Abbacchio x reader 🍋

473 16 9
                                    

Uwaga! Lemon i wulgaryzmy 😉
——————————————
Przyjaźnię się z Abbacchio dobre pare lat. Poznaliśmy się, gdy przyszłam pierwszy raz do restauracji, wraz z Bruno. Tak, również należę do mafii. Moje życie nie było usłane różami, ale dzięki pomocy moich przyjaciół, wyszłam na prostą. No dobra. Może prawie.

Jednak to z Leone miałam najlepszy kontakt. Kochałam spędzać z nim czas. Oglądaliśmy jakieś filmy, graliśmy w karty, piliśmy winko...

Dzisiaj wszyscy członkowie, mieli misję. Wszyscy oprócz naszej dwójki. Podobno Abba jest za bardzo nerwowy i nie nadaje się na tą misje, a ktoś musi go pilnować. Z jednej strony szkoda, bo miałam ochotę dzisiaj komuś przyjebać. Ale z drugiej... możemy się schlać i oglądać jakieś denne produkcje filmowe!

- Idę się umyć! - krzyknęłam do niego, gdy byłam przy łazience.
- Tylko się nie utop! - prychnął.
- Spróbuję! Dzięki za troskę!

Wzięłam szybki prysznic, ubrałam się w moją seksi piżamkę i ruszyłam, aby dołączyć do mojego przyjaciela.

- To co? Dzisiaj jakiś film akcji, czy komedia romantyczna? - zapytałam z lekkim uśmiechem.
- A ty co chcesz?
- Woo... tym mnie zdziwiłeś.
- O co ci chodzi?
- Pierwszy raz zapytałeś, jaki JA chcę obejrzeć film. Zazwyczaj miałeś gdzieś co chcę.
- Nie mogę chociaż raz być miły?!
- Spokojnie, spokojnie. Nie psuj atmosfery. - uniosłam dłonie w górę.

Wybrałam film. Ekscytujący, trzymający w napięciu..film romantyczny. Jako singielka, lubię oglądać takie filmy. Pełne miłości i uczucia produkcje, zdecydowanie poprawiają mi humor, gdy czuję się samotna.

Po godzinie oglądania, jedna butelka wina gdzieś przepadła... No dobra! Wypiłam 3/4... Ale raz kiedyś można!

Nie byłam mocno pijana. Po prostu, delikatnie stałam się bardziej nieśmiała. Niektórzy po alkoholu, zaczynaja być rozrywkowi, a ja? Zamieniam się w mała dziewczynkę, która wstydzi się wszystkiego. Nie zauważyłam nawet, gdy zaczęłam przytulać się do ramienia mojego przyjaciela.
- Co ty robisz? - zapytał
- Chciałam się przytulić... nie mogę? - popatrzyłam na niego ,,maślanymi oczami".
- Możesz...- odwrócił twarz, ale dokładnie widziałam jego rumiane policzki. Wyglądał uroczo.

Po kolejnej godzinie, zmieniliśmy film na najbardziej polecany romantyczny. Bez czytania fabuły, od razu zaczęliśmy oglądać. Zaczęło robić się coraz chłodniej, dlatego też, okryliśmy się kocem, jeszcze bardziej przybliżając do siebie. Nie miałam nic przeciwko. Przecież był moim najlepszym przyjacielem prawda?

Akcja w filmie się rozwinęła. To napewno. Coraz bardziej byłam zdania, że to film erotyczny. Praktycznie co chwilę główna bohaterka pieprzyła się z jakimś typem. I TO BYŁO W POLECANYCH?! W pewnym momencie, poczułam jak Abbacchio, dotknął mojej kobiecości.
- Co ty..
- Cii... - nie dał mi dokończyć. Od razu przywarł do moich warg. Nie wiem dlaczego, ale oddawałam pocałunek. Z każdą sekundą, rozwój sytuacji zaczynał coraz bardziej mi się podobać.

Mężczyzna delikatnie pocierał moje miejsce intymne przez materiał moich spodenek. Ciche jęki zaczęły wydobywać się z moich ust. Nie były głośne, ponieważ ciągle byliśmy pogrążeni w pocałunku. Zaczął ściągać moje spodenki. Pchnął mnie, abym położyła się na plecach i zawisł nade mną. Spojrzał w moje oczy, a ja delikatnie przytaknęłam głową. Włożył we mnie środkowy palec. Zaczęłam wydawać z siebie dźwięki rozkoszy. Abbacchio zauważył, że było mi dobrze, dlatego dołożył kolejny palec. Teraz nie powstrzymywałam moich jęków. Pozwoliłam im roznieść się po całym pomieszczeniu. Gdy czułam, że jestem coraz bliżej orgazmu, szepnęłam:
- Abba..cchio. Wejdź we mnie...
Nie wiem kiedy, ale chłopak pozbył się swoich spodni wraz z bielizną. Ściągnął szybko koszulkę i przybliżył się do mnie. Całując i przygryzając moją szyję zapytał:
- Napewno tego chcesz?
- Tak, kurwa!
Nie trzeba było drugi raz powtarzać. Wszedł bez ostrzeżenia. Był brutalny. Po jakiejś minucie, podniósł mnie i wszedł we mnie od tyłu. Jego ruchy były coraz szybsze i mocniejsze. Nie dziwię się, jak nie będę mogła chodzić przez tydzień. Jestem pewna, że było nas słychać dwa budynki dalej. Ale kto by zwracał teraz na to uwagę?
- Abbachio, ja zaraz...
- Wiem. Wytrzymaj jeszcze trochę.
Chwilę potem mężczyzna doszedł we mnie, a ja tuż po nim. Wszystko mnie bolało.

Usłyszeliśmy dźwięk przekręcającego się klucza. Kurwa, już wrócili?! Zaczęliśmy się ubierać. Gdy Abbacchio zapinał swoje spodnie, wszedł Narancia. Popatrzył na nas z zadziornym uśmiechem i krzyknął do reszty:
- MISTA! ZNOWU WYGRAŁEŚ!

One shoty z JojoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz