when it doesn't stop raining

546 23 0
                                    

Przez cały dzień siedziałaś w domu przez panującą na dworze burze. W telewizji ostrzegali, że będą silne opady i warto pozostać w domu, ale nie sądziłaś, że burza będzie tak silna, że bałaś się wyjść z domu i spotkać z Taehyungiem. Jemu też nie pozwalałaś przyjeżdżać do siebie, chociaż wiedziałaś, że w nocy będzie ci ciężko. Normalnie uwielbiałaś burze, ale kiedy robiło się ciemno twój strach wzrastał. Bałaś się ciemności i głośnych dźwięków, a grzmoty były naprawdę głośne i nie były stłumione... brzmiały bardziej jak łamane drewno, choć nie byłaś pewna czy to dobre określenie.

Poszłaś do kuchni, gdzie zrobiłaś sobie gorącą czekoladę. Wzięłaś jeszcze jakieś ciasteczka i wróciłaś do swojej sypialni, gdzie przygotowywałaś się do oglądania filmu. Włączyłaś wybrany film i ułożyłaś się wygodnie w łóżku, gdy przyszła do ciebie wiadomość.

Od Taetae:
Jak tam? Jesteś pewna, że nie muszę do ciebie iść?

Do Taetae:
Tak, jestem pewna. To zbyt niebezpieczne, Bae. Słyszałeś co mówili w telewizji. Lepiej nie wychodzić z domu, a ty mieszkasz pół godziny ode mnie.

Od Taetae:
Wiesz, że mogę do ciebie przyjść w każdej chwili
Co będziesz robić?

Do Taetae:
Właśnie włączyłam sobie film i mam gorącą czekoladę.

Od Taetae:
Chcesz wideorozmowę później? Pamiętaj, jeśli będziesz się bać, masz tego misia ode mnie.

Do Taetae:
Pamiętam.
Myślę, że obejrzę film i pójdę spać. Wezmę słuchawki, żeby nie słyszeć.

Od Taetae:
Ok. Miłego oglądania. Jak coś do dzwoń.

Odłożyłaś telefon i skupiłaś się na oglądaniu filmu. Słyszałaś jak wiatr gwiżdże, a deszcz odbija się od okien. Sam dźwięk mógłby być uspokajający, ale grzmoty, które co chwilę słyszałaś, już nie były takie kojące.

SKIP TIME

Film się skończył, a ty szykowałaś się już do spania. Burza ani trochę nie złagodniała, a cisza w domu i fakt, że jest wieczór, bliżej nocy, nie pomagał. Czułaś niepokój i wiedziałaś, że gdy zgasisz światło, zaczniesz się bać.
Westchnęłaś i położyłaś się w łóżku. Wyłączyłaś lampkę i przykryłaś się szczelnie kołdrą, chowając głowę. Już po pierwszym grzmocie wiedziałaś, że nie zaśniesz. Ale wiedziałaś też, że nie chciałaś dzwonić po Taehyunga.
Zamknęłaś mocno powieki słysząc kolejny grzmot. Próbowałaś też zasłonić uszy, żeby zmniejszyć głośność.

Chwilę tak leżałaś, gdy nagle poczułaś czyjś dotyk. Przestraszona podskoczyłaś i szybko otworzyłaś oczy.

- Spokojnie. To tylko ja. - usłyszałaś ochrypły, niski głos.

- Tae... Mówiłam ci, żebyś nie przychodził. Co, gdyby coś ci się stało. - powiedziałaś czując się winna. Włosy chłopaka były całe przemoczone.

- Nic mi nie jest, a ty dzięki temu zaśniesz. - powiedział kojącym głosem.

- Dlaczego przyszedłeś... - marudziłaś.

- Bo cię kocham. - powiedział cmokając cię w usta.

- Dziękuję. - powiedziałaś cicho i wtuliłaś się w chłopaka. Chłopak przyciągnął cię bliżej siebie, głaszcząc cię po plecach i głowie. Zamknęłaś oczy skupiając się na biciu serca chłopaka.

- Where is my angel...하루의 끝을 드리운...Someone come and save me, please.... - chłopak zaczął śpiewać, wiedząc jak bardzo to lubisz i jak bardzo może cię to uspokoić.

- Dobranoc. - szepnęłaś i poczułaś jak chłopak całuję cię w czubek głowy. W jego ramionach szybko zasnęłaś, zapominając o burzy.

INSTAGRAM → @jjk_imagine_yn

one shots/ Imagine // Jeon Jungkook (2021)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz