżej od was. Oczekujecie, że wasze życzenia się spełnią od tak! Bo wam się przecież należy! Otóż nie panie Rogers! Jedyne co wam się należy to posiadanie panów, którzy będą pęłnili nad wami władze. Więc nie oczekuj odemnie, że przestanę mówić na twoje życzenie, bo życzenia składam tu ja i nie zamierzam przestać gad...

Nagle zamilkł kompletnie. Jego oczy stały się co najmniej dwukrotnie większe, a on sam zaczął wpatrywać się w jedno miejsce nawet się nie ruszając. Podążyłem za jego spojrzeniem i ujrzałem dziewczynę w fioletowo srebrnym stroju, która właśnie weszła do pomieszczenia. Szła powoli w naszą stronę z nieodgadnionym wyrazem twarzy. Widziałem, że dostała od ochrony plakietkę z logiem Tarczy, żeby móc się przedostać do tego oddziału w wieży. Odwróciłem się w stronę więźnia, a on jak stał wcześniej, tak nie zmienił swojej pozycji nawet o milimetr w milczeniu patrząc na nią, jakby zobaczył ducha swojej babci.

Kiara przystanęła tuż przed celą także się w niego wpatrując, a ja właśnie poczułem się jak największe trzecie koło u wozu tej planety. Nie chcąc przerywać ciszy, która była wyjątkową rzadkością podczas przebywania z Lokim wycofałem się nieco, dalej nie mogąc nadziwić się faktowi, że kompletnie zamilkł.

- Jesteś idiotą. - powiedziała ze spokojem brunetka. Między nimi znów zapadła cisza. Wpatrywali się w siebie tak intensywnie, że aż zacząłem być ciekawy, co by się stało, gdyby nie było tutaj tej szyby.

-...Święty Odynie... t-ty żyjesz.. - jego słowa były przepełnione niedowierzaniem, ale i nieopisaną ulgą. Loki pochylił się w stronę szyby opierając na niej jedną ze swoich rąk. Wyglądał jakby miał zaraz paść na kolana, co zakładam było dla niego fizycznie nie możliwe. Z całej zaistniałej sytuacji zakładam, że nasz gość stojący poza celą miał być z założenia martwy. Kiara wzięła głęboki oddech, jakby uspokajając się.
.
.
.
.
.
.
-... CZY TOBIE NA ŁEB COŚ UPADŁO?!?! - nagle wybuchła jednocześnie wymachując rękami. -  NAPADAĆ NA MIDGRAD?! NIE MA MNIE KILKA LAT, A TY JUŻ ZDĄŻYŁEŚ ZEBRAĆ FLOTĘ, SKONSTRUOWAĆ JAKĄŚ HALABARDĘ ZAGŁADY, - zaczęła wyliczać na palcach chodząc w tę i nazad. - ZORGANIZOWAĆ KOSMICZNĄ BITWĘ I USZYĆ SOBIE JAKIEŚ NOWE WDZIANKO?! - gdy nie usłyszała żadnej odpowiedzi postanowiła kontynuować. - Rozumiem, że nie było mnie bardzo długo. Pokłóciliśmy się, mogłeś się zmienić i masz do tego całkowite prawo, ale błagam cię po co ta cała szopka?! Wracam do Asgardu po latach na tym lodowym pipidówku i nagle się dowiaduje, że nie dość, że Bifrost został zepsuty przez ciebie, to jeszcze postanowiłeś pofiglować w świecie ludzi! Thor załamany twoją postawą lata między światami próbując powstrzymać ten bałagan, a ty sobie siedzisz zadowolony... i w imię czego Loki?! W imię honoru? Ega? Czy tych wszystkich osób, których zabiłeś? Istnień, które straciły rodziny, domy, dobytki... Błagam, powiedz mi... Co się z tobą stało? - ściszała powoli swój głos coraz bardziej bezradnie patrząc na więźnia.

Widać było, że trzymała to w sobie od dawna. Czekała na odpowiedź Lokiego, a ten jakby prowadził wewnętrzna bitwę między tym co chce i powinien powiedzieć. W końcu siłą swojej woli, która patrząc po jego następnych czynach musiała naprawdę być silna, wyprostował się i spojrzał na dziewczynę tym samym wzrokiem, jakim za każdym razem spoglądał na Thora.

Złoty Sen |Loki|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz