Pov: Lukas
Obudziłem się z naprawdę dobrym humorem. Wczorajszy dzień strasznie mi się podobał. Czułem się niesamowicie w otoczeniu z Aidanem. Mam wrażenie jakbyśmy zgrywali się w każdym możliwym elemencie. Nawet nasze nazwiska do siebie pasowały.
Właściwie to nigdy nie zastanawiałem się nad swoją orientacją. Myślę, że płeć nie przeszkadza mi w kochaniu kogoś. Więc chyba jestem bi. Nie wiem.
Ciekawe, czy Aidan był kiedyś zakochany? Nie chcę pytać go o tak osobiste rzeczy. Mam nadzieję, że kiedyś się tego dowiem.
Zamknąłem oczy. Nagle zobaczyłem obraz mnie i chłopaka ze zdjęcia z mojego starego instagrama. Całowaliśmy się. Te wspomnienie wywołało u mnie nieprzyjemne dreszcze. Przypomniałem sobie część mojego życia z przed wypadku. Byłem z nim w związku. Na to wyglądało. Mimo to, nie przypomniało mi się jeszcze, co stało się pomiędzy nami.
- Japierdole. - szepnąłem
Wszedłem na starego instagrama i kliknąłem w tamto zdjęcie. Wszedłem w sekcję komentarzy i czytałem każdy po kolei. Kojarzyłem imiona tych ludzi. Ale tylko tyle. Messengera usunąłem ostatnim razem, gdy próbowałem coś sobię przypomnieć. Nie chciałem tego czytać. Chciałem zacząć z czystą kartą.
Poszedłem do łazienki i wziąłem zimny prysznic. Ubrałem się i zszedłem na dół.
- Cześć babciu.
- Cześć słonko. Chodź, nałóż sobie naleśników. Danny! - zawołała dziadka.
- Cześć Lukas. - uśmiechnął się do mnie.
- Hej. - oddałem uśmiech.
- I jak? Gdzie wczoraj dojechałeś tym rowerem? - spytał dziadek.
- Aidan zabrał mnie nad jeziorko. Kąpaliśmy się w nim, woda była cudowna. - uśmiechnąłem się na te wspomnienie.
- Oh! To super! - wtrąciła się babcia. - Cieszę się, że zaprzyjaźniłeś się z tym chłopcem. Zanim tu przyjechałeś miałam wrażenie, jakby zapadł się pod ziemię.
- Też się cieszę, że się dogadujemy. Jest naprawdę fajny. - uśmiechnąłem się.
- To dobrze. - odpowiedział dziadek z uśmiechem. - A teraz zjedź coś. - jak zwykle opiekuńczy.
- Jasne. - zaśmiałem się i nałożyłem sobie pare naleśników.
Po śniadaniu poszedłem na górę. Wziąłem szkicownik i słuchawki. Włożyłem je do uszu i puściłem piosenkę RY X "Berlin". Zdecydowanie mogę powiedzieć, że kocham tego wykonawcę.
Otworzyłem szkicownik na nowej kartce i zacząłem rysować. Szkicowałem Aidana, gdy wczoraj siedział na molo i palił papierosa. Podobał mi się ten rysunek. Był taki klimatyczny.Stwierdziłem, że skoro już robię takie artystyczne rzeczy, to zrobię jakieś ładne zdjęcie. Postawiłem telefon na komodzie i włączyłem samowyzwalacz. Pobiegłem w stronę okna, i usiadłem na parapecie. Głowę skierowałem w stronę szyby i czekałem aż telefon zrobi zdjęcie. Usłyszałem charakterystyczny dźwięk i zszedłem z parapetu. Wziąłem telefon do ręki i kliknąłem na nowe zdjęcie. Wyszło nawet ładne. Trochę obróbki i będzie ideale. Przyciemniłem je lekko i dodałem mały szum na zdjęcie. Stwierdziłem, że dodam je na instagrama. Pare hashtagów i jakiś cytat. Opublikowałem.
CZYTASZ
W szumie wiatru
Roman pour AdolescentsChłopak z miasta. Idealne życie, przyjaciele, miłość. Po wypadku mieszka na wsi u dziadków. Samotność zostaje nowym doświadczeniem. Czy poradzi sobie z dotychczas nieznanymi emocjami? Pokocha czy znienawidzi szum wiatru? Istnieje również ktoś jesz...