Jotaro x Reader 🍋

836 27 68
                                    

Kolejne zamówionko 😉 Bardzo dziękuję Rohan_je_grzybki za ,,zlecenie". Jeśli jest ktoś, kto również chciałby zamówić shota, można śmiało pisać do mnie wiadomości ❤️

Przepraszam jeśli się nie spodoba i jeśli jest za długie xd Ja nie wiem, dlaczego wyszło tyle słów xd

tak tylko dopowiem: N/P - nazwa parku

--------------------------

Kto by pomyślał, że można pokochać zimnego jak skała olbrzyma... Tak myślałam, dopóki sama tego nie zrobiłam...

Początkowo nie znosiłam tego idioty. Bezuczuciowy chłopak, który myśli tylko o sobie. Kobiety traktuje jak jakieś szmaty, a swoim spojrzeniem: nawet na mnie nie patrz, bo zarazisz mnie jakimś cholerstwem, odstrasza na kilometr. No, jak wiadomo, są pewne okazy, które podziękowałyby mu za porządne pieprznięcie w mordę.

Poznałam go, gdy przeniosłam się do tego liceum. Byłam sama jak palec. Nie znałam nikogo, a z niewiadomych mi przyczyn, wszyscy mnie odpychali. Była przerwa obiadowa, a ja postanowiłam odetchnąć świeżym powietrzem. Usłyszałam kiedyś o dachu szkolnym, z którego jest wspaniały widok, więc dlaczego by nie spróbować? Usiadłam, opierając się o ścianę i zaczęłam delektować się przyrządzonym przez moją rodzicielkę śniadaniem. Przymknęłam oczy i słuchałam powiewu wiatru. Promienie słońca, przyjemnie ogrzewały moją skórę, ale nagle zniknęły? Chmury? Otworzyłam oczy i widziałam te moje ,,chmury". Trochę się wystraszyłam na widok pana Kujo.

- To twoje miejsce? - zapytałam, spoglądając w jego oczy. - Przepraszam, już sobie idę...

- Możesz zostać. Nie robi mi to różnicy - odparł bez uczuć.

- Dzięki - zrobiłam mu miejsce, przesuwając się lekko w lewo. Nie wiedziałam co mam mówić. Mogłabym się po prostu zamknąć, ale cisza, która między nami była, strasznie mnie irytowała. - Ładna dziś pogoda... - powiedziałam, karcąc się w myślach za głupi pomysł. Naprawdę? Rozmowa o pogodzie?

- Ta...- kurde wkurzył się, czy po prostu nie chce rozmawiać? - Jesteś nowa?

- A, tak. Przeprowadziłam się tu z mamą tydzień temu. T/I T/N, miło mi cię poznać - uśmiechnęłam się, ale nie oczekiwałam tego samego po nim. - Jestem w 2 c...

- Kujo Jotaro, 2 b...


No i tak to się zaczęło. Na początku było strasznie niezręcznie, ale po kilkukrotnych spotkaniach w tym samym miejscu, rozmowa jakoś szła. No...przypominało to bardziej monolog, ale jeszcze mi nie jebnął, więc chyba nie jest źle.

----------------------------

Znów byliśmy na szkolnym dachu. Chwilę rozmawialiśmy zanim zaczęliśmy jeść. A gdy to nastąpiło, nie mogłam powstrzymać się od późniejszych wydarzeń:

- O! Jotaro, masz ośmiornice z parówek?! Boże, twoja mama jest wspaniała!

- Sam robię sobie śniadania.

- Naprawdę? - przytaknął. - Dasz mi jedną ośmiornicę?

- Proszę - przybliżył w moją stronę pojemnik, a ja zrobiłam coś kompletnie innego, niż to czego mógł się spodziewać. Wskazałam palcem na moje usta, a on przewracając oczami, wziął pałeczkami parówkę i czekał aż otworzę moje wargi. Gdy trzymałam jego pałeczki w ustach, nasze spojrzenia się skrzyżowały. Zarumieniłam się, gdy jego piękne oczy wpatrywały się w moje odpowiedniczki. Przerwałam to i odsunęłam się.

- Dziękuję.

- Spoko.

To był ten moment, w którym dopuściłam do siebie myśl, że Jotaro jest dla mnie kimś więcej niż kolegą.

One shoty z JojoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz