Lekko obolała usiadłam na łóżku, rąbane zawkasy. Przetarłam oczy i sprawdziłam na telefonie godzinę-10.26. Wstałam z łóżka i udałam się do kuchni, która jest połączona z salonem. Kamil nadal spał, więc pozwoliłam sobie wstawić wodę na kawę. Po chwili zaparzyłam ją sobie i usiadłam na blacie. Zaczęłam popijać kawę, patrząc jak Kamil powoli się budzi, jak miło.
Macy- Dzień dobry.- uśmiechnęłam się.
Kamil- Oo hej macy.- powiedział zaspanym głosem, odwracając się w moją stronę.
Macy- Jak się spało?
Kamil- Całkiem ok.- usiadł w końcu na łóżku i przetarł oczy.
Kamil- A tobie?- uśmiechnął się i wstał.
Macy- Właściwie bardzo dobrze.- uśmiech nadal nie zszedł mi z twarzy.
Podszedł do mnie i dosiadł się na blat.
Macy- Nie chce nic mówić, ale nie pęknie?- zaśmiałam się.
Kamil- Ty szmato!- zawtórował mi.
Kamil- Nie, nie pęknie.- powiedział obrażonym głosem.
Macy- No jeju nie obrażaj się, tylko żartuje.
Kamil- Mhm.- mruknął.
Macy- Ruro jedna, nie obrażaj się.- przytuliłam go.
Kamil- Mhm
Kamil- Posiedzisz z nami na vc dzisiaj?
Macy- Z nami, czyli z kim?
Kamil- No z hopakami, dawidek, Stasiu, Łukasz.
Macy- Mogę posiedzieć, ale na streamku czy jak?
Kamil- No odpalamy streamki, więc też możesz.
Macy- Uhh no dobrze.- wywróciłam oczami i zeskoczyłam z blatu.
Macy- Oddam ci później koszulkę dobra? Nie mam zbytnio w czym wrócić.
Kamil- Nie no spoko.- uśmiechnął się.
Poszłam do łazienki, założyć szorty i stanik z wczoraj. Wyszłam z łazienki i poczułam okropny zapach.
Macy- Kurwa co ty robisz?
Kamil- Tosty, a co?- powiedział siedząc na kanapie.
Macy- KURWA FAJCZY SIĘ, NIE CZUJESZ?!
Kamil- Jak się kurwa fajczy?- podbiegł do tostera.
Kamil- KURWA RZECZYWIŚCIE
Macy- A myślałam, że tostów nie da się zjebać...
Kamil- Ale ja je przed chwilą wstawiłem, CO JEST?!
Macy- Tostów się pilnuje...
Kamil jeszcze marudził na temat swoich umiejętności gotowania, jednak połowicznie go słuchałam. Udałam się do sypialni pościelić łóżko i po pandę. Wyszłam z sypialni i zauważyłam załamanego chłopaka nad tosterem.
Kamil- Kurwa zjebał się.
Macy- Jak chcesz to możemy jechać po nowy i tak miałam jechać po gofrownice.
Macy- Tylko wrócę do domu i chociaż trochę się ogarnę.
Kamil- No dobra, podwieźć cię?
Macy- Nie, dojdę sama. Zadzwonię jak będę gotowa.
Kamil- No dobra, ale zostań w koszulce.
Macy- Emmm ok?- powiedziałam zakłopotana ubierając buty.
CZYTASZ
Kiedyś będzie lepiej... Fanfik Nexe i ewron
Fiksi PenggemarMoże nie jest to fanfik o jakimś shipie, ale moje nocne przemyślenia popchnęły mnie do napisania takiego czegoś. Proszę o dystans, wszystko pisane przy streamku lub muzyczce w tle, więc proszę się nie pultać o chaotyczność, nie umiem pisać inaczej.