Czy to jeszcze 'braterska' miłość?♥️Ishimondo//Kiyotaka x Mondo♥️

6. Czas na karę.

Per. Mondo

Przed ciszą nocną chciałem jeszcze iść zobaczyć jak się czuję Taka. Wyszedłem ze swojego pokoju i podczas zamykania go na klucz spotkałem go.

Makoto: O, hej. - powiedział to wychodząc z pokoju Taki.
Mondo: Hej, co robiłeś u Taki? - spytałem podejrzliwy.
Makoto: Taka chciał..- nagle przerwała mu Kyoko.
Kyoko: Makoto
Makoto: Hę?
Kyoko: Możemy porozmawiać?
Makoto: Możemy za chwilkę?
Kyoko: To ważne.
Makoto: Oh, no dobrze. Sory Mondo, później pogadamy.
Mondo: Ta, jasne. Nie ma problemu. - zirytowałem się.
Gdy Naegi i Kyoko poszli, ja stałem przed wyborem czy wejść do Taki pokoju. Nagle uświadomiłem sobie, że niedługo będzie cisza nocna. Przed pójściem do Kiyotaki postanowiłem coś na szybko zjeść. W jadalni była tylko Celestia pijąca herbatę.
Mondo: Cze
Celestia: Witam, niestety ale Taki już tu nie ma. Poszedł wraz z Makoto do swojego pokoju. Ciekawe co tam robią, siedzą już tam ponad godzinę... - Albo wydawało mi się albo Celestia próbowała mnie wkurzyć. Ale oczywiście nieskutecznie, bo jestem totalną oazą spokoju.
Mondo: O co ci kurwa chodzi laska? Ciągle tylko coś pierdolisz o Tace. Weź ty się w końcu zamknij może, nie chce mi się słuchać twoich wkurwiających komentarzy. - tak jak mówiłem, oaza spokoju.
Celestia: Oh, ale nie musisz wyładowywać swojej złości na mnie.
Rozumiem, że ta informacja ciebie zszokowała Mondo, lecz powinniście to rozwiązać między sobą. W ogóle to było takie urocze, Makoto bardzo troszczy się o Take...
Mondo: O co ci kurwa chodzi? Nie interesuje mnie to. Czekaj... Czy ty kurwa próbujesz robić ze mnie jakiegoś geja!!? - wykrzyczałem te słowa tak mocno, że miałem wrażenie, że rozeszły się po całym budynku.
Monokuma: Ohoho, witam.
Mondo: Monokuma?!
Celestia: Któż to do nas zawitał.
Monokuma: Już, już. Cisza! Cisza, cisza, c-i-s-z-a. Powiedziałem cisza!!
Mondo: Skoro ma być cisza to sam się nie drzyj.
Monokuma: Oh, najwidoczniej muszę skoro zupełnie nic do was nie dociera.
Celestia: Możesz przejść do rzeczy?
Monokuma: Proszę mnie nie popędzać! (ノ｀Д')ノ彡┻━┻ Ekhem, drodzy uczniowie, jest już wieczór, więc proszę mi tutaj tak nie krzyczeć! Mieliście czas na wyładowywanie swoich emocji po południu to trzeba było to zrobić, a nie chwilę przed ciszą nocną!
Celestia: Ahaha, ohh to Mondo robi scenę zazdrości o Take.
Mondo: Co kurwa???
Monokuma: Ah, a skoro już o tym mowa... Mondo przykro mi, ale czeka cię kara za sprawienie bólu moim biednym uszom.
Mondo: C-Co...? Chyba nie powiesz mi, że chcesz mnie zajebać przez twoje głupie uszy.
Monokuma: NIE LEKCEWAŻ MOICH USZU. A poza tym kto powiedział, że zabić? Stworzyłem coś pięknego, co puszcze podczas komunikatu o ciszy nocnej. To co usłyszcie będzie formą kary dla ciebie, Mondo, i przy okazji będzie testem moich umiejętności. Żegnam, ah i Owada nie musisz się nam wszystkim chwalić o takich rzeczach. (✿^‿^)

Monokuma zniknął tak szybko jak się pojawił. Nie wiem co miał na myśli mówiąc, że nie muszę się czymś chwalić. No cóż, chociaż tyle dobrego, że wciąż żyje.
Poszedłem bez słowa do kuchni zrobić sobie coś do jedzenia. Gdy skończyłem skierowałem się do jadalni, w której już nikogo nie było. Za dosłownie chwilkę będzie cisza nocna, więc postanowiłem wziąć jedzenie do swojego pokoju. Gdy wyszedłem z jadalni idealnie rozpoczął się komunikat Monokumy.

*Ding dong, bing bong*
Mm, ahem, to jest szkolne ogłoszenia. Jest teraz dwudziesta druga. W związku z tym oficjalnie jest teraz cisza nocna [...]
Oh, bym zapomniał. Mam dla was równie ważny komunikat od Mondo. Pozwólcie, że odtworze słowa, które ma wam do przekazania. "Ee, słuchać mnie do chuja? Okej, więc chciałem tylko zakomunikować pewną rzecz, nie jest ona, aż tak istotna jak określił to Monokuma... No więc jestem gejem*. To wszystko drodzy uczniowie, śpijcie dobrze.

Mondo: Co kurwa??? To nawet nie jest mój głos, debilu!!! Odwołaj to. - krzyczałem do pustego korytarza.
Monokuma: Oh, aż tak bardzo się różni? ʕ'• ᴥ•̥'ʔ - Misiek znów pojawił się znikąd.
Mondo: ... - Zamilkłem. W sumie to brzmiało to podobnie do mnie... - Czemu w ogóle to zrobiłeś?! Myślałem, że stać cię na coś lepszego, a nie sama dziecinadę.
Monokuma: Zobaczymy jutrzejsze efekty. Myślę, że dostajesz to czego chcesz Mondo Owada.

Misiek znów zniknął. Zezłoszczony poszedłem szybkim krokiem do pokoju i trzasnąłem za sobą drzwiami.