MIDNIGHT
Ostatni dzień wakacji przed kolejnym semestrem studiów. Dałaś się namówić przyjaciółce na malutką imprezę... No troszkę większą, ponieważ razem z kilkoma znajomymi poszłyście zabalować w klubie.
- Zagrajmy w prawda i wyzwanie! - krzyknęła Rose. Wszyscy byli już dobrze wstawieni, więc nie było sprzeciwów.
- Ja pierwszy. - powiedział Jackson, który szybko złapał za pustą butelkę i zakręcił. Wypadło na ciebie.
- Jak szaleć to szaleć. Wyzwanie. - powiedziałaś pewnie i spojrzałaś na chłopaka czekając na wyzwanie od niego.
- Mam! - krzyknęła Rose. - Widzisz tego faceta przy barze? - zapytała wskazując na naprawdę, naprawdę przystojnego faceta. Pokiwałaś głową i czekałaś, aż będzie kontynuować. - Pocałuj go. - powiedziała z szerokim uśmiechem.
- Nie ma problemu. - powiedziałaś wstając z kanapy. Alkohol dodawał ci pewności siebie, a facet zdecydowanie był w twoim typie. Dłuższe włosy, ostra szczęka. Był mega seksowny, ale widziałaś w nim również coś uroczego.
Uśmiechnęłaś się uwodzicielsko i zaczęłaś się zbliżać do mężczyzny. Widząc cię, mężczyzna odwrócił się w twoim kierunku, a na jego twarzy również pojawił się ten sam uśmiech.
Nie chciałaś tracić czasu na zbędne rozmowy, więc po prostu podeszłaś i wbiłaś się w jego usta.
Mężczyzna w ogóle nie był zaskoczony i od razu oddał pocałunek.Umm... Smak mięty, zapach wanilii...
Zgłębiłaś pocałunek. Jedną z dłoni położyłaś na jego kark, a drugą wplotłaś w jego włosy. Mężczyzna złapał cię w tali i przyciągnął bliżej siebie. Czułaś bijące od niego ciepło. Dodatkowo całował tak dobrze, że miałaś ochotę na więcej, ale to było tylko twoje wyzwanie.
Odsunęłaś się od niego i spojrzałaś na niego z uśmiechem.- Jesteś niezły. - powiedziałaś i odeszłaś od chłopaka. Wchodząc po schodach do loży spojrzałaś ostatni raz na mężczyznę, który nie spuszczał z ciebie wzroku. Puściłaś mu oczko i wróciłaś do przyjaciół.
NEXT DAY
- Jestem meeega nie wyspana. Dlaczego ja się w ogóle na to zgodziłam. - jęczałaś swojej przyjaciółce. Spałaś 3 godziny, a dla ciebie to było zdecydowanie za krótko.
- Dobrze, że dzisiaj są tylko organizacyjne. - powiedziała również zmęczona Rose.
- Mam taką nadzieję. Moje pierwsze zajęcia są z całkowicie nowym profesorem. Nie wiem czego się spodziewać. - powiedziałaś wchodząc na uniwersytet.
- Jak się nazywa? - zapytała przyjaciółka.
- Jakiś Jeon, nie widzę imienia. - odpowiedziałaś czytając ze swojego plany.
- Brzmi jak stary zgred. - powiedziała marudnie.
- Też tak uważam. Dobra. Pójdę już. Miłych zajęć. - powiedziałaś przyjaciółce i skierowałaś się do odpowiedniej sali. Był to twój ostatni semestr i miałaś do napisania jeszcze pracę dyplomową. Miałaś nadzieję, że zajęcia z panem Jeonem nie będą bardzo wymagające.
Weszłaś do sali i usiadłaś gdzieś z tyłu, wiedząc, że nie będziesz aktywna na tych zajęciach. Położyłaś głowę na ławce i czekałaś, aż rozpoczną się zajęcia.- Widziałaś go?! Myślisz, że będziemy mieć z nim zajęcia? - usłyszałaś podekscytowany głos jednej z dziewczyn.
- Jest taki przystojny. - odpowiedziała jej druga, jeszcze bardziej podekscytowana. Przewróciłaś oczami i sięgnęłaś po telefon. Gdy wszyscy się już zebrali, czekałaś jedynie na profesora, który miał prowadzić te zajęcia. Zaczęłaś przeglądać Instagrama, gdy usłyszałaś jak dziewczyny zaczynają wzdychać z zachwytu. Rozejrzałaś się dookoła, ale nie wiedziałaś o co chodzi.
CZYTASZ
one shots/ Imagine // Jeon Jungkook (2021)
FanficOne shoty tematy różne, jeśli jesteś zainteresowany to zapraszam do czytania ☺️ Na Instagramie jest już opublikowane trochę one shotow w języku angielskim → @jjk.imagine.yn