Cud, Miód, Malina

11 0 0
                                    

"-Potrzebuję kropli jej krwi.

-Nie ma mowy, nie skaleczysz Ivi dla swojego widzimisię - oświadczył Des, takim tonem, jakbym żądała co najmniej jej kończyny.

-Więc może po prostu dam sobie spokój. Pozwolę ci spróbować walczyć z moją matką, moimi ciotkami, moją prababką... Może zostanie z ciebie choć tyle, żebym mogła ci wysłać kwiaty do szpitala, kto wie."

❃❃❃

"-Jakie jest prawdopodobieństwo, że kiedy adrenalina mi skoczy, będę bardziej... efektowna?

-Całkiem spore. Może ci się oświadczę, by ci podnieść ciśnienie? Poprzednio pomogło."

❃❃❃

"-Dobrze, że masz tak liczną rodzinę, szybko zapomnisz, że było ich o cztery więcej."

❃❃❃

"Idę o zakład, że gdybym napisała: "Potrzebuję pomocy przy pozbyciu się zwłok", odpisałby tylko: "Będę za kwadrans, nie ubrudź firmowego fartuszka, bo ci z premii potrącę."

❃❃❃

"-By to jasna kurwica strzeliła, na grób gnojowi naszczam i zatańczę kankana!"

❃❃❃

"-Jeśli ty mnie nie wykończysz, Malinko, zrobi to twoja prababcia. Zadedykuję wam moje wrzody i siwiznę."

❃❃❃

"-No oczywiście, że nie, oszalałaś? Myślisz, że mogłybyśmy być takie głupie?

-Czy to pytanie retoryczne?"

❃❃❃

"Zanim wyłowiłam komórkę z torby mogącej pomieścić trzylatka (dosłownie - testowałam w swoim czasie na dzieciach kuzynek), znów ucichła."

❃❃❃

"-Powinnyśmy jechać?

-Tata na pewno by się ucieszył, wiesz, że nie ma wielkiej rodziny i w jego nawie będzie pusto... - Spojrzała na mnie uważnie. - Chyba, że to sytuacja jak z twoich szkolnych czasów: niby pytasz, ale oczekujesz, że ci zabronię, żebyś miała alibi? Jeśli tak, zapomniałaś o "Mamuńciu, proszę, proszę"."

❃❃❃

"-Cieszę się, że przyjechałyście - powiedział.

-To już z górki. Myślałam, że przegapiłam aluzję i to było zaproszenie grzecznościowe, wysłane z nadzieją, że zaginie na poczcie."

❃❃❃

"-W tej chwili się odsuń albo ci tę rękę złamię - powiedziałam spokojnie.

-Przecież jesteś sama! Powinnaś się cieszyć, że ktoś się tobą interesuje - zaskomlał.

-Powiedziałam jasno: odwal się, albo będziesz potrzebował chirurga, żeby poskładał ci kości do kupy."

❃❃❃

"-Zabawne, gdy tata mówił, że są religijni i konserwatywni, przez chwilę myślałam, że chodzi o ich zasady, wedle których muszą żyć. Zapomniałam, że dla takich jak oni to często oznacza raczej, że to inni mają żyć wedle ich zasad."

❃❃❃

"Jedno tylko nie dawało mi spokoju. Owszem, Jagoda uwarzyła herbatkę prawdy w noc przed weselem, z pewnością jednak nie eliksir według przepisu prababci Narcyzy. Jego skomplikowana receptura wymagała dojrzewania przez jeden cykl księżycowy. Siostra nie mogła przygotować go wtedy, kiedy zaczęła podejrzewać, że tata żeni się z zemrą. Zapytałam ją o to. Przewróciła oczami.

-Malina, jechałyśmy na imprezę normalnych ludzi, niewiedzących o istnieniu magii. Z twoim szczęściem? Proszę cię. Oczywiście, że zabrałam eliksir na wszelki wypadek.

Skinęłam głową.

-Jagoda, ja rozumiem, ale trzy litry?

Parsknęła śmiechem.

-W bagażniku mam jeszcze dwie butelki. Może ty siebie nie doceniasz, ale ja dokładnie wiem, na co cię stać."

❃❃❃

"-Idź już. Ja stanę za kasą. A jak już się pogodzicie, a on się uspokoi, ma tu wrócić i zrobić z tymi korzeniami porządek. Powiedz mu, że albo je nakłoni, żeby rosły w zgodzie z fundamentami, albo jeszcze w tym tygodniu wytnę tę lipę i nawet pniaka nie zostawię."

❃❃❃

"-Co my zrobimy? Nie możemy go zostawić na pastwę piekła!

-My? Niewiele. Żadne z nas nie wyjdzie cało z partyjki demonicznego pokera. Za miękkie buły jesteśmy. Skończylibyśmy jako pomagierzy dziadzia w piekle."

❃❃❃

"-Nie mogę uwierzyć, że płakał jak dziecko...

-Prababcia tak czasem działa na dorosłych mężczyzn."

❃❃❃

"-Czy świat jest gotowy na Narcyzę w fioletowym cadillacu? - zapytał filozoficznie.

-Świat nie jest na nią gotowy, nawet gdy prababcia jest na hulajnodze."

𝓬𝔂𝓽𝓪𝓽𝔂Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz