17. krew

327 29 5
                                    


•Dobrze sensei obiecuję, że będę o siebie dbał. Ale mam jeszcze jedną sprawę tym razem ważniejszą, niż moje zdrowie.- moje słowa dostały dość spore zainteresowanie ze strony starszego. No, bo w końcu co może być ważniejsze do zdrowia?

•Więc słucham co masz mi do powiedzenia chłopcze? - zapytał zabierając swoje ręce z moich barków krzyżując je na klatce piersiowej.

•Sprawa nie dotyczy się mnie tylko Kirishimy. Jest ona dość delikatna, ale wolę, aby się na mnie obraził niż ma mu się stać jakakolwiek krzywda. - starszy bacznie mnie obserwował z dość dużym zainteresowaniem.

•Dobrze rozumiem, ale co masz na myśli mówiąc „Delikatna"? - zapytał spokojnie.

•Dobrze nie będę owijał w bawełnę. Chodzi o to, że Kirishima wyznał Bakugo co do niego czuję, ale niestety tak jak można było się spodziewać Kirishima został wyśmiany i zrównany z błotem...- na chwilę się zatrzymałem sprawdzając reakcje Aizawy.

•Słycham się możesz mówić dalej. - powiedział czekając na dalszą część historii.

• Bakugo wyśmiał dość mocna Kirishima wyzywając go od „Pedałów" i innych tego typu wyzwisk. Kirishima się trochę załamał nawet trochę bardzo. Zresztą tej samej nocy znalazłem go na balkonie na naszym piętrze był cały zapłakany i opuchnięty na twarzy od płaczu. No i on zasną na balkonie wiec zabrałem go do jego pokoju po czym chciałem wrócić do siebie, ale on mnie poprosił abym został, więc tak też zrobiłem. Następnego dnia rano zaraz przed tym jak sensei przyprowadził Eri Bukago zaczął krzyczeć na niego tylko dlatego, że pożyczyłem mu swoje ubrania, aby nie musiał wracać z powrotem do swojego pokoju. Stanąłem w obronie Kirishima co zatkało na chwilę Bakugo. I potem kiedy byliśmy już w moim domu Kirishima dostał kilka nie miłych wiadomości. Dokładnie o tych. - wyjąłem z kieszeni telefon odpalając na nim screeny rozmowy chłopaków.

•Proszę niech sensei to przeczyta. - podałem mu telefon bacznie oglądając jego reakcje.

•Kiedy Kirishima otrzymał te wiadomości?- zapytał nie odrywając wzroku od ekranu telefonu.

•Wczoraj wieczorem. Zamierza sensei coś z tym zrobić? - Zapytałem. Aizawa podał mi mój telefon po czym od razu go schowałem do kieszeni.

•Oczywiście, że zamierzam coś z tym zrobić. Nie zostawię tak tego. Ale zastanawia mnie jeszcze jedno chłopcze. A mianowicie czy Kirishima wie o tym, że wszystko mi powiedziałeś i że posiadasz skreeny jego prywatnej rozmowy? - na jego słowa spuściłem głowę w dół. *Lepiej powiedzieć prawdę niż kłamać i tak pewnie zapytałby się Eijiro czy to wszystko prawda.*.

•Niestety sensei Kirishima nic o tym nie wie pewnie nawet by się na to nie zgodził. Ale ja po prostu się o niego martwię nie chcę, aby mój przyjaciel cierpiał. Wolę, aby się na mnie obraził niż Bakugo ma mu coś zrobić. I tak wiem, że nie jest to odpowiednie zachowanie ani tym bardziej nie jest to żadnym usprawiedliwienie. Przepraszam sensei.- przyznałem patrząc w ziemię. *Dostanę kara trudno. Jeśli Eijiro się na mnie obrazi postaram się go przekonać znów do siebie. Tylko, aby był bezpieczny.*.

• Nie przepraszaj chłopcze. To nawet dobrze, że mi powiedziałeś postaram się porozmawiać z Bakugo i jak najbardziej go naprostować. Ale to nie zmienia faktu, że musisz przeprosić Kirishima za to, że posiadasz jego screeny rozmowy.

•Tak oczywiście. Przeproszę go od razu niech sensei się o to nie martwi. - odpowiedziałem niemal od razu.

•Dobrze to w takim wypadku chodźmy. Ty zobacz czy z Kirishimą wszystko dobrze, a ja idę wyjaśnić sobie kilka spraw z Bakugo.- powiedział wymijając mnie i kierując się w stronę drzwi. Stałem jeszcze chwilę w bezruchu.

"Zauroczenie a Miłość" ❤Dekukiri💚Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz