•Yyyhhhch – zamruczałem na rażące słońce, któro idealnie padało na moją twarz. Powoli otworzyłem zaspane oczy oswajając się z jasnym światłem. Zacząłem się rozciągać prostując swoje nogi. Kiedy w najlepsze się rozciągałem poczułem uścisk na brzuchu. Odchyliłem kołdrę którą byłem przykryty. Spojrzałem na swój brzuch, na którym była ręka śpiącego chłopaka. Uśmiechnąłem się na ten widok po czym z powrotem przykryłem się ciepłą kołdrą układając się ponownie na boku.
Patrzyłem na rozchyloną rękę chłopaka leżącą tuż przede mną. *Ciekawe jak by to było trzymać go za rękę. Szkoda, że nie zauważyłam cię wcześniej. Może to wszystko potoczyłoby się inaczej. Może już teraz bylibyśmy razem. O czym ja w ogóle myślę przecież I tak to się nigdy nie spełni. Dlaczego nie mogłem cię wcześniej zauważyć, jakoś się zbliżyć, a teraz co znów tylko mogę wzdychać, ale tym razem naprawdę?*.
Myślałem nad tym wszystkim wytykając błąd, którego już sobie nie wybaczę. Teraz jedyne co mogłem robić to myśleć, że może kiedyś w jakiś sposób chłopak, który koło mnie leży pozwoli mi być przy sobie. Do moich myśli napływały chwilę, w których Izuku tak bardzo mi pomógł. Ale najwięcej myśli było z wczoraj jak chłopaka opowiadał mi co tak naprawdę dla niego znaczą gwiazdy. Wtedy zrozumiałem swoje uczycie, ale nie te, które sobie wmawiałem wcześniej tylko te prawdziwe. Te które dręczyły mnie od kilku dni. *To dziwne ciepło, które ostatni raz czułem kiedy mama mnie przytulała, a teraz znów je czuję tylko przy Izuku. Niby takie samo, a jednak to jest… jakby silniejsze bardziej wyraziste. Ale czy ono mi przeszkadza? Nie, nie przeszkadza mi.*.
Wyciągnąłem niepewnie rękę w stronę tej należącej do chłopaka. Delikatnie przejechałem palcami po jej wewnętrznej stronie. *Jego skóra wydaje się taka ostra, a jest taka gładka.* Pomyślałem przesuwając palcami po gładkiej skórze. Zacząłem delikatnie wsuwać swoje palce pomiędzy te należące do Izuku, lecz kiedy tylko zrozumiałem co chce zrobić cofnąłem swoją dłoń zaciskając ją na piżamie.
*Tak bardzo bym chciał, a nie mogę… mogę, bo tylko będzie boleć. Nie żałuję, że straciłem przyjaźń z Bakugo, ale nie wybaczę sobie kiedy stracę Izuku.*.
Ostrożnie odwróciłem się na drugi bok ze spuszczony wzrokiem. Spojrzałem na Izuku. Moje oczy się rozszerzyły, serce zabiło mocniej, policzki pokryły się szkarłatną czerwienią. Przyglądałem się niedowierzając w to co widzą moje oczy.
Chłopak wyglądał całkowicie inaczej, niż wczoraj wieczorem teraz wyglądał jak dorosła osoba. Trochę krótsze roztrzepane włosy, ostre rysy twarzy, szerokie ramiona, ale wciąż te same piegi ta sama osoba, zachowanie, uśmiech.
Ten niski chłopak z delikatnymi rysami twarzy nagle zmienił się w zupełne przeciwieństwo. *Nigdy bym nie pomyślała, że będziesz tak wyglądał… * Im dłużej patrzyłem na twarz chłopaka tym bardziej byłem szczęśliwy, a jednocześnie coraz bardziej smutny. Chłopak wyglądał naprawdę pięknie, ale z drugiej strony teraz byłem jeszcze bardziej pewny, że nie mam szans.
*Izuku może mieć teraz wszystkich więc dlaczego miałby wybrać mnie? Trudno będę chociaż jego przyjacielem to też powinno mi wystarczy… musi.* Na myśl o tym, że będziemy tylko przyjaciółmi jedną samotna malutka łezka spłynęła po moim policzku. Przybliżyłem się do chłopaka przytulając się ponownie. Zamknąłem swoje oczy zmieniają twarz chłopaka w czarną pustkę.
*Jeszcze tylko na chwilę chcę być blisko… tylko chwilkę.* Pomyślałem czując jak chłopak się Poprawia oplatając mnie swoimi rękoma i opierając głowę o moje czoło.
*Tylko chwilę…* I właśnie z taką myślą ponownie zasnąłem wtulony w Izuku.
Pov. Deku.
CZYTASZ
"Zauroczenie a Miłość" ❤Dekukiri💚
FanfictionCo by się stało jak miłość naszego rekina zostałaby zniszczona, sprawiając tym samym, że chłopak stanie na skraju swojej wytrzymałości psychicznej? Co by się stało jeżeli historia, którą nikt nie znał, która od zawsze była skrywana przez grubą maskę...