23 ~ Sebastian wie? ~

1.5K 65 63
                                    

*przypomnienie*

-Siema- usiadł do stołu i zaczął jeść swoją porcję.

-Witam- zrobiłam to samo co on.

-Jesteś jakaś blada- spojrzał na mnie i zmarszczył brwi.

-Nie, wydaje ci się, mam tak czasem rano- próbowałam wybrnąć z tej sytuacji, ale na marne.

*koniec przypomnienia*

-Nie, nie wydaje mi się. To że jesteś taka blada nie jest normalne- powiedział kończąc swoją porcję.

-Dobra jeju, brzuch mnie boli- wywróciłam oczami i również skończyłam jeść swoje.

-Okres masz?- problem w tym, że właśnie kurwa nie mam.

-Em tak tak- co miałam mu powiedzieć?

-Ojj biedna moja- przytulił mnie, a na mojej twarzy pojawił się lekki uśmiech.

-Dobra ja muszę się zbierać do pracy- powiedziałam i ubrałam buty.

-Okej, ja dojdę potem- powkładał rzeczy do zmywarki, a ja wyszłam.

*w pracy*

Od razu po wejściu, żeby nie napotkać niechcianego obiektu od razu ruszyłam do biura solara. 

-Hej, co mam dzisiaj do zrobienia?- stanęłam przed jego biurkiem.

-Zdjęcia do FFestivlu, ale każdemu osobno, dzisiaj Sebastian, Borys i Janek- no chyba go pojebało. 

-No dobrze- i już miałam wychodzić, ale mnie zatrzymał.

-A z tobą wszystko dobrze?- zmarszczył brwi. 

-Pewnie, to tylko kobiece dni- kurwa nie mogę tak wszystkich okłamywać, to mi na dobre nie wyjdzie. 

-Ajj, to dzisiaj wróć może wcześniej do domu, po życiu tyle lat z Madzią wiem, że to jest uciążliwe- uśmiechnął się do mnie, podziękowałam i wyszłam. Ruszyłam od razu do swojego ,,studia'' i usiadłam czekając na wymienionych wcześniej przez Karola artystów. Po kilku chwilach zjawiła się już cała trójka. Przywitałam się z każdym oprócz Sebastiana, nie mam zamiaru prywatnie zamienić z nim nawet słowa, tylko wtedy kiedy muszę. 

-Dobra to jak to ma wyglądać, ma być jakieś wspólne zdjęcie?- chłopacy popatrzeli na siebie i pokiwali głowami -To najpierw zrobię wam wspólne zdjęcia, a potem każdemu z osobna tak będzie szybciej- poustawiałam ich starając się jak najmniej dotykać Sebastiana. Zrobiłam im chyba 30 wspólnych zdjęć, ale znając życie razem wybiorą max 5 zdjęć, które się podobają każdemu. 

-Dobra to ja chce mieć na końcu, teraz idę coś zjeść- powiedział Sebastian, a ja nawet nie zdążyłam powiedzieć, że nie. Już widzę jak Borys i Janek wyszli, po czym ja zostaje z nim sama no zajebiście.

Zapominając o tym, że za niedługo mam sesje sam na sam z tym debilem, bawiłam się dobrze robiąc sesje z każdym z osobna. Po zrobieniu 2 sesji wyszli obaj a ja czekałam z 15 minut na tego idiotę. Pojawił się u mnie po 20 minutach.

-Dłużej się nie dało?- powiedziałam oschle. 

-Jeju miałem sprawę do załatwienia weź się uspokój- wywrócił oczami i zaczął się ustawiać. 

-Dobra mniej gadaj, chce mieć to jak najszybciej za sobą- mówiąc to złapałam się za brzuch bo strasznie zabolało. 

-A tobie co?- powiedział wyśmiewawczo.

-Nie twój interes idioto- udałam, że nic się nie stało i zaczęłam mu robić zdjęcia. 

Po sesji podłączyłam aparat pod laptopa i zaczęłam przeglądać zdjęcia i w tym momencie podszedł do mnie on. 

-Bo ja mam sprawę do ciebie- powiedział siadając obok.

-Byle szybko zajęta jestem- nawet na niego nie spojrzałam. 

-Bo wtedy, co my no ten to ja chyba nie miałem gumki- w tym momencie połączyłam wszystkie fakty...

-Miałeś, ale wywaliłeś, idź już- nie powiem mu, że nie miał.

-Ooo dobra, już myślałem, że będzie kaszojad- wstał i wyszedł, a mi zebrało się na łzy. Ja nie mogę mieć dziecka, czemu kurwa zabronili tej jebanej aborcji. Zrobiłam to co miałam jak najszybciej i ruszyłam do Magdy. Zapukałam, a gdy pozwoliła weszłam. 

-Co się stało?- spojrzała na moją twarz, która była zalana łzami -Siadaj- wstała i pomogła mi usiąść -Powoli, co się stało- usiadła naprzeciwko mnie.

-Bo j-ja chyba jes-jestem w-w cią-ży- ledwo wydukałam te słowa. 

-Na spokojnie, oddychaj powoli- podała mi chusteczki, którymi wytarłam twarz i zebrałam się w sobie -Powiedz skąd te podejrzenia- mówiła spokojnym głosem.

-Bo ja z Sebastianem w jego urodziny po pijaku się przespałam, ale tego zbytnio nie chciałam, on nie miał gumki, ja powinnam mieć teraz okres, a nie mam. Z rana wymiotowałam, jestem blada i mam okropny ból brzucha- trochę się jąkałam mówiąc to ale Magda mnie zrozumiała.

-Sebastian wie?- przytuliła mnie.

-Nie i nie będzie wiedział po tym co mi zrobił, ale nie chce o tym mówić- wtuliłam się w nią.

-Porozmawiam potem z Karolem o twoim urlopie- uwielbiam tą kobietę. 

-Dziękuję, mogę prosić o dyskrecje? Nie chce żeby ktoś wiedział- wytarłam buzię. 

-Wróć do domu i zrób minimum 2 testy- tylko przytaknęłam.

-Leć już i się nie stresuj- uśmiechnęła się lekko. 

-Dziękuję, paaa- wyszłam i pokierowałam się do domu.

Co tu sie odjebało XDDDDDD ja to pisałam z 20 minut jak nie mniej, chciałabym mieć taką wenę do wszystkich książek. Ode mnie to na tyle 804 słowa i papaaa 

A I GWIAZDUNIE ZOSTAW


Ta mała ma to w oczach || White2115Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz