~Lany Poniedziałek! czyli coś co lubicie najbardziej!~

265 12 7
                                    

Tony Stark:są dwa dni w roku, których wprost nienawidzę!

Pepper:jakie?

Tony Stark:prima aprilis i Lany poniedziałek!

Spidey:a boże Narodzenie?

Tony Stark:trzy dni w roku!

Pepper:a..

Tony Stark:dobra kilka dni w roku!

Witch:co wyście narobili?!

Spidey:o co chodzi?

Witch:ktoś zalał nam łóżko!

Tony Stark:i co?

Witch:Visiona zalało!

Tony Stark:mój robot!

Witch:Mój mąż!

Tony Stark:co? Kiedy był ślub?! Czemu ja o tym nie wiem!?

Witch:to był cichy ślub

Tony Stark:dobra nie ważne! Ratujmy Visiona!

Kilka minut później

Witch:ahh oby Viss przeżył

Tony Stark:może włożyć go do ryżu?

Witch:Kto to zrobił?!

Wujcio:em.. Ja przepraszam!

Witch:to ty?!

Wujcio:ja nie chciałem!

Witch:Zabije cię jak coś się stanie Visionowi!

Bruce:naprawię go!

Witch:dziękuję Bruce

Bruce:Spoko

Godzinka później

Bruce:udało się!

Witch:Serio!?

Bruce:tak ale musi wyschnąć

Steve🇺🇸:Wanda wszystko dobrze?

Witch:taa

Steve🇺🇸:Tony

Tony Stark:tak?

Steve🇺🇸:jestem już na miejscu

Tony Stark:Am.. My będziemy za chwilę!

Chat prywatny teamu Iron Mana

Ari:o co chodzi z tym spotkaniem?

Tony:tak się składa że team capa wyzwał nas na bitwę więc robimy sobie wycieczkę na farmę Bartona

Ari:.... Boję się ciebie

Pete:ja również @Ari

Tony:Spokojnie dzieciaki! Nie ma się czego bać

Chat prywatny wiecie kogo

Cap:Kochani! Lecimy do Bartona!

Clint:czemu do mnie?

Cap:Bo tak chcę i już!

Clint:Ahaa

Godzinę po bitwie/Chat normalny

Tony Stark:argh! Kurwa!

Steve🇺🇸:Słownictwo

Tony Stark:to słownictwo to wiesz gdzie możesz sobie wsadzić!

Steve🇺🇸:mógłbyś zachować spokój przynajmniej z powodu dzieci!

Arunia:Spoko przyzwyczajona jestem

Spidey:Ja też

Liluś:ja też

Steve🇺🇸:Załamany jestem dzisiejszą młodzieżą!

Bucky:Chodź kochanie

Steve🇺🇸:oki

-Steve🇺🇸 and Bucky is offline-

Karton:....

Nat🖤:nie waż się ty chory zboczeńcu!

Karton:Tasha! Pozwól mi!

Nat🖤:podaj jeden powód dla którego miałabym ci pozwolić

Karton:STUCKY IS REAL!!!!

Nat🖤:no nie przekonałeś mnie

Loki:właśnie wracam do wieży i co widzę?! Zalany pokój! Wyjaśnień oczekuję?!

Karton:a ja oczekuję wyjaśnień gdzie byłeś!

Loki:a co ty ksiądz żebym ci się spowiadał?!

Karton:nie.. Ja jestem kimś więcej niż księdzem... Ja jestem Bogiem!

Nat🖤:kochanie coś ćpał jak nie widziałam?!

Karton:niecc

Nat🖤:nie wierzę

Karton:oj no dobra! Cukier puder

Nat🖤:No idiota!

Karton:ale za to mnie kochasz!

Nat🖤:no właśnie się nad tym zastanawiam

Liluś:mamuś nie mów tak

Nat🖤:@Karton robię to dla Lily

Witch:idę do sklepu ktoś ze mną?

Spidey:Ja!

Arunia:ja

Liluś:ja

Witch:spoko

Kilka minut później

Witch:Hahahha!

Karton:mogłem się domyśleć że planujecie dla mnie zemstę

Liluś:Przepraszam! To Vanessa mnie do tego zmusiła!

Arunia:Jasne, jasne

Karton:wybaczam

Karton:NOSZ KURWA NATASHA!

Nat🖤:No co? Ja też chciałam

Karton:ale że z półpiętra na mnie z bali?!

Nat🖤:🙃🙃🙃🙃

Karton:ja chcę poznać tego kto zrobił z ciebie taką psychopatkę!

Nat🖤:przykro mi (wcale nie) ale Red Room zniknął więc ich nie poznasz

Karton:bardziej chodziło mi o rodzinę ale spoko

Nat🖤Aha... To w takim razie niedługo ich poznasz

Karton:Kieeeeedddyyyyy

Nat🖤:Niedługo

Karton:... Proszę powiedz przynajmniej jak mam się ubrać! Jakie kwiaty lubi twoja mama? Masz rodzeństwo?

Nat🖤:barton - idioto, jeśli piszę że niedługo to niedługo i basta! Koniec rozmowy!

Karton:jesteś bez serca

Nat🖤:i paru innych rzeczy też

Nat🖤:dobra to ja idę bo mi się nudzi pa
●○●○●○●○●○●○●○●○●○●○●○●○●○●○●○●○
To już koniec! Przepraszam że to był taki krótki rozdział ale wiecie jak to bywa z moją weną.. Mam nadzieję że się podoba, dobra nie przedłużam adios!

Marvel-Chat || ZakończoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz