21. ciepłe uczucie

297 20 22
                                    

Noc pełna bólu, rozpaczy, tęsknoty i pragnienia przywrócenie wszystkich tych chwil które kiedyś były a teraz już są tylko wspomnienie. Kolejna nieprzespana noc to już norma tak samo jak zaschnięte łzy na policzkach które pozostawiały po sobie cienkie słone linie. 

Całą noc spędziłem na opłakiwaniu mamy na zimnej podłodze. Moje myśli były różne. Raz myślałem że nie mogę tak dalej płakać ponieważ ona by tego nie chciała a za innym że to dobrze że płacze bo właśnie w taki sposób zapamiętam ją już na zawsze.

W tej chwili nie czułem nic żadnego bólu, smutku, zmęczenia poprostu nic. Siedziałem na fotelu całkowicie wypruty ze wszystkich emocji.

Spojrzałem w stronę okna przez które można było zobaczyć wstające slońce. Nową nadzieję, cele, sukcesy. Nawet nie wiem dlaczego ale slońce zawsze mi pomagało tak uspokajało, koiło wszelkie złe rzeczy. Za każdym razem jak wstawało rano i kładło się spać wyglądało tak samo pięknie dając mi tym samym nadzieje na lepsze chwilę jak i przygotowywało na te złe.

*Jak zawsze punktualnie.* Uśmiechnąłem się spoglądając na zegarek pokazujący godzinę 04:34 (Zapomniałam dodać że u nich jest obecnie końcówka Maja przed zakończeniem 1 klasy.) *Dlaczego tak na zawsze nie może zostać. Tak pięknie by to wszytko wyglądało od razu było by lepsze. Ale nawet i to co piękne musi się kończyć a szkoda. Świat był by taki piękny gdyby slońce wiecznie wstawało lub zachodziło. Tylko wschód i zachód bez żadnej nocy. Bez żadnej ciemności. Tylko słońce. I nic więcej. Ale czy to by miało sens? Czhyab nie no bo na co by mieli czekać ludzie. Co by miało ich podnosić na duchy. Co by dawało szczęście co prawda małe ale jednak dalej szczęście.*

Powolnie wstałem z fotela podchodząc do okna. Oparłem się o mały parapet i wpatrzony w jasne słońce zacząłem przypominać sobie wspolne chwilę kiedy jeszcze byliśmy wszyscy razem. Ja, mama i tata. Przypomniały mi się wszystkie najbardziej szczęśliwe chwilę na przykład kiedy wraz z tatą wżuculiśmy mame do wody kiedy ta się opalała lub jak z mamą na pryma aprilis przygotowaliśmy różne piskusy na tacie a on przez cały dzień na nie wpadał.

*Na samo wspomnienia tych chwil robie się szczęśliwy pomimo że już nie wrucą. Ale za to ja ich nigdy nie zapomnę one już pozostaną zemną na zawsze. Nikt mi ich nie zabierze ani wspomnień ani zdjęć z tych chwil. To co przeżyłem jest moje i tylko moje i nikt tego mi nie zniszczy. Jedynie może je jeszcze bardziej polepszyć sprawić że będą jeszcze cenniejsze i szczęśliwsze.* Odwróciłem się w stronę śpiącego Eijiro. *A ty mi w tym pomożesz.*

Podszedłem do łóżka siadając na taborecje. Chwyciłem jego dłoń tak jak on kilka godzin temu moją. *Skoro to twoje ostatnie życzenie mamo to chyba muszę je spełnić nawet jeżeli to potrwa wieki i tak je spełnie. Tylko daj mi czas.*

Oparłem się o poręcz łóżka patrząc jak Eijiro spokojnie oddycha cały zatopiony w głębokim śnie. * Ciekawe co ci się śni? Oby tylko coś dobrego.*

Pov. Kirishima

Im wyżej było slońce tym więcej promieni wypadało do sali rozjaśniając pomieszczenie i wprowadzając do niego jeszcze więcej ciepła.

Czułem na swoich policzkach ciepło. Pomimo zamkniętych powiek i tak widziałem że jest juz dzień. Ostrożnie otworzyłem oczy przymrużając je co chwile przez rażące slońce. 

Kiedy mój wzrok wkońvu się przyzwyczaił do ostrych promieni wpadających przez okno zacząłem się rozciągać. Lecz tak szybko jak zacząłem tak też skończyłem. Ostry ból rozchodził się po moich rzebrach. Natychmiast chwyciłem się za  bolące miejsce układając się na plecach. Ku mojemu zdziwieniu poczułem dziwny uścisk na ręce. Spojrzałem w jej stronę i bopiero teraz zauważyłem śpiącego Izuku opartego o poręcz trzymającego moją rękę.

"Zauroczenie a Miłość" ❤Dekukiri💚Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz