~Widziałem Zajeeeebistooości cieeeń czyli powrót Bucky'ego~

373 11 6
                                    

-Aries dodał(a) Bucky'ego-

Tony Stark:Nie

Aries:tak

Bucky:Czemu?

Aries:bo się stęskniliśmy!

Spidey:prawda

Tony Stark:ja nie

Aries:macie się pogodzić bo inaczej...

Bucky:Już się boję...

Tony Stark:Ona nie żartuje...nie wiesz co chciała zrobić Bartonowi w tłusty czwartek

Bucky:właśnie przewijam...BOŻE! ARIES! TY PSYCHOLKO!

Aries:należało mu się...

Natasha Romanoff:A wy nie wiecie, która godzina?!

Bucky:11 a co?

Karton:Obudzić nas było?!

Tony Stark:a co my właśnie robimy? Budzimy was! A raczej wasze telefony

Karton:aha...

Wanda Maximoff:Co na śniadanie?

Aries:Naleśniki UwU

Spidey:Ja i Ari staraliśmy się mam nadzieję że wam posmakują

Tony Stark:mamy takie kochane dzieci ಥ‿ಥ jestem z was dumny

Bucky:Otworzy mi ktoś? Pod drzwiami leże i czekam

Tony Stark:i niech tak pozostanie

Bucky:Ta... Ja też jestem zadowolony że wróciłem

Tony Stark:A ja nie za bardzo

Po śniadaniu

Bucky:Ululu

Wanda Maximoff:co?

Bucky:widzę że nasza malutka Ari ma branie... To co jesteście razem?

Aries:może tak... Może nie...

Bucky:mi nie powiesz?

Aries:jak ty i Tony się dogadacie to powiem

Bucky:to raczej nie prędko..

Aries:No weź!

Tony Stark:wiem że nigdy bym tego nie zrobił ale zrobię... Dla Ari i Petera

Bucky:o co ci chodzi?

Tony Stark:eh... Bucky..przepraszam! Byliśmy trochę pijani.... Wina leży po obu stronach...

Bucky:racja... Ja też cię przepraszam..

Tony Stark:wybaczasz?

Bucky:tak, a ty?

Tony Stark:ja też

Natasha Romanoff:OMG! TO DZIEJE SIĘ SERIO?!

Karton:STARK PIERWSZY PRZEPROSIŁ?

Wanda Maximoff:DRODZY BRACIA I SIOSTRY ROBIMY SCREENY BO TO MOŻE SIĘ NIE POWTÓRZYĆ!

Tony Stark:wy tak serio?

Aries:SERIO, SERIO

Tony Stark:to co Bucky? Idziemy na piwerko?

Bucky:a wiesz co? Chętnie

Natasha Romanoff:alkoholicy... Od jedenastej zaczynacie libacje

Spidey:Tate?to ty? Nie Jarvis? Jestem w szoku!

Steve🇺🇸:czemu mój telefon wibruje?

Aries:Bucky wrócił

Steve🇺🇸:CO?!

Bucky:hej stary...

Steve🇺🇸:pogadamy jak wrócę

Bucky:skąd?

Steve🇺🇸:z szpitala

Bucky:ahaa

Bucky:Aruś

Aries:czego?

Bucky:Bo pisałaś że jak się dogadam z Tonym to powiesz

Aries:Powiem przy wszystkich Avengers i z strażnikami galaktyki i przy cioci Carol

Tony Stark:kim?

Aries:To ziomki Thora no i moi

Thor:Groot i Rocket pozdrawiają

Aries:ja ich też

Bucky:czemu przy wszystkich?

Aries:Bo takie jest moje życzenie i już!

Bucky:dobra... Ogar się!

Natasha Romanoff:a ty i Peter nie macie przypadkiem lekcji?

Aries:dziś sobota

Natasha Romanoff:ah... Serio?

Aries:tak

Natasha Romanoff:moja depresja się powiększa niczym rana...

Barton:To ten etap kiedy interesujesz się poezją?

Natasha Romanoff:może...

Aries:dobra to ja jadę na zakupy... Ktoś ze mną?

Wanda Maximoff:ja mogę

Aries:dobrze to ja idę do pokoju się ubrać i możemy ruszać

Tony Stark:a ja jako bankomat również jadę, Peter a ty jako przyszły bankomat też jedziesz

Spidey:okej

●○●○●○●○●○●○●○●○●○●○●○●○●○●○●○●○
Hejo! To nowy rozdział! Podoba się? Byłoby mi miło gdybyście skomentował ktoś i dał może gwiazdkę? Dobra to z mojej strony tyle, paaa!


Marvel-Chat || ZakończoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz