15. maska

334 23 3
                                    

• Smacznego!-- Oboje wilków wstało i podeszło do swoich miseczek, aby zacząć swój posiłek.

Czekałem spokojnie, aż zjedzą wszystko, aby zabrać miski i je umyć z pozostałości jedzenia. Pzryglądałem się jak spokojnie jedzą swoje posiłki.

•Ludzie uważają was za bezlitosne bestie, a wy nie raz macie więcej serca niż on sami. Niby takie bestie, a potulne jak baranki hahaha.-- powiedziałem wyciągnając rękę w strony Alfy, aby go pogłaskać. Na co oczywiście mi pozwolił pomimo, tego że nienawidził kiedy przeszkadza się mu jeść. Resztę czasu spędziłem patrząc na spokojną parę wilków. Nie minęła nawet chwila, a już skończyły jeść. Podniosłem miski z ziemi co oznaczało, że mogą już spokojnie odejść. Odwróciłem się i wszedłem do domu kierując się do kuchni, aby umyć miski.

Odkręciłem zlew. Nalałem trochę płynu i wody do misek zacząłem je dokładnie szorować, aby były jak najbardziej czyste. Kiedy już miski były umyte chwyciłem za ręcznik i dokładnie je wysuszyłem. Odłożyłem miski na swoje miejsce, aby później móc z nich ponownie skorzystać.

"Chyba wszystko już zrobiłem. No to teraz zostało ich tylko obudzić." I właśnie teraz usłyszałem bum, bum, bum. Co oznaczało, że Eri już się zajęła pobudką.

Pov. Kirishima

•Wujku! Wujku! Wujku Kirishima! Wstawaj!-- powiedziała dziewczynka skacząc i krzycząc po łóżku, na którym jeszcze przed chwilą smacznie spałem. Otworzyłem powoli jedno oka, aby zobaczyć co się dzieje dookoła mnie. Jedyne co zobaczyłem to twarz uśmiechniętej Eri.* Skąd to dziecko ma tyle energii? Zwłaszcza z samego rana? No jak?*

•Dzień dobry Wujku! Jak się spało?-- zapytała po czym zaczęła skakać po łóżku zmuszając mnie tym samym do rozbudzenie się i otworzeniu oczu.

•Dzień dobry Eri. Bardzo dobrze, zanim mnie nie obudziłaś. -- powiedziałem co ewidentnie nie spodobało się dziewczynce i nakryłem się w całości z powrotem kołdrą. Długo nie musiałem czekać na jej reakcje, bo od razu zostałem skopany z łóżka wprost na podłogę.

• Ałaaaa! Eri!-- powiedziałem leżąc cały obolały na podłodze.

•Wujek Izuku przygotował nam ubrania!--Spojrzałem na dziewczynkę, która wskazywała palcem czarną długą komodę, na której leżały dwie kupki ubrań. Wstałem z podłogi siadając na łóżku.

•Powinniśmy się ubrać i do niego zejść, ale najpierw muszę coś zrobić...-- Eri spojrzała się na mnie z uniesionymi brwiami i lekko przechyloną głową.

•Co takiego?-- zapytała.*Właśnie na taką odpowiedź czekałem.*

•To!!-- rzuciłem się na dziewczynkę i zacząłem ja łaskotać po brzuchu. Eri wierciła się próbując się w jakiś sposób uwolnić, ale nie wychodziło jej to. Jeszcze trochę pomęczyłem dziewczynkę, która już była cała czerwoną i zapłakana od śmiechu.

• Teraz możemy iść się ubrać.--powiedziałem zadowolony. Wstałem z łóżka i podszedłem po ubrania Eri.

•Idź się ubierz Eri.-- powiedziałem uśmiechając się ciepło do dziewczynki i kładąc jej ubrania przy jej głowie na łóżku. Ta jedynie się uśmiechnęła wstała chwyciła swoje ubrania i skierowała się w stronę łazienki. Kiedy dziewczynka się przebierała zamknięta na klucz w łazience ja szybko przebrałem się w pokoju. Po chwili oboje już byliśmy obrani i gotowi, aby zejść na dół do Izuku.

• No to co idziemy?--zapytałem patrząc na dziewczynkę, która właśnie zabierała swojego misia z łóżka.

•Tak Wujku możemy iść! -- odpowiedziałem schodząc z łóżka wraz ze swoją przytulanką. Eri podeszła do mnie i chwyciła za moją rękę. Kiedy tylko wyszliśmy z pokoju poczuliśmy przepiękny zapach. Spojrzeliśmy na siebie i ruszyliśmy oboje w stronę kuchni gdzie prawdopodobnie znajdował się nasz Izuku.

"Zauroczenie a Miłość" ❤Dekukiri💚Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz