12.

70 4 0
                                    

Wróciliśmy do domu o 14.26. Ściągłam buty i pobiegłam do Mileny opowiedzieć jej całą "RANDKĘ"

Victoria:Noah! Później oddam ci Milenę bo teraz musi iść ze mną na górę!

Widziałam że Finn wychylił się zza drzwi i pokazał 👍🏻 nickowi i Noah. Nie wiem o co im chodziło  z tym "👍🏻"
Zamknęłam drzwi i zaczęłam jej wszystko mówić.

Milena : to była randka?
Victoria : nie wiem dla niego tak
Milena : i co nie cieszysz się?
Victoria: no cieszę ale... Trochę dziwnie być z crushem na randce
Milena:Uuuu!! Z crushem 🥴😂
Finn :dziewczyny! Kończymy grę! Godzinę już tam siedzicie!

Zapukał do drzwi. Wstałam otworzyłam i poszłam z Mileną i finn'em na dół dokończyć grę z wczoraj.

Milena : czemu gramy o 15.30? Nie lepiej wieczorem?
Victoria: no właśnie...
Milena:fajniejszy klimat i w ogóle 🙄
Martyna: no właśnie jaki problem... Boże. A! I dzisiaj ja siedzę obok Finnusia! Nie ty!
Victoria:masz coś do mnie!?
Martyna:tak finnuś jest mój!
Finn:Noah! Weź zapisz swoją siostrę do psychologa ok?
Martyna: ale co ja ci zrobiłam!? Do jakiego psyhologa? Nie!

Martyna usiadła Finn'owi na kolana.

Nick : martyna! Zejdź
Victoria:złaź z niego!
Noah: gruba akcja
Milena:noo haha.Finn mówił ci wczoraj w szafie o victorii coś?
Noah: oooo! tak!  Mówił mówił...
Widać że są sobie pisani...

Usłyszałam rozmowę mileny z Noah i podeszłam.

Victoria:gadacie o mnie? bo słyszałam swoje imię... Obgadujecie mnie?
Noah:nie no coś Ty... Tak sobie gadamy
Milena:o tobie
Noah:i finn'ie 😅
Milena:Noah!!!
Noah:sory zapomniałem
Victoria:boże nie macie o czym gadać!? Tylko o mnie i finn'ie!? Są też inne tematy... Zróbcie może z tego ship co?

Finn wstał zwalając przy tym Martynę i  szedł w moja stronę a ja wybiegłam od wszystkich do swojego pokoju ze łzami w oczach. Tym razem nie zamknęłam drzwi bo zapomniałam. Cała zapłakana wzięłam chusteczki i zmyłam makijaż żeby pomalować się od nowa. Usłyszałam pukanie. Na szczęście zdążyłam się pomalować ale wiedziałam że to będzie Finn więc nie odpowiadałam nic.

Noah :mogę wejść?
Victoria: ...
Noah : Halo!? Żyjesz? Victoria?
Wszedł Noah a ja siedziałam na łóżku.
Victoria: Noah?
Noah : tak a kto?... Czemu się nie odezwałaś?
Victoria:myślałam że to Finn 🙄
Noah: a gdyby był to co?
Victoria: bym kazała mu iść
Noah:czemu?Może inaczej... Zależy Ci na nim?
Victoria:a czy to ważne?
Noah:tak nawet bardzo więc powiedz mi... Jak chcesz to mogę Ci pomóc z nim 😉... Byście byli razem i....
Victoria: Odpuść! Wszyscy odpuście sobie mnie i Finn'a. Ja z nim nie będę. Niech ta martyna sobie go weźmie. Mnie to nie obchodzi!

Zachciało mi się płakać od własnych słów. Nigdy nie wiedziałam że powiem takie coś. Zraniłam Finn'a bo pewnie Noah by mu to powiedział i samą siebie. Gdy chciałam zejść na dół ubrać buty i wyjść z domu bez słowa ale po drodze zobaczyłam Finn'a przy moich drzwiach. Zignorowałam go i wyszłam z domu. Poszłam do sklepu po chipsy. Już dawno czułam żeby wyjść z domu wiec spakowałam kilka rzeczy. Gdy stałam w kolejce zamyśliłam się i nie zauważyłam nawet że kolejka się ruszyła

Kasjerka:Halo!!! Nie stój w miejscu inni też chcą kupić.
Victoria:ummm przepraszam zamyśliłam się...

Zapłaciłam i wyszłam. Poszłam w moje i mileny ulubione miejsce zjeść chipsy. Usiadłam  otworzyłam paczkę i dostałam sms'a od Mileny

𝕋𝕖𝕟 ℕ𝕠𝕨𝕪Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz