Byłam pochłonięta w głębokim śnie. Nagle usłyszałam dzwonek mojego telefonu, kurwa mać, co za zjeb dzwoni o tej godzinie? Po omacku odebrałam telefon i usłyszałam znajomy głos.
Kamil- CO TY SOBIE MYŚLISZ CO?!
Macy- Co chcesz?- powiedziałam zaspanym głosem.
Kamil- DO KTÓREJ MIAŁAŚ STREAMA, CO?
Macy- Kurwa poczekaj, zadzwonię za chwilę, obudzę się, dobrze?- rozłączyłam się.
Przetarłam oczy i związałam włosy w luźnego koka. Poszłam do łazienki i przemyłam twarz lodowatą wodą, lekko mnie to rozbudziło. Starałam wodę ręcznikiem i wróciłam do pokoju. Oddzwoniłam do Kamila.
Macy- No hej Kamilku, co chciałeś?
Kamil- JESZCZE SIĘ KURWA PYTASZ?!
Macy- Nie rozumiem?
Kamil- KTO SIEDZIAŁ DO KURWA 5NAD RANEM POPIJAJĄC ENERGETYKI I ROZMAWIAJĄC Z PATRYKIEM?
Macy- A co? Zazdrosny?- zaśmiałam się.
Macy- Jezus nie jesteś moim ojcem, żeby mi kazać iść spać o 23, ani zakazać picia energetyków. Przypomnę ci, że mam własne życie i zdrowie, sama o nie dbam.
Kamil- CHCESZ MNIE NA PRAWDĘ WKURWIĆ?
Macy- Poza tym chuja wiesz o mnie, więc po co się oburzasz? Typie ja od 5lat śpię po 4godziny i jestem wyspana.
Kamil- Ale żeby zarywać noc?
Macy- Jak żeś taki zazdrosny możemy dzisiaj zarwać.- zaśmiałam się.
Kamil- Mhm- uspokoił się.
Macy- Ogarnę się i robię streama, chcesz się przyłączyć?
Kamil- Mhm.- mruknął i się rozłączył.
Wyciągnęłam z szafy czarny, krótki topik na ramiączkach i czarne szorty z wysokim stanem. Ubrałam się w to i rozczesałam moje śliczne, fioletowe włosy. Leciutko je zakręciłam i zrobiłam swój codzienny makijaż. Wyszłam z łazienki i zrobiłam sobie tosty i kawusie. Po śniadaniu umyłam zęby i wyszłam z Momo. Standard. Wracając kupiłam zgrzewkę ulubionych emergetyków i położyłam je w kuchni. Nic się nadal nie zmieniło. Wyciągnęłam od razu dwie puszki i usiadłam przed komputerem, włączając streama. Po kilku minutach zaczęłam.
Macynah_- Cześć chat, dzisiaj nie najlepiej się czuję, lekkie przedawkowanie kofeiny, ale jebać. Już dupłam sobie kawusie i zaczęłam monsterka.- zaśmiałam się.
Macynah_- Kamil chuj ci w dupę. Masz szczęście, że się wyspałam i chciałam dokończyć sen, który przez ciebie zapomniałam. I nadal pozostajemy w uzależnieniu od energetyków moi drodzy.- uśmiechnęłam się.
Macynah_- Panie detektywie, chodź na dc, a nie.
Macynah_- Wczoraj sobie robiliśmy farmy, więc zobaczmy czy rapy są na serwerze.- powiedziałam włączając Minecrafta i popijając napój.
Macynah_- Jak tam się spało chacik? Jest tu ktoś z nocki? Czy zdychacie?
Macynah_- Czego ja się mogłam spodziewać, przecież tylko ja tutaj mam zjebany zegar biologiczny.- zaśmiałam się, a momo zaczęła szczekać.
Macynah_- Dobra, jesteśmy na km, co robimy? Budujemy domek, co? Popatrzmy w jakim stylu zrobili chłopaki i lecimy z surowcami.
Kamil- Hejjj- dołączył na kanał.
Macynah_- No hejka i po co było się na mnie drzeć?
Kamil- Bo ci kurwa tłumacze, a ty robisz po swojemu.
CZYTASZ
Kiedyś będzie lepiej... Fanfik Nexe i ewron
FanfictionMoże nie jest to fanfik o jakimś shipie, ale moje nocne przemyślenia popchnęły mnie do napisania takiego czegoś. Proszę o dystans, wszystko pisane przy streamku lub muzyczce w tle, więc proszę się nie pultać o chaotyczność, nie umiem pisać inaczej.