~ Rozdział 12. ~

497 37 6
                                    

Na kolejnych trzech lekcjach Kendra była strasznie rozkojarzona. Nie mogła się skupić i nie słuchała na lekcjach przez co otrzymała parę uwag . Następną lekcją ( czwartą) miała być matma , a tak dokładnie klasówka z pierwiastków .
- Ja nic nie umiem - powiedziała Kendra do Alyssy siedząc przy klasie
- Na pewno dasz sobie radę, jak zawsze . To nie może przecież być takie trudne . -odpowiedziała Alyssa przytulając ją .
- Ehhh ...Mam nadzieję . - Kendra otworzyła plecak i wyjęła książkę . -Myślisz że dam radę nauczyć się tego w 10 minut?
- To raczej nie możliwe . Ten materiał jest zbyt obszerny , ale spróbuj może ci się uda . - odpowiedziała patrząc ukradkiem w głąb korytarza .
- Co ty tak tam patrzysz ? -zapytała Kendra spoglądając w tę samą stronę .
- Widzisz tego chłopaka? -zapytała Alyssa pokazując na wysokiego blondyna
- Chodzi Ci o Paprota ?
- Nooo chyba tak .
- No widzę i co ? - odpowiedziała
- On na każdej przerwie się co chwila ma ciebie patrzy ...
- Oj przestań już , może nie na mnie tylko po prostu na korytarz . Wymyślasz .
- Nie wymyślam to ty po prostu tego nie widzisz , albo.... nie chcesz widzieć .
- Skończmy ten temat , okej ?
-Czemu ty tak nie chcesz o nim rozmawiać ?! Cały czas unikasz tego tematu . Kendra o co ci chodzi ?
- Po prostu nie chce o nim rozmawiać, czy to tak ciężko uszanować ?! - zapytała Kendra podnosząc głos .
- Ale...
- Nie ma ale . Alyssa przestań cały czas się w to wtrącać , może się patrzy może nie . Kogo to obchodzi ?!
- Kendra , nie denerwuj się , spokojnie . - powiedziała Alyssa próbując ją uspokoić lecz bez skutecznie. Kendra nie zwracając uwagi na ludzi na korytarzu którzy się na nią patrzą i Alyssę która próbuje ją uspokoić trzasnęła książką i odeszła spod klasy kierując się w stronę wyjścia ze szkoły . Gdy wyszła przed szkołę powoli podeszła do ławki i na nią usiadła . Nagle poczuła czyjąś dłoń na swoim ramieniu .
- Nieźle na nią nakrzyczałaś. - powiedziała osoba siadająca obok niej . To był Paprot .
- Cześć Paprocie , jak ci mija dzień ?-zapytała, próbując się lekko uśmiechnąć .
- Oj nie zmieniaj tematu. O co chodziło tam na korytarzu ? Wszyscy się na was patrzyli.
- W szczególności ty .... Paprocie o co ci chodzi ?
- Co? Kendro nie rozumiem.
- Na każdej przerwie się patrzysz w moją stronę , a ja nie wiem o co ci chodzi ...
- Przepraszam , nie chciałem żebyś była na mnie za to zła . Po prostu ...
- Po prostu co ?! - zapytała Kendra wstając z ławki i znowu się złoszcząc .
-Kednro proszę nie złość się i usiądź. -powiedział spokojnie chłopak wstając .
- Odpowiedz mi na pytanie . Po prostu co ...?!
- Ymmm .... ja...
- Nooo ... Wykrztuś to już z siebie!
- Po prostu mi się podobasz ! - powiedział Paprot podnosząc głos . - I to bardzo ...
Dziewczyna patrzyła na Paprota zmieszana .
- Kendro... chyba się w tobie zakochałem.
___________________
Jak wam się podoba ? Trochę długo mnie nie było , ale to nadrobię.

𝑳𝒊𝒄𝒆𝒖𝒎 𝑭𝒂𝒃𝒍𝒆𝒉𝒂𝒗𝒆𝒏 ✔︎Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz