Rozdział 11

798 83 58
                                    

Poczułem łzy zbierające się w kącikach moich oczu.

Wtedy wszystko ustało. Popatrzyłem ostatni raz na zakrwawioną maskę i ręce Dreama i ściągnąłem okulary.

Jak zwykle przede mną stał Dream. Popatrzyłem na niego zniesmaczony i chcialem odejść, ale poczułem dotyk na mojej dłoni.

- Hej! Co się stało?

- Daj mi spokój. Nie chcę cię widzieć.

- C-co? George?

- No zejdź mi z oczu! I puść mnie. Nie potrzebuję cię. Jedyne do czego się nadajesz to dręczenie innych jak Techno mówił.

- George? Co ja zrobiłem? - Usłyszałem jak jego głos załamuje się w ostatnim wyrazie.

- Nie wiesz? Zabiłeś go! Bezbronnego chłopaka, który Ci nic nie zrobił!

Odwróciłem się by ostatni raz popatrzeć w stronę Dreama. Trzymał maskę w lewej ręce, a prawą nie chciał mnie puścić. Zobaczyłem łzy spływające po jego policzkach.

- Nigdy nikogo nie skrzywdziłem. A każdy za każdym razem mi mówi tylko to, że zawsze każdego ranię. Czemu każdy się ode mnie odwraca?

Odpowiedziała mu cisza. Nie wiem dlaczego poczułem nagłą potrzebę przytulenia go. A dopiero mówiłem mu, że go nie potrzebuję. Przytuliłem go mocno, a chwilę później odsunąłem się delikatnie i popatrzyłem mu prosto w oczy.

- Nie powinienem ci był tego mówić. Przepraszam. Teraz już będzie tylko gorzej..

- Czemu miałoby być gorzej?

- Nic tu nie rozumiem. Wszystko się dzieje zbyt szybko, zbyt szybko by zrozumieć najprostszą rzecz.

Poczułem się jakbym spadał. Rozmyty widok i kłucie w płucach jak i sercu.

- Wszystko masz przed nosem George.. - Usłyszałem ten głos co zawsze.

- A nadal nie wiem co mogę z tym zrobić. To nic nie daje. To wszystko co zobaczyłem do niczego nie dąży!

- Jeśli by do niczego nie dążyło, to jaki sens miałoby pokazywanie tego wszystkiego tobie?

-  w tym problem! To nic nie ma sensu!

- Mylisz się. Wszystko. Ale to wszystko ma w czymś jakiś sens.

-Więc czego mi nie powiesz jaki jest tego cel?

- Sam go musisz odkryć. Zanim będzie za późno. - Powiedział śmiejąc się cicho.

- Za późno?

- Za późno.

..................................................................

Rozdział 11
317 słów

Okulary z białymi oprawkami |DNF|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz