When you kiss your professor cz.3

663 33 2
                                    

Siedziałaś przed laptopem i wróciłaś do pisania pracy. Znów miałaś problem i nie mogłaś nic wymyślić, siedziałaś i patrzyłaś w ekran laptopa, intensywnie myśląc, ale nic ci nie przychodziło do głowy.

- Jak ci idzie? - usłyszałaś za sobą głos Jungkooka. Przestraszyłaś wypuszczając z ręki ołówek, którym robiłaś notatki w książce, z której akurat korzystałaś.

- Nie zakradaj się tak... - powiedziałaś marudnie, odwracając się w jego stronę. - Jest ciężko. Nic mi nie przychodzi do głowy. - powiedziałaś, a chłopak podał ci kubek z herbatą, o którą wcześniej poprosiłaś.

- Pokaż to. - powiedział i sięgnął po laptopa.

- Nie, nie. Nie chcę, żebyś to czytał. - powiedziałam szybko wyłączając urządzenie.

- Dlaczego? Mogę ci pomóc. Już nie jedną pracę napisałem.

- Przypomnę ci, że to ma być moja samodzielna praca. Gdybym chciała, żeby ktoś to za mnie zrobił, mogłabym komuś za to zapłacić. Z resztą... Pamiętasz zasady. Sprawy uniwersytetu mają być tylko i wyłącznie na profesjonalnej płaszczyźnie. - powiedziałam poważnie i upiłaś łyk herbaty.

- Zasady są po to, żeby je łamać, ale skoro nie chcesz. - powiedział i wzruszył ramionami. Pokręciłaś głową.

- Jesteś niemożliwy, Jungkook. Zamiast pomagać mi przy pracy, możesz mi odkupić moją koszulkę, która postanowiłeś rozerwać. - powiedziałaś i uśmiechnęłaś się głupkowato.

- Podobało ci się. Wiem, że tak. - powiedział uśmiechając się i objął cię ramieniem.
Odwróciłaś się w jego stronę i oparłaś głowę o jego ramię, patrząc na niego.

- Nie będę przeczyć, ale... Następnym razem oszczędź proszę moja koszulki. Nie mam aż tyle ubrań. - powiedziałaś, a chłopak pstryknął cię w nos.

- Jak taka urocza osoba może być takim zwierzęciem w łóżku? - zapytał patrząc na ciebie, a ty szybko schowałaś głowę w jego klatce piersiowej.

- Przestań... - powiedziałaś chowając twarz.

- Ej, jeszcze godzinę temu nie byłaś taka nieśmiała. Gdzie się podziała twoja śmiałość, co? - powiedział odgarniając moje włosy z twarzy.

- Została w sypialni. - powiedziałaś podnosząc twarz.

- To może tam wrócimy? - zaproponował poruszając brwiami.

- Masz jeszcze siłę? Bo ja coś czuję, jeszcze jeden raz i będę mieć problem z chodzeniem. - powiedziałaś poważnie.

- Cieszę się, że jestem tak efektywny. - powiedział dumnie. Przewróciłaś oczami i włączyłaś laptopa.

- Zamawiamy coś? Może kurczaka? - zaproponowałaś czując jak robisz się głodna.

- Już to zrobiłem. - odpowiedział, a ty spojrzałaś na chłopaka zaskoczona. Mężczyzna idealny.
Uśmiechnęłaś się patrząc na chłopaka.

- Dziękuję. - powiedziałaś z lekkim uśmiechem i wróciłaś do pisania pracy.

SKIP TIME

Udało ci się napisać już to co zaplanowałaś na ten dzień i właśnie wyłączałaś laptopa, gdy usłyszałaś pukanie do drzwi. Pewnie kurczak. Już miałaś wstawać, ale zobaczyłaś, że Jungkook już szedł w stronę drzwi.

- Pan J-Jeon??? - wstrzymałaś oddech słysząc znajomy głos. Szybko wstałaś z kanapy i pobiegłaś w stronę drzwi.

- Rose, to nie tak. - powiedziałaś szybko do przyjaciółki, ale ona jedynie patrzyła na was z szeroko otwartymi oczami.

one shots/ Imagine // Jeon Jungkook (2021)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz