1. Ciężkie początki.

184 15 0
                                    

Obudziłem się w szpitalu. Czułem jakby moje płuca płonęły. Próbowałem przypomnieć sobie, co się wydarzyło. Pustka. Nic nie pamiętam. Zacząłem rozglądać się po szpitalnym pokoju. Od razu zauważyłem moich śpiących rodziców, na krzesełkach obok łóżka.
Isabel, moja mama. Jest piękną kobietą z długimi, blond włosami. Jej oczy są koloru oceanu. Nieskazitelnie niebieskie. Włosy miała spięte w kucyka, a ubrana była w jakieś dresy. Zapewne spieszyła się z myślą, że jej syn leży w szpitalu.
Daniel, mój tato. Jest umięśnionym i przystojnymi mężczyzną. Jego oczy są brązowe. Zawsze kojarzyły mi się z kawą, którą piję tak często. Kosmyk jego kasztanowych włosów opadł mu na oczy. Ubrany był jak zwykle w koszulę i eleganckie spodnie.
Spojrzałem na nich i uśmiechnąłem się lekko. Postanowiłem, że ich obudzę.Wstałem ostrożnie z łóżka. Wszystko mnie bolało, ledwo oddychałem. Szturchnąłem ich w ramiona po czym od razu się obudzili. W oczach mojej mamy zauważyłem błysk ulgi. Oboje szybko mnie przytulili.

- Lukas, kochanie wiesz jak się martwiliśmy?- mama wyszeptała w moje włosy.

- Lukas co się stało? Dlaczego tak wybiegłeś z domu? Dobrze wiesz, że nie możesz biegać przez chorobę.- słyszałem smutek w głosie mojego taty.

- Ja.. ja nie pamiętam. Nic nie pamiętam. Mamo czy ja straciłem pamięć? Co się stało? Dlaczego tu jestem?- spanikowałem i zacząłem płakać.

- Nie wiem synku, zawołam lekarza.

Po chwili lekarz wszedł do sali.

- Cześć Lukas, jak się czujesz?- na jego plakietce widniało imię Derek.

- Nic nie pamiętam. Gdy oddycham strasznie boli. Co mi się stało?- spytałem uprzejmie lekarza.

- Miałeś atak astmy, spowodowany prawdopodobnie długim i szybkim biegiem. Ktoś cię zauważył i zadzwonił po karetke.- wytłumaczył

- Dlaczego nic nie pamiętam?

- To może być zanik pamięci spowodowany wstrząśnieniem mózgu, które wywołał upadek gdy zemdlałeś. Za jakiś czas wszystko powinno wrócić do normy, nie przejmuj się.- Derek skończył swoją wypowiedź odwracając się w stronę moich rodziców.

- Jak już powiedziałem, Lukas ma wstrząśnienie mózgu. Niestety jego płuca nie są w najlepszym stanie. Polecam długi wypoczynek, w miejscu gdzie powietrze jest czyste, na przykład na wsi.- uśmiechnął się i wyszedł bez pożegnania.

Tak, jak powiedział, tak zrobiliśmy. Na wakacje wprowadzam się do dziadków.

W szumie wiatruOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz