Dobry Omen

27 1 0
                                    

"-Rany Boskie znowu ten spedalony Angol."

❃❃❃

"Zatrzymał go strażnik.

-Czy Pan jest właścicielem tego interesu? - zapytał.

-Czy Pan zdurniał? Czy ja wyglądam na księgarza?"

❃❃❃

"-Halo? Azirafalu? Na litość Bo... Sza... Na czyjąś litość! Azirafalu!"

❃❃❃

"-Gdzie oni się podziali?

-TAM GDZIE ZAWSZE BYLI. - odparł Śmierć, nadal patrząc Adamowi w oczy. - Z POWROTEM W UMYSŁACH LUDZKICH.

Rozległ się rozdzierający dźwięk. Toga Śmierci otwarła się, a jego skrzydła, rozwinęły. Skrzydła anielskie. Ale nie z piór. Były to skrzydła nocy, skrzydła, których kształt wycięto poprzez materiał stworzenia aż po leżącą pod nią ciemność, w której błyszczało kilka dalekich świateł, świateł mogących być gwiazdami, ale także czymś zupełnie innym.

-ALE JA NIE JESTEM JAK ONI. JESTEM AZRAEL, STWORZONY, BY BYĆ CIENIEM STWORZENIA. MNIE ZNISZCZYĆ NIE MOŻESZ. BO TO BY ZNISZCZYŁO ŚWIAT."

❃❃❃

"Nastąpiła cisza tego rodzaju, jaka mogła panować w dniu przed Stworzeniem.

Adam stał, uśmiechając się do tamtych dwóch, maleńka figurka stojąca dokładnie między Niebem i Piekłem.

Crowley chwycił Azirafala za rękę."

❃❃❃

"-Zapamiętaj sobie, wiedziałem, że w głębi duszy jesteś na tyle sukinsynem, że można cię lubić."

𝓬𝔂𝓽𝓪𝓽𝔂Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz