"–Pakuj się, ja idę do Aleksa. Zobaczymy, czy znalazł, czego potrzebujemy. A, i te spodnie - skinęłam na reniferowy odzienie – możesz zostawić w domu. Szkoda, by się zniszczyły w podróży.
–Są mięciutkie i ciepłe. Po prostu mi zazdrościsz– powiedział, a ja wiedziałam, że jest pakuje. Wciśnie w sakwę gdzieś między zapas bełtów i kamizelkę kuloodporną."
❃❃❃
"–Ho, ho, ho! – zawołałam.
–Pierdol się."
❃❃❃
"–Jak się nazywasz? – zapytałam, by wypełnić lukę w tekście imieniem.
–Peregryniusz – odparł. – Możesz mi mówić Percy.
–Nikita. Możesz mi mówić Nikita– odpowiedziałam z uśmiechem. Tylko Niespokojni daliby tak dziecku na imię."
❃❃❃
"–Robin! – zawołałam. Wyjrzał zza zasłonki z niewinną minką. – Nie dręczysz kierowcy, jest nam potrzebny.
–Ale...
–Robin. Syndrom sztokholmski potrzebuje czasu, by się rozwinąć, nie naciskaj."
❃❃❃
"Ale to był Robin – facet, który chronił mi tyły, kiedy wpadałam w tarapaty. Jeśli chciałby kucyka, załatwiłabym mu kucyka. A że zamarzył mu się żarnik i do tego sam sobie go znalazł, a ja nie musiałam się zbliżać do leża jego matki – czemu nie.
Poza tym gdybym zabroniła mu zatrzymać smoka, zacząłby kombinować. I zanim bym się obejrzała, ukrywał by go w szafie w kamperze. Taki już był."
❃❃❃
"–Teraz, gdy go poznałem, to mnie niepokoi nawet bardziej.
–Damy radę. Po prostu żadne z nas nie powinno się do niego odwracać tyłem. Przetrwaliśmy pod prysznicami w zakonie, damy sobie radę w taborze. Tylko jedno raczej się nie zmieniło: żadnego romansowania z dziewczynami CK. Zdaje się w tej kwestii przewrażliwiony.
–Jakoś się powstrzymam – powiedział z przekąsem
–Ja też spróbuję. Ta ślicznotka w wianku wodzi mnie na pokuszenie, ale zasady to zasady. Wiedz, że robię to dla ciebie."
❃❃❃
"–Mówiłaś, że co on właściwie je? – zapytałem tknięty złym przeczuciem.
–Nie co, ale ile. Lepiej nie przyzwyczajaj go do regularnych posiłków, bo ani się obejrzysz, a będziesz spędzał całe dnie na polowaniu na króliki. Twój zwierzaczek raz-dwa osiągnie rozmiary krowy i nadal będzie chciał na kolanka.
Odetchnąłem z ulgą. Króliki to znacznie bezpieczniejsza opcja niż niemowlęta albo dziewica"
❃❃❃
"–Za co wyznaczyły taką karę? – zapytałam.
–Za pomaganie wam, oczywiście. Powinniście sami dojść do wszystkich rozwiązań. Ale takie z was bystrzaki, że zajmie wam to lata. Nie mamy tyle czasu, więc uznajcie, że właśnie trafiliście na przyspieszony kurs BDSM.
Spiorunowałam go wzrokiem.
–No dobra, może nie BDSM, ale będzie sporo o słowach bezpieczeństwa, łańcuchach dowodzenia i dochodzeniu. Głównie do głosu"
❃❃❃
"–Jeśli ją skrzywdzi, zabije go
–Jeśli włos mu z głowy spadnie, zabije was obie."
❃❃❃
"–Czuję się całkowicie bezużyteczna – powiedziała. – Nie umiem na niczym grać, nie mam zielonej magii, a jeśli spróbowałabym się przespać z którąś z kocic, musiałabym walczyć z samcami, polałaby się krew i zepsułabym cały rytuał, kalając go śmierciom.
–Ktoś musi zjeść to, co przygotuje Violet – zauważyłem.
Uśmiechnęła się szeroko.
–Zupełnie o tym nie pomyślałam. Nagle poczułam powołanie i silną religijną potrzebę wtrząchnięcia kilku tysięcy kalorii. W imię rytuału poświęcę się dla nas wszystkich i odbuduję to przycinek co spalił Brynjar, osuwając głaz."
❃❃❃
"–Gdyby to się przedostało do realnego świata, w Warszawie zaroiłoby się od hipsterskich lokali sprzedających te pyszności – powiedziałem.
–Bogowie kudłaci, one są takie dobre, że mogłabym stworzyć dla nich osobną religię – jęknęła Nikita.
–Musiałabyś się nimi dzielić z wyznawcami.
–Pieprzyć zakładanie religii, nawet ulgi podatkowe nie są warte oddawania kaszebków masom. Z tobą się mogę podzielić, bo cię lubię i nie jesz dużo jak na swoje rozmiary.
–To prawie jak wyznanie miłości z twojej strony."
❃❃❃
"–Nie musisz tego robić, Nikito. Mogę to załatwić sam
–Wiem, ale chcę. Najwyżej będziemy potem razem chodzić na grupę wsparcia i zabijać koszmary."
❃❃❃
"–Teraz jesteśmy kwita! – zawołała. – Kopciuszek skopał ci dupę, frajerze! I nawet nie ubrudziłam rączek!"
❃❃❃
"–Wszyscy się upierają, że jesteśmy takie nieszkodliwe – mamrotała jak dziecko, które zaraz zaśnie. Szła, powłócząc nogami. – Ale przecież to, że wiemy wszystko o roślinach, oznacza też, że znamy się na tych trujących. I te wszystkie zwierzęta... coś muszą jeść, prawda?"
❃❃❃
"–Aż tak źle ci Violet wywróżyła?
–Pożar, śmierć, walka, ciemność, labirynt i kobieta niosąca przemoc.
–Rany, brzmi jak typowa środa w Zakonie Cieni z Ireną u sterów."
❃❃❃
"–Tylko ty mogłeś zdobyć przyjaźń smoka – powiedziałam.
–Będzie mi go brakowało, świetny był z niego kumpel. Grzał stopy jak termofor."
![](https://img.wattpad.com/cover/225558425-288-k185596.jpg)
CZYTASZ
𝓬𝔂𝓽𝓪𝓽𝔂
DiversosNo więc będą tu cytaty z książek, które przeczytałam, (większość to po prostu fragmenty które mi się podobają). •w nazwie rozdziału tytuł książki w mediach jej okładka • mogą zawierać spojlery