~ Rozdział 5. ~

676 39 13
                                    

Zadzwonił dzwonek na przerwę. Wszyscy szybko wzięli książki i wybiegł i z klasy .
- Ten dzień to koszmar . Nie było mnie tylko dwa tygodnie ! - powiedziała Kendra do Alyssy Carter gdy wyszła z klasy .
- Wiesz , mogło być gorzej. Ten nauczyciel od chemii jest straszny,  ale mogliśmy trafić na gorszego .
- On się na mnie uwziął !
- Przesadzasz. - stwierdziła Alyssa patrząc zza ramienia Kendry .
- Na pewno co tak patrzysz ?
- Pamiętasz tego chłopaka ze starszej klasy ... mmm Paprota ?
- Taak , a co ?
- No bo, on się cały czas na nas patrzy , a tak dokładnie na ciebie.
- Przestań i lepiej chodź na lekcje . Zaraz będzie dzwonek .
    
                   *          *          *
Gdy Kendra skończyła lekcje, pospiesznie  nałożyła kurtkę i  wyszła ze szkoły .
Była 15: 35, za pół godziny musiała być w  domu ,a padał deszcz . Szybko zaczęła przeszukiwać kieszenie w poszukiwaniach jakichś drobnych .
- Zamówić ci taksówkę ? - zapytał Paprot podchodząc do niej .
- Nie dzięki , poradzę sobie .
- Przecież widzę że nie masz przy sobie drobnych , ani kaptura w kurtce .
Kendra spojrzała się na chłopaka .
- Serio zamówiłbyś mi taksówkę? - zapytała
- A dlaczego nie ? Daj mi chwilę , zostawiłem telefon w plecaku , który leży pod klasą . - powiedział i w tej samej chwili zadzwonił dzwonek na lekcje .
- Dziękuję że chciałeś mi pomóc ale zaczynasz lekcje i nie możesz się spóźnić.
- Właśnie że mogę , poczekaj .
Po pięciu minutach Paprot wrócił z telefonem .
- Zadzwoniłem po taksówkę jak do ciebie szedłem.  Zaraz powinna być .

                   *          *          *
Gdy przyjechała taksówka Paprot szybko pomógł Kendrze wsiąść .
- To mój numer-  powiedział dając jej do ręki kartkę .- zadzwoń.
Dziewczyna nie mogła w to uwierzyć.  Chłopak który jej się podobał dał jej swój numer .
____________________________________
Dzisiaj napisze jeszcze jeden . I przepraszam za wszelkie błędy.

𝑳𝒊𝒄𝒆𝒖𝒎 𝑭𝒂𝒃𝒍𝒆𝒉𝒂𝒗𝒆𝒏 ✔︎Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz